Wystarczyło kilka cieplejszych, słonecznych dni aby miłośnicy grządek ruszyli po sadzonki. Na targ. Wybór tu przecież największy a i potargować można.
Kanna i kobea
- No trochę się ruszyło ale to jeszcze nie to - nieco sceptycznie twierdzi pan Zbigniew. - Ja bym to już dawno rzucił ale jakoś przywykłem. Cały kapitalizm tak handluję sadzonkami. Po ojcu przejąłem i ciągnę ten wózek. Mieszkam w Starogardzie. Na ulicy Andersa. Tam mam ogródek i szklarnię. Dzisiaj sprzedaję bratki za złotówkę. Takie mniejsze to nawet po 50 groszy sprzedam. Stokrotki i niezapominajki mam po 2 zł a pierwiosnki po 2,50 zł. Przy okazji sprzedaję także seler, por i majeranek. Dosłownie za grosze.
Obok pana Zbigniewa rozstawił swoje sadzonki pan Jan z Janowa.
- Z warzyw mam paprykę czerwoną i pomidory - mówi pan Jan. - Wszystko po 2 zł od sadzonki. Moje pomidory są bardzo dobrej jakości i mają piękne nazwy. To są słonka i koraliki. Polecam. Mam także sadzonki kwiatów i krzewów dla bardziej wymagających działkowiczów. Zachęcam do zakupu kwiatów o nazwie kobea po 4 zł czy kanna ogrodowa za 6 zł. Szczególnie ciekawa jest kanna bo przez cały sezon dekoruje ogród pieknem swoich liści a jesienią przepięknie kwitnie. Jej kwiaty przypominaja nieco kwiaty gladioli. A zkrzewów proponuję różanecznki po 40 zł albo wierzbę japońską za 18 zł. Ta wierzba ma piękne, pstre liście a jej gałęzie dają się bardzo łatwo formować w ozdobne kule. Z tańszych krzewów polecam, zawsze piękny modrzew po 8 zł albo wiosennie złocista forsycję za 6 zł.
Kwiaty na wacie
Pan Jan na chwilę przerywa rozmowę. Sprzedaje kilka pomidorów i parę papryk.
- Przy tych sadzonkach to jest ciężka praca przez cały rok - mówi pan Jan. - Mam trójkę dzieci ale żadne z nich nie przejmie tej pracy po mnie. Wszyscy się wykształcili i mają inne zainteresowania. Takie czasy.
Na samym skraju targowiska, pod dużym namiotem wezyra rozstawił swoje sadzonki pan Zbigniew.
- To są teraz sadzonki mojej córki i zięcia a ja wraz z żoną tylko pomagamy je sprzedać - wyjasnia pan Zbigniew. - Mieszkamy w Elblągu. Tu, w Osieku mamy rodzinę i po drodze do nich zawsze wjeżdżamy na skórzeckie targowisko. Moja córka, każdego roku chce zrezygnować z tej roboty bo to żaden interes. Wszystkie ceny idą w górę a sadzonki ciągle muszą być tanie. Nawet vat podnieśli na sadzonki. Nie wiem jak długo córka jeszcze wytrzyma. Gdyby tej pracy nie lubiła to pewnie dawno by już poszła do innej roboty. To ona ma do kwiatów dobra rękę. Piękne są. Takich jaskrów to pan nigdzie nie znajdzie. Po 4 zł. A niech pan spojrzy na azalie. Cuda. I ceny różne. Od 6 zł do 8 zł. A na balkon polecam bratek drobny zwisający za jedyne 9 zł. Dzisiaj jeszcze nie ma największego ruchu. Myślę, że już w następną sobotę to będzie bardzo duży ruch.
W sobotę, 3 maja to targowiska nie będzie, bo jest święto.
Napisz komentarz
Komentarze