Wysoki poziom wód stałych i płynących w naszym powiecie doskonale obrazuje panorama jeziora Kochanka. Ten niewielki, sztuczny akwen wodny, połączył się w ostatnich dniach z bagnami w pobliżu drogi krajowej nr 22 i stał się jednym wielkim zbiornikiem wodnym, który – jeśli nic się nie zmieni – wkrótce połączy się z wezbraną rzeką Styną. Ta również osiągnęła niezwykle wysoki poziom i już wkrótce może wystąpić z koryta. Po drugiej stronie drogi sytuacja wygląda równie groźnie. Stan wody w rzece Wierzyca dobowo podnosi się o około 4-5 centymetrów.
„Przyroda nie daje nam dużej możliwości wyboru”
Z niepokojem obserwują to właściciele nieruchomości na terenie Rodzinnych Ogródków Działkowych „Elektron”, które znajdują się na terenie zalewowym pomiędzy rzeką Wierzycą a Styną (w pobliżu strzelnicy). Właśnie na ich prośbę skontaktowaliśmy się z przedstawicielami Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, aby dowiedzieć się, czy coś w tej sytuacji można zrobić. Działkowcy sugerowali m.in. zrzut wody poprzez otwarcie śluz w dalszym biegu rzeki.
- Na całej długości rzeki Wierzyca odnotowujemy obecnie stany ostrzegawcze wody. Jeszcze nie są to stany alarmowe, kiedy to zagrożenie jest bardzo wyraźne - mówi Bogusław Pinkiewicz, rzecznik RZGW w Gdańsku.
- Woda, tam gdzie jest taka możliwość, gdzie przewidziane są tereny zalewowe lub naturalne rozlewiska – wylewa. Jest to zjawisko naturalne i spotykane w takich sytuacjach we wcześniejszych latach. Te ogrody działkowe są na terenach zalewowych, gdzie ta woda może wylać wskutek opadów atmosferycznych, czy roztopów […] Wszędzie, gdzie zagrożone jest ludzkie życie i mienie, reagują służby ratunkowe – straż. My regulujemy urządzenia hydrotechniczne na rzece, czyli jazy i śluzy, tak aby utrzymać tę wodę przy tych stanach ostrzegawczych i nie doprowadzić do stanów alarmowych, ale nieubłaganie zbliżamy się do stanów alarmowych. Przyroda nie daje nam dużej możliwości wyboru – tłumaczy.
Śluzy w pełnej przepustowości
Jak ustaliliśmy, śluzy na Wierzycy (w Owidzu, Kolinczu i Brodach Pomorskich) są w pełni otwarte i przepuszczają maksymalną ilość wody, która wynosi nawet do 24 m³ na sekundę.
- Rzeka będzie jeszcze przybierała i ten trend będzie się utrzymywał z dużym prawdopodobieństwem przynajmniej do przyszłego tygodnia. Ta woda musi się gdzieś wylać i nie ma innej możliwości. My możemy jej pomagać i kierować ją na inne tereny – wyjaśnia Bogusław Pinkiewicz z Wód Polskich i dodaje, że takie manewrowanie podlega instrukcji wodno-prawnej, która dokładnie reguluje gospodarowanie wodą na danym terenie.
- Wiadomo, ze otwarcie śluzy w jednym miejscu spowoduje napływ wody w drugim miejscu. Być może mniej zalałoby ogródki działkowe, ale inna miejscowość mogłaby znaleźć się pod wodą. To wszystko wynika z bardzo trudnego rachunku zysków i strat – dodaje.
Zbiorniki wodne wypełnione po brzegi
Czy zagrożone są też ogródki działkowe „Neptun”, które znajdują się po drugiej stronie drogi krajowej nr 22? Zdaniem naszego rozmówcy, właściciele powinni przygotować się, że tam również może dojść do zalania.
- Cały czas to obserwujemy i liczymy, że ten trend jednak się zatrzyma i wróci. Musimy przyjąć do wiadomości, że wszystkie zbiorniki i cieki wodne są wypełnione – potocznie mówiąc – pod kreskę. Wierzyca mogłaby odpłynąć do Wisły, ale Wisła również jest przepełniona – podsumowuje.
Zabezpiecz teren przez zalaniem
Z apelem do mieszkańców zwróciły się także władze Starogardu Gdańskiego.
- Prosimy mieszkańców o obserwację, informowanie Nadzoru Wodnego w Starogardzie o zagrożeniu oraz - o ile to możliwe - zabezpieczenie we własnym zakresie terenów przed zalaniem lub podtopieniem – czytamy w komunikacie.
Z nadzorem Wodnym w Starogardzie Gdańskim można skontaktować się pod numerem: +48 58 562 23 32 lub poprzez wiadomość elektroniczną: [email protected]
W sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia należy dzwonić na numery alarmowe (112 lub 999, 998, 997).
Napisz komentarz
Komentarze