W latach 50 i 60. najbardziej popularnym sportem była piłka nożna. Aby „pokopać” z kolegami na podwórku przed blokiem nie trzeba było Wikach nakładów. Koszulka, spodenki, skarpetki, trampki i spokojnie można było rozgrywać lokalne mistrzostwa.
Kazimierz Deyna urodził się 23 października 1947 r. Młodość spędził na ul. Lubichowskiej. Tablica pamiątkowa ku czci wielkiego sportowca jest usadowiona na budynku mieszczącym się przy ul. Grunwaldzkiej w Starogardzie. Tam mieszkał z rodziną „Kaka”. Poszedł na pierwszy trening piłkarski mając 11 lat. W zespole Włókniarza Starogard grał do 1966 r. Potem trafił do łódzkiego KS. W 1966 r. „Kaka” rozegrał w Łodzi jeden mecz. Wypatrzony przez działaczy Legii, trafił do stolicy, i tam stał się ikoną warszawskiego klubu.
W Legii, najbardziej rozpoznawalnym i cenionym klubie piłkarskim w naszym kraju, Deyna wystąpił w 304 meczach. Strzelił dla tego klubu 94 bramki. W 1978 r. trafił za granicę do Manchesteru City. Na wyspach „czarował” publiczność przez 3 lata. Tam w 41 meczach strzelił 13 goli.
Po przygodzie sportowej na Wyspach trafił do amerykańskiej ligi piłki nożnej MLS, gdzie był także wielką gwiazdą. W drużynie San Diego Sockers rozegrał 7 sezonów i w 256 meczach, trafił do bramki rywala 152 razy. Końcówkę kariery sportowej spędził w USA. Od roku 1988 do 1989, grał w San Diego Tijuana Legends. Rozegrał tam tylko mecze towarzyskie, bowiem przed rozpoczęciem sezonu, zginął tragicznie w wypadku samochodowym. Wielki Kociewiak, uważany jest za jednego z wirtuozów światowego footballu.
Ambitny „Wiśnia”
Kolejnym znanym piłkarzem, który pochodzi z Kociewia jest Piotr Wiśniewski. Urodził się 11 sierpnia 1982 r. w Starogardzie Gd. Od najmłodszych lat chętnie grywał w piłkę nożną. Jego największym marzeniem była gra w Lechii Gdańsk. „Wiśnia” przebojem wdarł się do podstawowej „11” ówczesnej Wierzycy Starogard i stał się ulubieńcem publiczności. W każdym sezonie, podczas 3 lat gry na Kociewiu, strzelił ponad 30 bramek.
Nie za wysoki „napadzior” (175cm) wykorzystywał swoją szybkość i z łatwością oddawał strzały na bramki przeciwnika. W sezonie 2003/04, został wykupiony ze Starogardu do III ligowej wówczas Kaszubi Kościerzyna. W stolicy Kaszub rozegrał zaledwie dwa sezony. W 2004 r., spełniły się jego sportowe marzenia. Lechia Gdańsk podpisała z nim kontrakt, w wielu spotkaniach III ligowej Lechii wychodził na boisko w pierwszym składzie. Z tym zespołem awansował do ekstraklasy i ma już za sobą pierwszy mecz sezonu 2009/10, w którym rozegrał 90 min. W zeszłym roku „Wiśnia” strzelił dla BKS w 23 meczach, 3 gole. Grywa głównie na prawej pomocy i ubezpiecza środek boiska. Jedynym mankamentem gracza są częste kontuzje, które potrafiły eliminować go z treningów przez kilka miesięcy.
Niedoszłe gwiazdy
Niestety, nazwiska Deyny i Wiśniewskiego, kończą krótką listę starogardzkich piłkarzy, którzy zrobili wielką karierę, chociażby w polskim footballu. Nie oznacza to, że nie było talentów na miarę „Kaki” bądź „Wiśni”. Byli, ale niestety kończyli kariery po zaledwie kilku sezonach, rozegranych w juniorach starszych. Największymi nadziejami ostatnich lat byli Bartek Łyźniak oraz Mateusz Prinz (obaj rocznik 1988).
Łyźniak i Prinz to typowi pomocnicy, którzy mogli osiągnąć na boisku wiele. Byli w specjalnej szkółce piłkarskiej we Wronkach, gdzie uczęszczali do gimnazjum i LO. Po kilku latach treningów, pod okiem znakomitych fachowców, ich kariery stanęły pod znakami zapytania. Łyźniak był już graczem „Kolejorza”, ale kontuzje, które towarzyszyły mu nieustannie, sprawiły że wrócił na Kociewie do III ligowej Wierzycy Pelplin. Aktualnie jest zawodnikiem IV ligowej Wietcisy Skarszewy.
Prinz gra aktualnie w jednym z klubów, który występuje w niższej klasie rozgrywkowej na Pomorzu. Poza ambitnymi talentami na pozycji napastnika byli też twardzi jak skała obrońcy. Jednym z nich był Michał Walters (22 l). Zakończył karierę sportową z końcem ostatniej klasy LO. Powodem były kontuzje kolana. Walters ma za sobą grę w kadrze regionu oraz Pomorza.
