niedziela, 22 września 2024 06:35
Reklama
Reklama

Pamięć po „Kace” nie może zginąć

KOCIEWIE. Zapomniany Kazimierz Deyna? Pochodził z bardzo biednej rodziny. Wybił się dzięki trenerowi Piotrowskiemu. A dziś na Lubichowskiej, na domu gdzie się urodził nie ma nawet maleńkiej tabliczki. Szkoda. Rozmowa z Kazimierzem Deyną...
Pamięć po „Kace” nie może zginąć
Rozmowa z Kazimierzem Deyną, bratankiem słynnego, wywodzącego się ze Starogardu Gd. piłkarza.

- Czy miał pan okazję poznać osobiście swojego wujka? Jak to jest nosić takie samo imię i nazwisko?
 - Zaczynałem grać w Włókniarzu wtedy, kiedy stały tam przy boisku baraki. Moja piłkarska kariera skończyła się wraz z odkryciem u mnie wady serca. Mam 36 lat, jestem stolarzem z zawodu, potrafię podwieszane sufity montować i regipsy. Podłogę położę. W 1978 roku poznałem wuja, kiedy jeszcze żył mój ojciec, Franciszek. Z dużego pokoju przez okno wujek Kazik rozdawał autografy. Pamiętam, że wtedy przyszedł Tygrys i chwalił się, że jest lepszy od niego. Wujek go wyśmiał. Tygrys był dobry technicznie ale jego kariera skończyła się  wiadomo przez co. Poznałem pana Łazarczyka, prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej na Mazowszu. Poznałem Kazimierza Górskiego. To było dla mnie wielkie przeżycie. Odwiedził nas Dariusz Diekanowski. Chciał poznać całą rodzinę. To był rok 2003, kiedy odsłonięto pamiątkową tablice przy ulicy Grunwaldzkiej. Fakt, że noszę to samo imię i nazwisko zobowiązuje mnie do przekazywania wspomnień o wujku.

- Szkoda trochę, że wystawa poświęcona Kazimierzowi Deynie nie sprowokowała do utworzenia stałej ekspozycji w jego rodzinnym mieście.
- Tak. Jestem przekonany, że muzeum albo przynajmniej stała wystawa przyciągnęłaby kibiców do Starogardu Gd. Dyrektor OSiR Jarosław Sarzało ma kilka pamiątek i wiem, że byłby zainteresowany stworzeniem takiej ekspozycji.

- Postaramy się zarazić tym pomysłem ludzi, którym nieobojętna jest pamięć po tym wielkim polskim piłkarzu. Jaki był Kazik Deyna?
- Był bardzo skryty i przesadnie skromny. Bardzo zawzięcie trenował. Chodził jak kot, własnymi drogami. Indywidualista. Był bardzo honorowy. Mówił, że gra dla siebie i Polski. Andrzej Szarmach opowiadał mi, że wszyscy lubili Kazika. Każdy chciał z nim grać. A na boisku wszystko mu się udawało. Kiedy inni siedzieli przy stole, on zakładał ręce do tyłu, chodził i myślał.

- Jeżeli udałoby się stworzyć możliwości do powstania takiej ekspozycji, izby pamięci czy wystawy czy pan podjąłby się opiekowania nią?
- Oczywiście. Myślę, że nie tylko mnie zależy, żeby pamięć o Kaziku przetrwała. Ale szansa zawsze istnieje. Nas nie będzie a młodzi ludzie skąd mieliby się dowiedzieć, że mieliśmy taką wybitną osobowość? Myślę, że Kazik na to zasłużył. Gdyby nie Ryszard Gajda i Daniel Kubiak nie wiadomo czy ta wystawa w Muzeum Ziemi Kociewskiej doszłaby do skutku. A prezydent na pewno znajdzie godne miejsce. Jestem zdziwiony, że w starogardzkich bibliotekach nie ma książek o Kazimierzu Deynie. Na przykład fantastyczna książka
„Asy piłki nożnej”. Nie do dostania. Szkoda. A ”Kaka- chłopiec ze Starogardu”? Nie ma. To powinno być w każdej księgarni. A nie ma.

- Szkoda. Zapomniany Kazimierz Deyna?
- Pochodził z bardzo biednej rodziny. Wybił się dzięki trenerowi Piotrowskiemu. A dziś na Lubichowskiej, na domu gdzie się urodził nie ma nawet maleńkiej tabliczki. Szkoda.



Kazimierza Deyna najlepszy polski piłkarz XX wieku
Kim z pochodzenia był Kazimierz Deyna? Ojciec Kazimierza, Franciszek Deyna pochodził ze wsi Osiek, miejscowości mającej w okolicy Jezioro Kałębie, zwane Morzem Kociewskim. Matka Jadwiga z domu Sprengel urodziła się i wychowała we Fredzie. Freda to nazwa folwarku założonego w XVII wieku na terenach należących do bezpośredniego sąsiedztwa miasta Starogard Gdański. Obecnie obszar ten liczący kilka domostw już został wchłonięty przez rozbudowujące się miasto. To tam Franciszek Deyna wypatrzył ją pod koniec lat 30. Ona była piękną, ciemnowłosą, bardzo młodą, pochodzącą z mającej niemieckie korzenie rodziny kobietą. On był mężczyzną przystojnym i ujmującym. "Rzucę jej do stóp cały świat" - zapowiedział, kiedy przyszedł pokłonić się jej rodzicom. I tym wyznaniem podbił serce swojej wybranki, którą po ślubie zabrał do swojego rodzinnego Osieku. Rzucenie światła do stóp okazało się literackim uniesieniem. By utrzymać stale powiększającą się gromadkę dzieci, Franciszek Deyna musiał ciężko pracować. Pierwszych troje dzieci pani Jadwiga urodziła jeszcze w Osieku. Najpierw na świat przyszła córka Irena, (w 1939 roku). Po roku państwo Deynowie doczekali się syna, któremu dano na imię Henryk. Trzecim był drugi syn, Franciszek, który przyszedł na świat w 1942 roku. Po zakończeniu wojny i wyzwoleniu spod okupacji hitlerowskiej, Franciszek i Jadwiga Deynowie, zabierając ze sobą trójkę dzieci, postanowili przenieść się do odległego od Osieku 25 km Starogardu Gdańskiego. W międzyczasie rodzina Deynów powiększyła się o jeszcze jedno dziecko. Była to córka siostry pana Franciszka, Wanda (1943 roku), której obydwoje rodzice zginęli na skutek działań wojennych. W Starogardzie zamieszkali w niewielkim, parterowym, zbudowanym u zarania wieku z czerwonej cegły domku na ulicy Lubichowskiej.
Tu na świat przyszły kolejny dzieci. Najpierw w 1946 roku, Teresa. Później, dokładnie 23 października 1947 roku, w domu przy ulicy Lubichowskiej pani Jadwiga, wówczas 30 letnia kobieta, urodziła kolejne, piąte pod względem urodzin, a szóste licząc adoptowaną Wandę, dziecko. Tym razem był to chłopak, któremu dano na imię Kazimierz. Według odpisu z aktu urodzenia Kazimierz był 370 dzieckiem, które przyszło na świat w 1947 roku w Starogardzie.
Wiktor Bołba

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
20 - 22 września 2024, Gdynia, Dary Ziemi 20 - 22 września 2024, Gdynia, Dary Ziemi W ostatni weekend września podczas Darów Ziemi 🍯🌰🌿🍞 amatorzy tradycyjnych ciast, chlebów, nalewek, wędzonych wędlin, miodów, serów długo dojrzewających czy powideł wysmażanych według staropolskich receptur - mogą czuć się zaproszeni. Na wszystkich stoiskach praktycznie ze wszystkich regionów Polski będzie można nie tylko kupić ale także smakować wyroby. Wybór będzie okazały.Impreza Dary Ziemi od lat służy prezentacji darów ziemi oraz kultury i tradycji różnych regionów Polski oraz krajów - poszczególnych członków unii europejskiej. Zgodnie z tradycją impreza symbolicznie kończy lato i zaczyna sezon jesienny - tj. czas zbiorów i przetwarzania darów ziemi, a także czas sentymentalnej podróży w głąb naszej kultury i tradycji materialnej."Dary Ziemi" to także piknik rodzinny i biesiada na świeżym powietrzu. Na dzieci będą czekały atrakcje "parkowe" - jazdy na konikach, smakołyki oraz zabawy plenerowe.Dary Ziemi Gdynia 2024Na miłośników ogrodów - czekać będą jesienne odmiany kwiatów, w tym wrzosów w wielu odmianach i krzewów, pnączy, cebulki kwiatowe, sprzęt ogrodniczy ... słowem wszystko co jest potrzebne do jesiennych prac w ogrodzie.Zapraszamy na cztery polany:🌻 Polana Tradycji i Smaku stoiska handlowe z różnorodnymi produktami regionalnymi🌻 "Polana Eko"Stoiska setek wystawców i artystów z całego kraju – od Kaszub, Warmii i Mazur przez Wielkopolskę po Bieszczady, Podlasie, Podhale – z ekologiczną polską żywnością, regionalnymi smakołykami i wyrobami rzemieślniczymi.W ofercie m.in.:• miody zwykłe i pitne; nalewki i wina,• wędliny, sery, ryby,• przetwory warzywne i owocowe,• ciasta, andruty i sękacze.• rzemieślnicze wyroby konfekcyjne, • naturalna biżuteria z kamieni, szkła i bursztynów,• tekstylne zabawki,• wyroby i tekstylia do przyozdobienia stołów i kuchni.🌻 „Polana Biesiadna”Tradycyjne specjały polskie do skosztowania, beztroskie biesiady przy ognisku i ciekawy program artystyczny pełen folklorystycznych dźwięków, muzyki ogrodowej, popisów zespołów tanecznych i muzycznych.Liczne atrakcje dla dzieci: przejażdżki na konikach i kucykach, pokazy magii, kreatywne zabawy, warsztaty plastyczne, animacje.🌻 "Polana Ogrodowa"Prezentacja jesiennego asortymentu szkółek i firm ogrodniczych: krzewy i kwiaty, z wrzosami w licznych odmianach na czele, oraz sprzęt ogrodniczy.👦👧 Ogródek Dziecięcej Wyobraźni (sobota + niedziela)BILETY:PIĄTEK: wstęp bezpłatnySOBOTA i NIEDZIELA:normalny – 10 zł;seniorzy i emeryci – 8 złdzieci powyżej 12 lat – 8 złdzieci do lat 12 – wstęp bezpłatnyData rozpoczęcia wydarzenia: 20.09.2024
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: xxxTreść komentarza: Cześć jego pamięciData dodania komentarza: 8.06.2024, 09:28Źródło komentarza: Cześć i Chwała Bohaterowi! Mateusz Sitek zginął w obronie Wolnej Polski!.Autor komentarza: tutamTreść komentarza: Pamiętam. Starogardzkie MZK podstawiły autobusy do Pelplina.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:53Źródło komentarza: 25. rocznica wizyty Jana Pawła II w PelplinieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Pod Starogardem, mniej więcej w kierunku na Pelplin/Rywałd, powstała nowa farma wiatrakowa. Widzę ją z trzeciego piętra na ul. Gdańskiej, bo mam świetny widok na las w tym kierunku. Wiatraki jeszcze się nie obracają. Tak blisko miasta wiatraków jeszcze nie było.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:51Źródło komentarza: Z OSTATNIEJ CHWILI: Wicestarosta powiatu starogardzkiego zrezygnował ze stanowiskaAutor komentarza: yogTreść komentarza: gnać pałami tych zlodziejiData dodania komentarza: 7.06.2024, 15:45Źródło komentarza: STOP ideologii Zielonego Ładu i centralizacji Unii Europejskiej! KONFERENCJA PRASOWA JAROSŁAWA SELLINA I KACPRA PŁAŻYŃSKIEGOAutor komentarza: Andrzej ŁankowskiTreść komentarza: W prywatnym archiwum w Liniewie jest zdjęcie zrobione ukratkiem z momentu wykonywania morderstwa.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 11:58Źródło komentarza: FELIETON: Pamięć o niemieckiej szubienicyAutor komentarza: Bez podpisuTreść komentarza: To bandyci🤣Piłka nożna bez policji!!!Brawo chłopaki💪Data dodania komentarza: 1.06.2024, 10:35Źródło komentarza: 4 osoby odpowiedzą za odpalanie rac i świec dymnych podczas meczu na pelplińskim stadionie
Reklama
Reklama
Reklama