W środę 11 września przed południem policjanci patrolujący ulice Starogardu Gdańskiego zauważyli osobowego volkswagena, którego kierowca w czasie jazdy nie miał włączonych świateł mijania. Funkcjonariusze zatrzymali to auto do kontroli drogowej.
- W czasie legitymowania mundurowi zauważyli, że kierowca oraz pasażer wykazują wyraźne oznaki zdenerwowania. Jak się okazało, mieli ku temu powód. Policjanci znaleźli w samochodzie zabronione w Polsce środki. Poza tym 39-letni pasażer dobrowolnie wydał funkcjonariuszom schowane w majtkach woreczki strunowe, w których znajdowała się żółta zbrylona substancja oraz biały proszek. Badanie testerem narkotykowym wykazało, że była to amfetamina i mefedron. Co więcej, po sprawdzeniu w policyjnych kartotekach okazało się, że 38-letni kierowca nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Od kierowcy pobrana została również krew, w celu zbadania, czy nie kierował pojazdem pod wpływem zakazanych środków. Obaj mieszkańcy Kociewia zostali zatrzymani i spędzili noc w policyjnej celi - mówi asp. sztab. Marcin Kunka, oficer prasowy starogardzkiej policji.
Dzisiaj śledczy przedstawią im zarzuty dotyczące popełnienia przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
- Za posiadanie środków odurzających grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Ponadto zatrzymany 38-latek odpowie również przed sądem za popełnione wykroczenia drogowe, czyli jazdę bez uprawnień oraz wymaganych przepisami świateł - dodaje asp. sztab. Marcin Kunka
Policjanci przypominają, że narkotyki nie tylko mogą wpływać na zdolność prowadzenia pojazdu, ale także zwiększają ryzyko wypadków, stwarzając niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu drogowego. Ponadto zażywanie środków odurzających ma szkodliwy wpływ na zdrowie, prowadząc do uzależnień i licznych problemów zdrowotnych. Każde zatrzymanie osób, które są na bakier z przepisami Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, jest ważnym krokiem w walce z przestępczością narkotykową i poprawą bezpieczeństwa publicznego.
Napisz komentarz
Komentarze