Małe „wielkie kluby”
W Starogardzie Gd., rodzili się wielcy gracze oraz niedoszłe gwiazdy. Dzięki nim, mówiono o stolicy Kociewia, jako o kuźni sportowych talentów na Pomorzu. Niestety, dziś Starogard GD, nie posiada chociażby przeciętnego zespołu piłkarskiego. W kraju jest wiele przykładów na to, że nawet miejscowości mogą mieć reprezentantów w znanych drużynach futbolowych. Pamiętamy europejskie boje Amiki Wronki z czołowymi klubami lig europejskich oraz Groclinu Grodzisk z Manchesterem City. Znana była też Łęczna, a swoją grą napsuła krwi najlepszym Odra Wodzisław, Świt Nowy Dwór, Garbarnia Jaworzno, Górnik Łęczna oraz Górnik Polkowice. Zespoły te miały bogatych sponsorów. Wodzisławianie są przykładem, jak współpraca miasta pozytywnie wpływa na rozwój klubu i grę na przeciętnym, polskim poziomie. Przecież to Odra ma ładny stadion piłkarski na 10 tys. widzów oraz środek tabeli ekstraklasy od przeszło 10 laty.
Młodzi do boju
Od przeszło roku są w Starogardzie poważne plany, związane z rozwojem drużyny piłkarskiej, która mogłaby w przyszłości osiągnąć sukcesy. Po rozpadzie Wierzycy Starogard, powstał nowy klub - KP Starogard. Zespół jest sponsorowany przez osoby mające dużo pieniędzy oraz zamiłowania do tego sportu. W zeszłym sezonie piłkarze KP, awansowali do A klasy, rozgrywek okręgowych w naszym województwie. W tym roku, prezesi klubu oraz sponsorzy i kibice wierzą w awans do V ligi. W szeregach starogardzian występuje wielu młodych i ambitnych graczy. Trenerzy KP są przekonani, że ci chłopcy będą rządzić i dzielić w A klasie, a wielu z nich ma szansę w przyszłości osiągnąć sportowy sukces.
Reklama
„Gwiazdy” i nadzieje. Co się dzieje ze starogardzkim futbolem
STAROGARD GD. W historii piłki nożnej, Starogardzianie szczycić się mogli piłkarskim geniuszem Kazimierza Deyny. Mija właśnie rocznica śmierci tego wybitnego sportowca. Obecnie na boiskach ekstraklasy - w Lechii Gdańsk - kopie wychowanek starogardzki Piotr Wiśniewski. Dlaczego prawie 50 tys. miasto nie ma zespołu piłkarskiego, przynajmniej w III lidze?
- Kuba Gajkowski
- 21.08.2009 00:00 (aktualizacja 16.08.2023 16:27)
Data dodania:
21.08.2009 00:00
KOMENTARZE
Autor komentarza: agataTreść komentarza: "Nową przypowieść Polak sobie kupi, Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi." autor: Jan Kochanowski. Ciągle na czasie i czuję, że aktualne będzie do końca swiata.Data dodania komentarza: 29.10.2024, 11:44Źródło komentarza: Skrzywdzeni pracownicy wnoszą pozwy przeciw PKP Cargo. Pierwszymi zwalnianymi kolejarzami są ci należący do związku „Solidarność”!Autor komentarza: buźkaTreść komentarza: Ja tu widzę faszystowskie świnie przy korycie. Nic więcej.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 21:54Źródło komentarza: Promocja książki dr. Mateusza Kubickiego pt. "Okupacja niemiecka w powiecie starogardzkim w latach 1939–1945"Autor komentarza: agataTreść komentarza: Rączki poobcinać a nie że teraz za nasze pieniądze dlej będą nic nie robic tylko spać i jeśćData dodania komentarza: 28.10.2024, 11:34Źródło komentarza: Policjanci zatrzymali włamywaczy, którzy trzykrotnie okradli niezamieszkały budynek w TczewieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Jeśli co roku ze wszystkich szkół średnich w Starogardzie na studia do Gdańska wyjeżdżają prawie wszyscy maturzyści i po skończeniu studiów już nie wracają, to niestety może tak być.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 00:20Źródło komentarza: Starogard się wyludnia?! Z roku na rok miasto liczy coraz mniej mieszkańcówAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dlaczego osoby z marginesu noszą dziś bejsbolówki albo kaptury? Skąd ta wieśniacka hip-hopowa moda?Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:36Źródło komentarza: Ukradł 100 metrów kabla z budowy. Złodziej stanie przed sądemAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dziwnie działają narkotyki, że skakanie po dachu aut jest takie kuszące i atrakcyjne. Pewno siada psychika młodego człowieka, gdy widzi, że prawie każdy pracujący ma dziś samochód, a ja nie.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:34Źródło komentarza: [NAGRANIE Z MONITORINGU] Młody nabuzowany mężczyzna skakał po dachu auta na starogardzkim Rynku
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze