Gospodynie z Koła Gospodyń Wiejskich w Szlachcie wzięły sprawy w swoje ręce i postanowiły sprawić radość najmłodszym. Tym bardziej, że trwały ferie.
Więc wymyśliły bal. I jak wymyśliły - tak zrobiły. Przyozdobiły pięknie salę w miejscowej świetlicy wiejskiej, upiekły prawdziwą górę pysznych, rumianych faworków i babeczek, przystroiły się w balowe suknie, brokatowe kapelusze, korony oraz kwietne boa i zaprosiły dzieci na bal.
Nie tylko go przygotowały, ale przez całe popołudnie bawiły się z dziećmi, śpiewały i tańczyły, DJ-owały (i to jak!), organizowały konkursy i zabawy i jeszcze dbały o poczęstunek. A wszystko to - promiennie uśmiechnięte! Wodzirejem była Anita Frost - niezastąpiona i pełna energii. Dzieci były tak zachwycone, że nie chciały z balu wychodzić. Gospodynie dały z siebie naprawdę 100 proc. i całe serce. Nie tylko dzieci, ale i rodzice nie kryli radości i wdzięczności za tę inicjatywę. A Gospodynie już zapowiadają, że mają kolejne pomysły.
My też jesteśmy zachwyceni. Kochamy takie akcje - społeczne, od serca, bezinteresowne, żeby sprawić dzieciom radość. Dlatego Gospodyniom z KGW Szlachta należą się naprawdę wielkie brawa.
Napisz komentarz
Komentarze