Jak poinformował rzecznik KPP w Starogardzie Gd., asp. sztab. Marcin Kunka, do niecodziennej interwencji policyjnej doszło 3 sierpnia br., w czwartkowe popołudnie. Do dyżurnego ze starogardzkiej komendy wpłynęło zgłoszenie o leżącej przy drodze wojewódzkiej nr 234 kobiecie, która miała znaczne problemy z komunikacją oraz utrzymaniem równowagi. W rejon interwencji skierowano patrol, który miał potwierdzić zgłoszenie oraz udzielić potrzebującej niezbędnej pomocy. Policjanci zastali na miejscu zespół ratownictwa medycznego oraz znajdującą się w stanie upojenia alkoholowego kobietę.
Przyjechał pomóc nietrzeźwej żonie, sam będąc pod wpływem alkoholu...
Na miejscu obecny był również mąż, który na chwilę przed przyjazdem mundurowych przyjechał autem z pomocą swojej małżonce. Jak się okazało, kierujący osobowym renault mężczyzna był również nietrzeźwy, co mogło skończyć się tragicznie zarówno dla niego samego, jak i innych, przypadkowych osób.
Dwa promile we krwi i brak prawa jazdy
Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 2 promile alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych wyszło na jaw, że troskliwy mąż nie posiada także uprawnień do kierowania.
Mężczyzna za swój skrajnie nieodpowiedzialny wyczyn został zatrzymany, w związku z popełnieniem przestępstwa drogowego. Policjanci ze względu na stan upojenia alkoholowego oraz realne zagrożenie dla życia i zdrowia zaopiekowali się również jego małżonką. 53-latek został doprowadzony do starogardzkiej komendy, gdzie policjanci osadzili go w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Jego żona natomiast w celu wytrzeźwienia, spędziła noc w sąsiedniej celi.
Mężczyzna, gdy tylko poziom alkoholu w jego organizmie się wyzeruje, usłyszy zarzut dotyczący kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwym, a także odpowie za jazdę autem mimo braku uprawnień do kierowania.
Chcesz pomóc? Zrób to z głową!
- Ta niecodzienna sytuacja pokazuje, że niosąc pomoc innym, nie zawsze kierujemy się zdrowym rozsądkiem. Sytuacje w życiu bywają różne i nieprzewidywalne, lecz w pierwszej kolejności zawsze powinniśmy skorzystać z pomocy właściwych służb. Wystarczy jeden telefon, a w uzasadnionych przypadkach pomoc z pewnością dotrze na miejsce. Dzięki służbom podejmowanie ryzykownych zachowań takich, jak kierowanie w stanie nietrzeźwym nie było tu z pewnością konieczne - podsumowuje zdarzenie oficer prasowy KPP w Starogardzie Gdańskim.
Napisz komentarz
Komentarze