Kto ma wziąć na swoje barki trud walki ze spowolnieniem gospodarczym, które coraz częściej dotyka starogardzkie przedsiębiorstwa? Te i inne problemy poruszono na specjalnej konferencji, która odbyła się 16 kwietnia w Starostwie.
Starogard Gdański. Pierwszy raz w Starogardzie przy jednym stole zasiedli lokalni przedsiębiorcy, przedstawiciele władz miasta oraz członkowie Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Wśród uczestników znaleźli się m.in. Iwona Grajewska, dyrektor ds. marketingu PSSE, zastępca prezydenta Starogardu Henryk Wojciechowski oraz Bolesław Buda, prezes Starogardziego Klubu Biznesu.
Strefa zamknięta
Tematyka i problemy poruszone podczas spotkania oscylowały wokół najważniejszych problemów gospodarczych miasta. Zastanawiano się jak to możliwe, że inwestorzy, także Ci z zagranicznym kapitałem zazwyczaj omijają nasze miasto. Rozmawiano nie tylko o problemie ściągnięcia przedsiębiorców, ale również jakie znaczenie dla rozwoju miasta ma istnienie specjalnych stref ekonomicznych, terenów na których przedsiębiorcy mogą działać na atrakcyjnych. Takich niestety w naszym mieście brakuje. Poza tym wszyscy uczestnicy wyrazili przekonanie, że potencjał w Starogardzie jest. Mamy ręce do pracy, rozwijające się miasto, z roku na rok coraz lepszą infrastrukturę drogową z budowaną po sąsiedzku autostradą A 1. Czego więc brakuje, aby Starogard stał się np. drugim Mielcem? Przedsiębiorcy szacują, że co najmniej 20 ha terenów, na których mogłyby powstawać nowe fabryki, magazyny itd. Na pewno brakuje także takich spotkań jak to zorganizowane w Starostwie Powiatowym.
- W końcu zrobiliśmy krok naprzód, spotkanie na którym mogą porozmawiać kierownicy Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i inwestorzy – mówi szef biura Starogardzkiego Klubu Biznesu Edward Sobiecki. – Przedsiębiorca jadący na północ Polski nie zastaną w Starogardzie wolnego miejsca do inwestowania. Jest potrzeba zwiększenia terenów, które zostaną oddane do ich dyspozycji. Już w 2007 roku zgłaszaliśmy ten problem. Czy Starostwo podjęło jakieś działania w tym kierunku. Jeśli nie to nie dziwię się wcale, że zagraniczni inwestorzy omijają nasze miasto. Jest odpowiedni czas sprzyjający klimat, aby Starogard otworzył się na nowe inwestycje.
Komu zależy na rozszerzeniu PSSE
Iwona Grajewska przyniosła dobra wieści. PSSE, która swoim zasięgiem obejmuje województwa Pomorskie, Kujawsko-Pomorskie oraz Zachodnio – Pomorskie może rozszerzyć swój zasięg do 20 tys. ha. Wcześniej powiększanie tych atrakcyjnych z punktu widzenia przedsiębiorcy terenów było ograniczone dyrektywami unijnymi. W 2008 roku do PSSE zaczęły wpływać pierwsze wnioski o rozszerzenie z Kujawsko – Pomorskiego i Zachodnio – Pomorskiego. W drugiej połowie tego roku będzie wiadomo czy tereny wyznaczone przez samorządy z tych województw wejdą w obręb SSE. Przed taką samą szansą stoją samorządowcy ze Starogardu Gd.
- Jeżeli władze zaproponują teren i znajdą inwestora mogą zgłosić się do nas z własnym wnioskiem – mówił Iwona Grajewska . – My z kolei wnioskujemy do Ministra Gospodarki o włączenie terenów do PSSE. Okres oczekiwania na decyzję trwa ok. 6 miesięcy. Jedynym wymogiem będzie minimalna wartość nakładów inwestycyjnych przedsiębiorcy w wysokości 100 tys. Euro oraz przy zachowaniu warunku prowadzenia działalności gospodarczej przez okres minimum 5 lat oraz 3 lat małych przedsiębiorstw.
Tymczasem pojawienie się w stolicy Kociewia poważnego inwestora z zagranicy pozostaje sferą marzeń mieszkańców i władz. Momentami na sali nie wiadomo było komu bardziej zależy na tym, aby nowi przedsiębiorcy pukali do drzwi miasta. Obecny podczas konferencji Tomasz Walczak wyraził swoje zdziwienie faktem, że to przedsiębiorcy wyszli inicjatywą spotkania w Starostwie. Debatę pomiędzy przedsiębiorcami, władzami miasta a członkami PSSE przygotował bowiem Starogardzki Klub Biznesu.
- Sprawami rozwoju miasta powinny zajmować się władze miasta. SKB w tym wypadku wyręcza Urząd Miasta.
4 okazje przeszły koło nosa
Henryk Wojciechowski bronił władz miasta i stwierdził, że 1,5 roku temu uchwalono zagospodarowanie terenu, który może wejść do obszaru specjalnej strefy ekonomicznej. Na ten cel przygotowano dwie działki wzdłuż ulicy Pelplińskiej, każda wielkości 9 ha. W związku z tym zastępca prezydenta twierdzi, że władze wywiązały się ze swojego obowiązku. Teraz piłeczka po stronie inwestorów.
- Prace na tych terenach nie ruszą dopóki nie znajdzie się konkretny inwestor – mówił Henryk Wojciechowski. – Jako Urząd Miasta wszystkie czynności w tym względzie mamy wykonane, ale niestety zainteresowanie nieatrakcyjnym gruntem jest nikłe.
W ostatnich latach były 4 przymiarki zainwestowania dużego kapitału w Starogardzie. Wszystkie poważnych inwestorów z nowoczesnych branż. Niestety zakończyły się fiaskiem. Oferowane tereny był nieatrakcyjne głównie pod względem technicznym. Koszty, które inwestor musiałby ponieść m.in. na wyrównywanie pofałdowanego placu okazały się zaporą nie do przejścia. Straty z tego powodu są nieodżałowane, bo nowe przedsiębiorstwo to nie tylko potężne hale, ale nowe miejsca pracy i podatki do sakwy miejskiego urzędu. Jak pozytywne skutki niesie za sobą przyciągnięcie dużego inwestora przekonali się ostatnio mieszkańcy Łysomic pod Toruniem gdzie powstały fabryki Sharp i Orion oraz Stargardu Szczecińskiego z brytyjskim Brigstone. Łącznie w trzech nowych zakładach zatrudnienie znalazło kilka tysięcy pracowników. Wspomniane firmy wybudowano na terenie PSSE.
W Starogardzie istnieją dwa tereny włączone do specjalnej strefy ekonomicznej, o łącznej powierzchni 60 ha. Z jednym i drugim łączono duże nadzieje, miały tam bowiem powstać spore zakłady. W terenie umownie nazwanym Starogard I (ograniczonym ulicami Pelplińską, Pomorską i Jabłowską) jest plac wielkości 6 ha, który jednak do dzisiaj jest nie zagospodarowany. Z formalnego punktu widzenia SSE zrezygnowała z administrowania tym terenem w zakresie pozwoleń na budowę. W związku z tym Tomasz Walczak pytał jaka będzie przyszłość tego terenu. Zdaniem radnego już w 2002 roku obiecywano, że swoje pieniądze zainwestuje tam firma z Hiszpanii.
- Ten teren niestety nie jest atrakcyjny – stwierdził Stefan Milewski, członek PSSE. – Przymierzała się tutaj do budowy fabryka pasty do zębów ze Świdnicy, ale teren im się nie spodobał. Z naszych obliczeń wynika, że koszta zaadaptowania takiej działki wyniósłby ok. 6,5 mln zł. W związku z tym zaproponowaliśmy 4 działki inwestorskie, na które są chętni głównie lokalni przedsiębiorcy. Problem polega na tym, że mogą tam wejść dopiero za 10 miesięcy, bo nie ma planu zagospodarowania przestrzennego tej działki. Polpharma czy inni przedsiębiorcy z regionu poczekają te 10 miesięcy choćby z sentymentu do tego miasta. Zagraniczny przedsiębiorca nie będzie czekał. Chce przyjść na zabezpieczony z formalnego punktu widzenia teren.
I co dalej?
Z pewnością konferencja i debata na temat terenów inwestycyjnych była potrzebna Starogardowi. Co jednak z tego wyniknie? Dopóki nie znajdą się skuteczne sposoby ściągnięcia inwestorów i zaproponowania atrakcyjnej oferty, kilkunastohektarowe działki będą leżały odłogiem. Być może trójstronne spotkanie będzie tylko początkiem szerszej debaty na ten temat. Na zakończenie konferencji pojawił się nawet pomysł stworzenia oddziału Gdańskiego Parku Naukowo – Technologicznego w Starogrdzie. Wszystko zależy jednak od woli i współdziałania samorządów z władzami Parku.
Podczas konferencji przedsiębiorcy skorzystali z okazji i zapytali czy mogą liczyć na przychylność urzędników i Pomorskiej Strefy w czasie spowolnienia gospodarczego. Dzisiejsze twarde przepisy uzyskania pozwolenia za działalność w strefie nijak się mają do rzeczywistych możliwości firm. Z kolei w przypadku nie dotrzymania warunków zezwolenia inwestor będzie zmuszony do zwrócenia Urzędu Skarbowego całej podatkowej zniżki warunkach (na Pomorzu przedsiębiorcy mogą liczyć na 40 % zwolnienia z podatku dochodowego). Obecnie duże firmy wnioskując o pozwolenie deklarują m.in. utrzymanie środków trwałych przez co najmniej 5 lat. Dzięki nowym przepisom, które przygotowuje Ministerstwo Gospodarki, w przyszłości stanie się możliwa wymiana środków trwałych na nowe technologie. Stanie się tak w przypadku gdy inwestor będzie miał kłopot z utrzymanie dotychczasowego kierunku działalności. Dzisiaj, aby zmienić produkcję trzeba wystąpić o nowe pozwolenie, na które trzeba w tym wypadku poczekać ok. 3 miesięcy. Inwestorów poza tym interesowało również jaka czeka ich przyszłość, kiedy będą zmuszeni do zwalniania pracowników. Iwona Grajewska poinformowała, że w myśl nowelizowanej ustawy, która może wejść w życie w trzecim kwartale br. inwestorzy działający w strefie będą mogli redukować zatrudnienie do 40 %.
Dlaczego inwestorzy omijają Starogard Gd.
KOCIEWIE. W ostatnich latach co najmniej 4 poważnych inwestorów zrezygnowało z rozpoczęcia działalności w Starogardzie Gd. Starogard jest nieskuteczny w pozyskiwaniu inwestorów. Dlaczego zagraniczni inwestorzy omijają Starogard Gd. szerokim łukiem?
- Karol Uliczny
- 21.04.2009 00:00 (aktualizacja 17.08.2023 03:31)
Data dodania:
21.04.2009 00:00
KOMENTARZE
Autor komentarza: agataTreść komentarza: "Nową przypowieść Polak sobie kupi, Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi." autor: Jan Kochanowski. Ciągle na czasie i czuję, że aktualne będzie do końca swiata.Data dodania komentarza: 29.10.2024, 11:44Źródło komentarza: Skrzywdzeni pracownicy wnoszą pozwy przeciw PKP Cargo. Pierwszymi zwalnianymi kolejarzami są ci należący do związku „Solidarność”!Autor komentarza: buźkaTreść komentarza: Ja tu widzę faszystowskie świnie przy korycie. Nic więcej.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 21:54Źródło komentarza: Promocja książki dr. Mateusza Kubickiego pt. "Okupacja niemiecka w powiecie starogardzkim w latach 1939–1945"Autor komentarza: agataTreść komentarza: Rączki poobcinać a nie że teraz za nasze pieniądze dlej będą nic nie robic tylko spać i jeśćData dodania komentarza: 28.10.2024, 11:34Źródło komentarza: Policjanci zatrzymali włamywaczy, którzy trzykrotnie okradli niezamieszkały budynek w TczewieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Jeśli co roku ze wszystkich szkół średnich w Starogardzie na studia do Gdańska wyjeżdżają prawie wszyscy maturzyści i po skończeniu studiów już nie wracają, to niestety może tak być.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 00:20Źródło komentarza: Starogard się wyludnia?! Z roku na rok miasto liczy coraz mniej mieszkańcówAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dlaczego osoby z marginesu noszą dziś bejsbolówki albo kaptury? Skąd ta wieśniacka hip-hopowa moda?Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:36Źródło komentarza: Ukradł 100 metrów kabla z budowy. Złodziej stanie przed sądemAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dziwnie działają narkotyki, że skakanie po dachu aut jest takie kuszące i atrakcyjne. Pewno siada psychika młodego człowieka, gdy widzi, że prawie każdy pracujący ma dziś samochód, a ja nie.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:34Źródło komentarza: [NAGRANIE Z MONITORINGU] Młody nabuzowany mężczyzna skakał po dachu auta na starogardzkim Rynku
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze