piątek, 27 września 2024 15:27
Reklama
Reklama
Reklama

Krew, pot i łzy. Jak to między Polpharmą a Prokomem bywało

KOSZYKÓWKA. Każdego kibica koszykówki w Starogardzie cieszy zapewne fakt, że od 6 lat mamy drużynę w krajowej elicie, która z sezonu na sezon gra na najwyższym poziomie. Mecze „Kociewskich Diabłów” z drużyną Prokomu cieszą się w Starogardzie największym zainteresowaniem. Oto historia spotkań tych drużyn.
Były rzuty za „3” w ostatnich sekundach spotkania oraz dobitki równo z głosem syreny kończącej mecz. Była krew, pot i łzy, nie tylko aktorów tworzących sportowe spektakle, oklaskiwane przez tysiące żywiołowo reagujących fanatyków ze Starogardu i Sopotu. Gdyby wśród kibiców z obu miast znalazł się poeta, chcący napisać wielkie dzieło z akcentem pojedynków sportowych w tle, i oparłby się na pojedynkach Polpharmy i Prokomu, z pewnością osiągnąłby literacki sukces.

11 grudzień 2004
Co to był za mecz. Pierwszy sezon naszych pupili w najwyższej klasie rozgrywek ligi koszykowej w naszym kraju. Kibice na Kociewiu zacierali ręce na myśl o pojedynku z aktualnym wówczas mistrzem kraju, Prokomem-Treflem Sopot. Bilety na to spotkanie rozeszły się w pierwszym dniu przedsprzedaży. Hala przy ul. Olimpijczyków Starogardzkich, docelowo pomieścić może 2500 fanów. 11 grudnia było ich 3000, plus ok.200 z Sopotu. Kibice stworzyli równie piękne widowisko, jak sami koszykarze. Były śpiewy, oklaski, obgryzanie paznokci na stojąco. Pierwsza kwartę 22 do 21 wygrali nasi wprawiając w zachwyt Starogardzian. Do przerwy wynik uległ zmianie na korzyść gości, ale nie był to wstyd dla beniaminka, który pierwszy rok ogrywał się w najlepszej krajowej lidze. Jagodnik, odpowiedź Thomasa, Miller, odpowiedz Cielebąka. Pod koniec meczu na tablicy wyników było 89-91 dla Prokomu. Hala na stojąco oklaskiwała ostatnią akcje meczu. Przez całe boisko z piłka biegł wówczas Bartosz Sarzało. Czemu to właśnie on rozgrywał najważniejszą akcję w historii starogardzkiego kosza? Zastanawiali się kibice. Przecież mecz życia rozgrywał tego dnia John Thomas III. Równo z końcową syreną Sarzało oddał rzut za „3” punkty, taki rzut na miarę wygranej. Niestety, dostał blok od Gorana i było po meczu. Na trybunie obok mnie stał 4-letni chłopiec. Popłakał się i zapytał taty, dlaczego jest już po meczu, przecież było tak blisko. Mecz rewanżowy na hali 100-lecia Sopotu, wygrał pewnie Prokom 82-60.

11 grudnia 2005
Praktycznie do połowy III kwarty gra prowadzona była pod dyktando zawodników Eugeniusza Kijewskiego. Rzucał Nemeth z Jagodnikiem, czasami - Dalmau. Gdy na zegarze widniała 24 min. spotkania, dał o sobie znać Dennis Stanton. Jasnoskóry Amerykanin 7 razy celnie rzucił w całym meczu zza linii 6,25m. Serial Stantona trwał w najlepsze, a korzystny dla Sopocian wynik malał z minuty na minutę. Pod koniec przewagę mieli gospodarze. 10 sekund do końca na tablicy wyników było 73:70 dla ekipy Szczubiała. Kibice „Kociewskich Diabłów” przecierali oczy ze zdumienia, że ich drużyna dzielnie powraca do gry.
Niestety, na kilka sekund przed końcowa syreną, celny rzut z 8 m oddał kapitan Prokomu, Thomas Pacesas. To była jego pierwsza „trójka” w tamtym meczu. Doprowadził do dogrywki. W niej lepsi okazali się mistrzowie Polski, pokonując starogardzian 84:83. Kibice wychodzili z hali miejskiej na Olimpijczyków Starogardzkich z zakrytymi twarzami, tak, aby nie było widać łez i wielkiego smutku.
26 lutego 2005
Koszykarze Polpharmy oddali pole przeciwnikowi i polegli w Sopocie 92-69. Na wyróżnienie zasługuje ostatnia kwarta, wygrana przez nasz zespół 26-19.

26 listopad 2006
Trzeci sezon z rzędu i trzeci Hitchcock dla kibiców z Kociewia. Średni budżet SKS, kilku rozumiejących koszykówkę graczy oraz ambitny, młody trener Tomasz Jankowski z Wrocławia. Pojedynek przypominał spotkanie z 2005 r. Od pierwszego gwizdka sędziego do ataku rzucili się gracze Kijewskiego, którzy po II odsłonie, schodzili do szatni z kilku punktową przewagą. Po zmianie stron do odrabiania strat oraz walki na całym boisku, rzucili się podopieczni „Jankesa”. Młody i ambitny Iwo, czarna skała z Nigerii Okafor oraz fałszywy środkowy Ercegović doprowadzili do wyrównania oraz chwilowego prowadzenia gospodarzy. Hala miejska wręcz kipiała z radości miejscowych.
Niestety, tym razem zabrakło przysłowiowej kropki nad „i”. Weteran „Oława” i litewski snajper Slanina wygrali mecz doświadczeniem i nieustępliwością do końcowego gwizdka. Na boisko poleciało z nerwów kilka butelek i szalików, a w stronę sędziów „uprzejme” słowa, wyrażające niezadowolenie.
Na wyjeździe swoiste dejavu z przed roku. Walka w ostatniej kwarcie, mecz życia Logana, który dołączył do drużyny w trakcie rozgrywek oraz porażka z kretesem 83:72. Na uwagę zasługuje jednak mecz I fazy play-off, między Polpharmą, a Prokomem, w którym popularne „Tablety” po raz pierwszy i jak dotychczas ostatni, pokonały utytułowanego rywala zza miedzy, po 2 dogrywkach. Ale to była radość, wszyscy wiedzieli, że „Kociewskie Diabły” nie miały większych szans w rywalizacji do 3 zwycięstw. I co z tego skoro pokonaliśmy pierwszy raz w historii największego rywala, po sportowej walce na własnym obiekcie.            
24 listopad 2007
Sezon sprzed 2 lat jest tym, o którym kibice ze Starogardu chcieliby zapomnieć. W 2007 r. zajęliśmy ostatnie miejsce w sezonie zasadniczym i spadliśmy po 4 latach gry na najwyższym poziomie do I ligi. Był polski Duncan, brat bliźniak Dana Majerle z Phoenix, rotacje na ławce trenerskiej, oczekiwania i… spadek, o którym żaden Starogardzian nie śnił w najgorszych horrorach. Mecz na własnej hali przegrany 75 do 80, na wyjeździe: 79-60. Spadek ukochanej drużyny do niższej klasy rozgrywkowej jest dla każdego kibica wielkim smutkiem... Kupiliśmy miejsce w lidze.

26 października 2008
I znów było tak blisko drugiego zwycięstwa nad Prokomem. Tego popołudnia, kibice obydwu drużyn zwyczajowo nie zawiedli. Na obiekcie, licząc miejsca stojące, było ponad 3 tys. widzów. Do stolicy Kociewia, do miasta lidera po VII kolejkach PLK, przyjechał przecież mistrz Polski. Tego spotkania nie można przedstawić w żadnych kategoriach. Jedni powiedzieliby, że był to koleiny dramat z udziałem drużyn z Pomorza. Kolejny kibic postukałby się w głowę i stwierdził, że było to coś nienormalnego, wręcz nieludzkiego. Można przegrać mecz po dogrywce. Można przegrać mecz oddając go po pierwszy gwizdku sędziego, ale jak można przegrać tak emocjonujące widowisko, prowadząc całe spotkanie i dać się dogonić na 0,1 s. przed końcowym gwizdkiem arbitra!? Ronie Burell okazał się katem Starogardzian, który tego dnia zdobył dla swojego zespołu łącznie 20 pkt., a najważniejsze z nich trafił w ostatniej akcji meczu, przy stanie 80:79 dla SKS.
Nie było kibica, który nie powiedziałby wówczas pod nosem brzydkiego słowa. Pamiętam, że spojrzałem na szaleńczą radość przyjezdnych i tak bardzo im zazdrościłem wygranego meczu.

21 stycznia 2009
94:79 dla Sopotu. 300 kibiców z Kociewia przybyło do hali mistrzów Polski aby wspierać Polpharmę. Był to jedyny miły akcent zasługujący na jakąkolwiek wzmiankę. Wychodząc z sektora gości i udając się w stronę autokarów, słychać było rozmowy na temat sezonu 2009/2010.
– Może nareszcie uda się nam wygrać na Goyki 7 w Sopocie – powtarzali załamani kibice „Kociewskich Diabłów”.
Za „chwilę” początek kolejnego sezon. Może będzie drugie zwycięstwo? Bardzo w to wierzą kibice „Kociewskich Diabłów”.    



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
27-28.09.2024 - 18. Pomorskie Dni Chopinowskie w Waplewie Wielkim 27-28.09.2024 - 18. Pomorskie Dni Chopinowskie w Waplewie Wielkim W Muzeum Tradycji Szlacheckiej w Waplewie Wielkim cyklicznie od 2007 roku odbywają  się imprezy pod tytułem Pomorskie  Dni Chopinowskie w Waplewie Wielkim. Organizowane są wspólnie z Gdańskim Kołem Towarzystwa im. Fryderyka Chopina. W ramach Pomorskich Dni Chopinowskich zapraszamy na koncerty, które mają upamiętniać pobyt Fryderyka Chopina w posiadłości Sierakowskich w 1827 roku.Wstęp bezpłatny.18. Pomorskie Dni Chopinowskie w Waplewie WielkimPROGRAM:27.09.2024, godz. 17.00Koncert muzyki klasycznej„Nowe Trio Gdańskie”Anna Prabucka-Firlej – fortepianPaula Preuss – skrzypceJan Lewandowski – wiolonczelaW programie utwory Fryderyka Chopina.Nokturn Es-dur op. 9 nr 2Preludium e-moll op. 28 nr 4Mazurek a-moll op. 67 nr 4Nokturn cis-moll op. posth.Paula Preuss – skrzypce, Anna Prabucka-Firlej – fortepianNokturn c-moll op. 48 nr 1Largo z Sonaty g-moll op. 65Introdukcja i Polonez C-dur op. 3Jan Lewandowski – wiolonczela, Anna Prabucka-Firlej – fortepianTrio g-moll op.8Allegro con fuocoScherzo – Con moto, ma non troppoAdagio sostenutoFinale – AllegrettoAnna Prabucka-Firlej – fortepian, Paula Preuss – skrzypce, Jan Lewandowski – wiolonczelaAnna Prabucka-FirlejProf. dr hab. Anna Prabucka-Firlej jest absolwentką Akademii Muzycznej w Gdańsku w klasie fortepianu prof. Krystyny Jastrzębskiej. W latach 2003–2020 w tejże uczelni pełniła funkcję Kierownika Katedry Kameralistyki. Jej działalność artystyczna obejmuje występy solowe oraz kameralne w ośrodkach muzycznych w Polsce, większości państw Europy, a także w Chile, Peru, Iranie i Tajlandii (łącznie w 30 krajach). Jako akompaniator towarzyszyła największym artystom współczesnego świata muzycznego. Jest członkiem Tria Gdańskiego, nagrała szereg audycji radiowych i telewizyjnych w Polsce i za granicą oraz 8 płyt CD. W wielu krajach prowadziła kursy mistrzowskie, seminaria i wykłady, zapraszana także jako juror konkursów kameralnych i pianistycznych. Uznaniem dla jej działalności artystycznej były nagrody Ministra Kultury, Prezydenta Miasta Gdańska i Rektora AM w Gdańsku oraz odznaki i medale – m.in. Srebrny i Złoty Krzyż Zasługi, Zasłużony Kulturze Gloria Artis, czy Krzyż Kawalerski Polonia Restituta.Paula PreussUkończyła z wyróżnieniem Akademię Muzyczną w Gdańsku w klasie skrzypiec prof. Krystyny Jureckiej oraz kameralistyki prof. Anny Prabuckiej-Firlej. W 2017 r. obroniła tytuł doktora sztuki. Jest laureatką wielu konkursów solowych i kameralnych, brała udział w XIV Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. H. Wieniawskiego.Prowadzi działalność koncertową na terenie całego kraju, jak też za granicą: w Niemczech, Francji, Estonii, Turcji, Litwie, Łotwie i Czechach. Występowała jako solistka z Polską Filharmonią Kameralną Sopot, Polską Filharmonią Bałtycką oraz Elbląską Orkiestrą Kameralną, w której od 2015 roku pracuje na stanowisku koncertmistrza.Jan LewandowskiAbsolwent Akademii Muzycznej w Gdańsku w klasie wiolonczeli prof. Marcina Zdunika oraz kameralistyki prof. Anny Prabuckiej-Firlej. Jest laureatem głównych nagród wielu międzynarodowych konkursów solowych i kameralnych oraz półfinalistą Konkursu Wiolonczelowego im. Witolda Lutosławskiego. Jest liderem wiolonczel orkiestry kameralnej Polish Soloists, którą tworzą muzycy młodego pokolenia. Występował na wielu salach koncertowych w Polsce, m.in. w Filharmonii Narodowej w Warszawie, Zamku Królewskim w Warszawie, Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku, Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach, Teatrze Wielkim w Warszawie, a także we Włoszech, w Austrii, Szwecji, Bułgarii, Słowenii, Ukrainie, Litwie oraz Białorusi.28.09.2024, godz. 17.00Koncert muzyki jazzowejWojciech Staroniewicz QuartetDominik Bukowski – wibrafonJanusz Mackiewicz – kontrabasPrzemysław Jarosz – perkusjaWojciech Staroniewicz – saksofonProgram:Muzyczne spotkanie czterech wybitnych muzyków, z których każdy prowadzi własny zespół, grając jazz w różnorodnych stylach – takich jak world music, electric jazz, swing, blues, czy bossa nova. Podczas wspólnego występu przedstawią niektóre kompozycje własne oraz improwizacje na ulubione tematy. Cenieni są za wyjątkowo piękny jazz grany na najwyższym artystycznym poziomie.Dominik BukowskiWibrafonista, kompozytor, absolwent Katowickiej Akademii Muzycznej. Zdobywca wyróżnienia na Ogólnopolskim Przeglądzie Zespołów Jazzowych w Gdyni (1999) oraz zwycięzca konkursu Bielskiej Zadymki Jazzowej (2002). Nagrał ponad 30 płyt. Jego album „Projektor” znalazł się w pierwszej dziesiątce najlepszych płyt 2005 roku według miesięcznika Jazz Forum, zaś płyta „Vice Versa” została nominowana do nagrody Fryderyki 2010. Nagrywa z takimi muzykami jak Amir ELSaffar, Tim Hagans, Cikada Quartet czy Brian Melvin. Koncertował na festiwalach w Indonezji, Izraelu i w większości krajów europejskich.Janusz MackiewiczJako kontrabasista debiutował w big bandzie jazzowym Jerzego Partyki oraz zespole New Coast. Wraz z Przemkiem Dyakowskim prowadził jeden z najlepszych klubów jazzowych w Polsce – „Sax Club”. Grał z wieloma gwiazdami amerykańskiej sceny jazzowej oraz z czołowymi artystami polskimi – m.in. z Emilem Kowalskim, Piotrem Baronem, Wojciechem Karolakiem, Tomaszem Szukalskim, Januszem Muniakiem, Krystyną Prońko, Janem Ptaszynem Wróblewskim, Jarkiem Śmietaną, Leszkiem Możdżerem. Jako leader nagrał płytę z kolędami jazzowymi „W Dzień Bożego Narodzenia”, autorski album „Frogsville” oraz „Electri-City”.Przemysław JaroszPerkusista, absolwent Wrocławskiej Akademii Muzycznej. Laureat wielu konkursów, nagród i wyróżnień. Od wielu lat współpracuje z czołowymi jazzowymi muzykami, nagrywając płyty oraz występując na festiwalach w Polsce i za granicą. Obecnie członek kilku formacji oraz lider własnego tria Yarosz Organ Trio. Od 2005 r. kontynuuje pracę dydaktyczną na rodzimej uczelni, gdzie w 2014 r. uzyskał stopień doktora sztuki. Jego najnowsze nagrania to: Maciej Fortuna – „Jazz from Poland”, Lion Vibrations – „Friends”, Krystyna Stańko – „Snik”, Improvision Quartet – „Free Folk Jazz”, Yarosh Organ Trio feat. Katarzyna Mirowska – „Alterakcje”.Wojciech StaroniewiczSaksofonista i kompozytor, jako jedyny wśród polskich saksofonistów jazzowych został zakwalifikowany do półfinału Międzynarodowego Konkursu Improwizacji Jazzowej w Waszyngtonie (1991), gdzie znalazł się w gronie 21 saksofonistów wybranych z całego świata. Jego dyskografia obejmuje ponad 50 płyt – najnowsze to „Alternations”, „Strange Vacation”, „Tranquillo”. Współpracował z norweską grupą „Loud Jazz Band” i sekstetem Włodzimierza Nahornego. Koncertuje jako solista z Polską Filharmonią Kameralną Sopot Wojciecha Rajskiego. Grał z takimi muzykami, jak Andrzej Jagodziński, Włodek Pawlik, Cezary Konrad, Adam Cegielski, Erik Johannessen, Brian Melvin oraz praktycznie całą czołówką jazzową Trójmiasta.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.09.2024
Koncert Raz Dwa Trzy „Człowiek czasami serce otworzy” już 29 września w Kinie Sokół! Koncert Raz Dwa Trzy „Człowiek czasami serce otworzy” już 29 września w Kinie Sokół! Agnieszka Osiecka i Wojciech Młynarski posiedli unikatową umiejętność obserwacji ludzkiej potrzeby bycia kochanym. Koncert złożony z piosenek ich autorstwa nie ma służyć porównaniu ich talentów. To żywe, muzyczne zestawienie odmiennego podejścia do uczuciowych usiłowań podejmowanych przez poszczególne bohaterki i bohaterów tych małych dzieł sztuki. Często - jak to bywa w życiu - przypadkowych sytuacji prowokujących burzliwy wzrost napięcia emocjonalnego przeradzającego się w nagłe, zaskakujące, acz nieuniknione np. zakochanie. Postaci z piosenek potrafią zapaść na „chorobę” miłości tak samo szybko, jak mozolnie i z trudem się odkochiwać. Opisać ulotną wymianę spojrzeń, albo spór między zimnym intelektem, a nagłym porywem serca. Czy to w ogóle możliwe? A. Osiecka i W. Młynarski prawdopodobnie przypuszczali, że nie. Ale jako twórcy niemogący i nieumiejący uwolnić się od wrodzonych talentów wiedzieli, że usiłować trzeba. Opowieść pozornie stara jak świat. „Człowiek czasami serce otworzy…” i dozgonna miłość, albo pasmo uczuciowych nieszczęść gotowe. Albo jedno i drugie.Zapraszamy Państwa na niezwykłą podróż muzyczną z Zespołem Raz Dwa Trzy.Informacje o wydarzeniu:Data: 29.09.2024Miejsce: Kino SokółStart: 19:00Otwarcie bram: 18:20Bilety na:Eventim.pl: https://www.eventim.pl/.../koncert-raz-dwa-trzy-czlowiek.../KupBilecik.pl: https://www.kupbilecik.pl/.../Starogard+Gda.../Raz+Dwa+Trzy/Zamówienia grupowe:prosimy o maila na [email protected] Data rozpoczęcia wydarzenia: 24.09.2024
9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA 9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA Organizowana od jedenastu lat, stała się już rozpoznawalnym wydarzeniem w Województwie Pomorskim. Rok rocznie przyciąga blisko dziesięć tysięcy turystów, zainteresowanych hodowlą gęsi pomorskiej i produktami, wytwarzanymi z jej mięsa. Przez trzy dni trwania imprezy, trwa biesiada przy dźwiękach dawnej muzyki, odbywają się występy zespołów folklorystycznych z regionu, a na koniec zatańczyć można na wiejskiej potańcówce. Każdy, kto przyjedzie w tych dniach do Swołowa, będzie miał okazję degustować i kupić gęsinę w różnych odsłonach kulinarnych (gęsie okrasy, pierogi i kartacze z gęsiną, smalce gęsie, gęsi pieczone, półgęski wędzone na zimno, galarety, pasztety z gęsi, zupy na gęsinie: czernina, brukwianka, kapuśniak). Wydarzenie to niezmiennie upowszechnia tradycję spożywania gęsiny w okolicach dnia Św. Marcina. Gęsina w Swołowie, to również okazja by poznać i degustować potrawy i wyroby z tego mięsa, uczestniczyć w targu produktów wiejskich z okolicy oraz, przy okazji, w jarmarku rękodzieła. Jak zwykle obecnych będzie około osiemdziesięciu wystawców ze swoimi gęsimi wyrobami tj. Koła Gospodyń Wiejskich, gospodarstwa agroturystyczne, lokalni hodowcy, przetwórcy i restauratorzy.Atrakcją dla odwiedzających są zawsze warsztaty i pokazy kulinarne, połączone z degustacją. Podczas imprezy odbywają się również pokazy i warsztaty muzealne, prezentujące dawne jesienne prace gospodarskie i domowe. Obejrzeć będzie można również hodowlę gęsi pomorskiej w tradycyjnych warunkach w Zagrodzie Albrechta oraz odwiedzić inne zwierzęta gospodarskie – owce, konie, kozy, kaczki, kury i in. Bilet wstępu na imprezę upoważnia do zwiedzania muzeum i uczestniczenia w pokazach.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: xxxTreść komentarza: Cześć jego pamięciData dodania komentarza: 8.06.2024, 09:28Źródło komentarza: Cześć i Chwała Bohaterowi! Mateusz Sitek zginął w obronie Wolnej Polski!.Autor komentarza: tutamTreść komentarza: Pamiętam. Starogardzkie MZK podstawiły autobusy do Pelplina.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:53Źródło komentarza: 25. rocznica wizyty Jana Pawła II w PelplinieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Pod Starogardem, mniej więcej w kierunku na Pelplin/Rywałd, powstała nowa farma wiatrakowa. Widzę ją z trzeciego piętra na ul. Gdańskiej, bo mam świetny widok na las w tym kierunku. Wiatraki jeszcze się nie obracają. Tak blisko miasta wiatraków jeszcze nie było.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:51Źródło komentarza: Z OSTATNIEJ CHWILI: Wicestarosta powiatu starogardzkiego zrezygnował ze stanowiskaAutor komentarza: yogTreść komentarza: gnać pałami tych zlodziejiData dodania komentarza: 7.06.2024, 15:45Źródło komentarza: STOP ideologii Zielonego Ładu i centralizacji Unii Europejskiej! KONFERENCJA PRASOWA JAROSŁAWA SELLINA I KACPRA PŁAŻYŃSKIEGOAutor komentarza: Andrzej ŁankowskiTreść komentarza: W prywatnym archiwum w Liniewie jest zdjęcie zrobione ukratkiem z momentu wykonywania morderstwa.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 11:58Źródło komentarza: FELIETON: Pamięć o niemieckiej szubienicyAutor komentarza: Bez podpisuTreść komentarza: To bandyci🤣Piłka nożna bez policji!!!Brawo chłopaki💪Data dodania komentarza: 1.06.2024, 10:35Źródło komentarza: 4 osoby odpowiedzą za odpalanie rac i świec dymnych podczas meczu na pelplińskim stadionie
Reklama
News will be here
Reklama
News will be here
Reklama