Czwarte już spotkanie z olimpijczykami zorganizował miejscowy GOKSiR w ramach akcji „I Ty możesz zostać olimpijczykiem”. Tym razem do szkolnej sali gimnastycznej przybyło niemalże 400 osób.
Srebrny medalista olimpijski z Moskwy do dziś dzierży mocno „wyśrubowany” rekord Polski na 100 m wynoszący równo 10 sekund. Żaden z białoskórych ludzi nie przebiegł w historii szybciej tego dystansu. – Mogło być znacznie lepiej. Mam pewien niedosyt… po biegu na tablicy ukazał się wynik 9.99. Gdyby nie reakcja i zachowanie sędziów, chyba nawet pewnego rodzaju obawa, tych, którzy wysłali protokół z zawodów do zatwierdzenia ówczesnego, nie tylko rekordu Polski, ale i Europy, do federacji IAAF zaokrąglając rezultat do 10.00 były on o 1 setną sekundy lepszy. Wtedy to był 7 wynik na świecie! –powiedział Marian Woronin. – Teraz mieściłby się zapewne w 50-60. Głównie za sprawą czarnoskórych biegaczy. (…) Żeby biegać jak Bolt, trzeba się urodzić na Karaibach, najlepiej na Jamajce. Mieszkańcy tych terenów są stworzeni do szybkiego biegania.
„Czwartki” to szansa
Atmosfera na sali była wyjątkowo olimpijska. Na manekinach zawisły oryginalne stroje reprezentacyjne. Były też motywy plastyczne oraz rozstrzygnięcie konkursu, w którym zwyciężyła Zuzanna Galant, odbierając nagrodę z rąk medalisty. Z części artystycznej
i przygotowania sali doskonale wywiązała się Monika Apostołowicz – współorganizator spotkań, nauczyciel wychowania fizycznego w miejscowym gimnazjum. Grupa Era Dance przygotowała pod okiem p. Moniki układ taneczny. Specjalną dedykację dla olimpijczyka, piosenkę pt. „Heal the Word” Michaela Jacksona, wykonały gimnazjalistki z zespołu „Nuta w nutę”.
Dużo uwagi Marian Woronin poświęcił Czwartkom lekkoatletycznym, największej masowej imprezie sportowej dla dzieci w Polsce, którą zainicjował w 1995 roku.
- Mam wielką satysfakcję organizując od 15 lat czwartki lekkoatletyczne. Udział
w „Czwartkach” ponad kilkudziesięciu tysięcy dzieci z całego kraju, to wielka szansa dla uczestników. Czy wiecie, że jakieś 10 lat temu, pewna dziewczyna wygrywając w konkursie rzutu piłeczka palantową z wynikiem 66 m, dziś jest brązową medalistką świata w wieloboju? Mowa oczywiście o Kamili Chudzik. Te początki, zabawy w sport, później mogą przerodzić się w coś więcej, jak w tym przypadku. – powiedział Woronin.
Gość w jednym zdaniu zawarł receptę na sukces w sporcie - Trzeba ciężko pracować i nie załamywać się porażkami.
Marzenia o osiągnięciach
Dzięki takim spotkaniom młodzi ludzie nabierają większej wiary we własne możliwości, odkrywają też z innej strony dziedzinę życia, jaką jest sport. Każdy nastolatek marzy o tym, aby osiągnąć w swoim życiu coś, dzięki czemu będzie mógł powiedzieć, że jest w czymś dobry. Jednym ze sposobów wyróżnienia się spośród swoich rówieśników, co jest bardzo ważne dla młodego człowieka, jest właśnie uprawianie sportu. Lekkoatletyka po raz kolejny zabłysła w Smętowie, w którym coraz więcej osób staje się pasjonatami tej widowiskowej dyscypliny.
Czwarte spotkania w ramach akcji „I Ty też możesz zostać olimpijczykiem” zakończono wspólną sesją zdjęciową. Olimpijczyk rozdał kilkaset autografów. Później, podczas obiadu, który odbył się w Urzędzie Gminy, najlepszy polski sprinter potwierdził, że 90% medalistów olimpijskich pochodzi właśnie z terenów wiejskich. - To na wsi jest najlepsze podłoże do rozwoju sportowych umiejętności, nawet mimo braku odpowiedniej bazy. I właśnie tego na koniec życzył znakomity biegacz.
Reklama
Mistrz sprintu Woronin z młodzieżą. Najlepsi sportowcy pochodzą ze wsi
KOCIEWIE/SMĘTOWO GR. Smętowo gościło Mariana Woronina - „najszybszego białego człowieka na świecie”. Sala gimnastyczna pękała w szwach.
- 12.10.2009 00:00 (aktualizacja 16.08.2023 16:27)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze