Pojawia się czasami kłopot, co świętować 1 maja? O pochodzeniu majowego święta, wypaczonym przez lata socjalizmu mało kto pamięta. I nie podkreśla się już tak tego wymiaru. Owszem, Kościół katolicki odprawia w tym dniu nabożeństwa w intencji ludzi pracy (Święto Józefa Robotnika), w mediach pojawiają się wzmianki i migawki z dużych miast, w których czasami, chociaż coraz rzadziej zdarzają się jakieś małe pochody, demonstracje, czasami dochodzi do drobnych potyczek między wyznawcami różnych, niecałkowicie jasno sprecyzowanych ideologii. Być może dlatego dyrektor skarszewskiego Gminnego Ośrodka Kultury w Skarszewach, pan Artur Martyn miał problem ze znalezieniem nazwy dla organizowanego w tym dniu festynu.
Piwna biesiada
Pomogła mu w tym jedna z zaproszonych gwiazd, Gabi Gold, która jest znana z programu telewizyjnego „Herbatka u Tadka”, gdzie występowała z Tadeuszem Drozdą. Gabi Gold niedawno nagrała nową płytę, na której znalazła się piosenka pod tytułem „Nie ma piwa w niebie”. A że pierwszomajowy festyn w Skarszewach miał być piwną biesiadą, to nazwa pasowała jak ulał. - Cieszę się – powiedziała nam Gabi, że moja piosenka tak się tutaj przydała.
Festyn rozpoczął przemarsz orkiestry dętej, działającej przy Starogardzkim Centrum Kultury. Przed orkiestrą jechały lśniące w majowym słońcu cztery imponujące Harleye. Zamkowy plac w Skarszewach stał się miejscem biesiady – na głodnych czekały stoiska pań z KGW Koźmin i Obozin, było oczywiście zimne piwo i kilka straganów utrzymanych w konwencji a’la kolorowe jarmarki – część z nas z pewnością pamięta nieodłączne atrybuty majówkowych kiermaszy – wiatraczki, kolorowe piłeczki na gumce, baloniki na druciku. I to wszystko, ku uciesze najmłodszych w Skarszewach było. Na scenie działo się coś bez przerwy – grała starogardzka orkiestra dęta, zespół dęty ze Skarszew, zespół „Martyni. Gwiazdami wieczoru była wspomniana już Gabi Gold, która wystąpiła zarówno w repertuarze własnym, jak i w coverach oraz zespół „Tyrolia Band” z okolic Bielska Białej – przybyli na festyn mieli okazję nauczyć się jodłowania, posłuchać piosenek w dialektach regionalnych Niemiec i Austrii. Było więc całkiem po europejsku. Skarszewiacy jak zawsze dopisali – bawili się dobrze i zaznaczyć należy, że z degustacją piwa nie przesadzali.
Nieświąteczne święta początki
Coraz częściej 1 maja staje się okazją do biesiad, festynów, spotkań w szerszym lub węższym gronie, wyjazdów za miasto. Coraz rzadziej akcentuje się istotę tego święta. I coraz mniej osób wie, jak doszło do tego, że 1 maja już od 120 jest w kalendarzu zaznaczany na czerwono.
A było to tak:
W większości krajów europejskich, w tym również i w Polsce, Święto Pracy obchodzimy 1 maja już od 1890 roku. Święto to zostało ogłoszone w 1899 roku przez stowarzyszenie partii i organizacji socjalistycznych zwanych II. Międzynarodówką. Data została wybrana na 1 maja aby upamiętnić strajk robotników w Chicago 1 maja 1886 roku. Strajki w USA, m.in. w takich miastach, jak: Filadelfia, Baltimore, Chicago, St. Louis i Pittsburg trwały już od 1873 roku. Robotnicy walczyli z haniebnym i brutalnym wyzyskiem właścicieli fabryk; byli przeciwko 11-16 godzinnemu dniu pracy, niskim zarobkom i zatrudnianiu dzieci. Żądali 8-godzinnego dnia pracy. Do tłumienia strajków używano policji i wojska. Podczas licznych starć z rąk policji i wojska zginęły setki protestujących robotników. Nigdy nie ustalono dokładnie liczby zamordowanych; Ich ciała najczęściej podnosili z ulic i hal fabrycznych sami protestujący. W PRL i innych krajach socjalistycznych było to jedno z ważniejszych świąt państwowych. W tym dniu, zwanym także Świętem Klasy Robotniczej organizowało się huczne pochody, wiece i zgromadzenia, w których obecność była często obowiązkowa. Wiwatujących pozdrawiali najwyżsi działacze partyjni. Po upadku komunizmu święto to straciło na znaczeniu jednak dalej partie socjalistyczne organizują wiece, zebrania i pochody - nie tak liczne już jak kiedyś. Od 2001 roku w Europie organizuje się tak zwany EuroMayDay (1 maja zwany jest w krajach anglosaskich May Day ). Nie jest to raczej święto klasy robotniczej a ruch na rzecz zhumanizowania pracy i życia wszystkich ludzi pracujących. Obchody Euro May Day zapoczątkował Mediolan, w roku 2004 pomysł podchwyciła Barcelona a już rok później obchody EuroMayDay odbywały się w całej Europie. W 2005 roku EuroMayDay świętowało około 200.000 osób.(/halloween.friko.net)
Reklama
Gabi, Tyrolia i orkiestry dęte - majówka jak za dawnych lat
POMORZE. Pierwszomajowe święto mało komu kojarzy się jeszcze z pompatycznymi pochodami, będącymi manifestacją siły jedynie słusznego ustroju i z hasłami niesionymi na plakatach. Niemniej skłonność do świętowania w tym dniu w narodzie pozostała…
- 02.05.2009 00:00 (aktualizacja 30.07.2023 16:11)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze