Św. Wojciech urodził się ok. 956 r. w rodzinie Sławnika w Libicach (w Czechach). Św. Wojciech przez ojca był spokrewniony z cesarzem Ottonem III, przez matkę zaś z rodem Przemyślidów, a pośrednio z Bolesławem Chrobrym. Dziad Chrobrego, Bolesław Srogi był wujem Wojciecha. Pochodził z wielodzietnej rodziny, miał sześciu braci. Najściślej losy swe związał z bratem Radzimem, z którym wstąpił do klasztoru i poszedł do Prus.
Wojciech od wczesnego dzieciństwa przeznaczony był do stanu duchownego i dlatego wysłano go do szkoły katedralnej w Magdeburgu, gdzie arcybiskupem był Adalbert. Od niego Wojciech przejął imię podczas bierzmowania. Nauczycielem jego był Otryk, znany i ceniony na owe czasy teolog. W ten sposób zdobył wiedzę potrzebną do uzyskania święceń kapłańskich i sakry biskupiej.
W 983r. św. Wojciech został powołany na biskupstwo w Pradze, jako następca pierwszego biskupa praskiego Dytmara. Rządy diecezją trwał do roku 988, kiedy to wybuchł konflikt między biskupem a ludnością Czech, w wyniku którego św. Wojciech opuścił Pragę i udał się do Rzymu. Ważnym wydarzeniem w jego życiu stało się wstąpienie do zakonu benedyktyńskiego w Rzymie na Adwentynie. Św. Wojciech przebywał tam od 989 do 992r., a 17 kwietnia 990r. złożył śluby zakonne. W 992r. powrócił ponownie do Czech, gdzie przebywał do początku 995r., który zakończył się nowym konfliktem oraz ponownym wygnaniem z Czech. W tej sytuacji papież, na prośbę św. Wojciecha zezwolił mu na pracę misyjną. Przed przybyciem do Polski św. Wojciech spędził pewien czas prawdopodobnie na Węgrzech, gdzie założył klasztor.
W 996 r., mając 40 lat, przybył do Polski. Misja św. Wojciecha miała miejsce w 997 r., została skierowana do Prus. Wobec tego, że Prusowie byli na etapie tworzenia nowego ustroju państwa, misja miała przyczynić się do tworzenia państwa chrześcijańskiego. Miała on również na celu zapewnienie spokoju na granicy pomorsko-pruskiej bez użycia wojska, rozładowanie napięcia na granicy Pomorza. Pierwszy etap podróży misyjnej św. Wojciecha prowadził z Gniezna do Gdańska. Prawdopodobnie odbył ją drogą lądową wzdłuż Wisły, przez Wyszogród, Świecie, Osiek, Skórcz, Starogard, Lubieszowo. Prawdopodobnie zatrzymywał się w Wyszogrodzie, w okolicach jeziora Jeżewo, we wsi Grabowo i Gorzędziej. Miejscem szczególnie związanym z podaniami o św. Wojciechu jest przedmieście Gdańska, noszące nazwę Świętego Wojciecha. Przybył tu wiosną 997r. i zaczął nawracać miejscową ludność na chrześcijaństwo. Wyjazd z Gdańska nastąpił w połowie kwietnia. Podróż morska trwała 2 dni. W skład misji wchodzili: biskup praski - św. Wojciech, jego przyrodni brat również zakonnik benedyktyński - Radzim Gaudenty i mało nam znany prawdopodobnie kapłan - Bogusz-Benedykt. Misja ta miała na celu nawracanie ludności Prus na chrześcijaństwo. Już w pierwszym dniu ich pobytu w Truso pojawiły się trudności. Miejscowych strażników portowych zaniepokoiła obecność obcych ludzi na wyspie. Św. Wojciech nie znając języka nie umiał się z nimi porozumieć. Następnego dnia (17 kwietnia 997r.) przed zgromadzoną na wiecu ludnością musiał on ujawnić swoje pochodzenie i zamiary. Wzywał ich do przyjęcia chrztu i wyjaśniał zasady wiary w jednego Boga. Przebieg spotkania miał charakter sądu. Zagrożono im, że jeżeli powrócą spotka ich kara śmierci. Jeszcze tej samej nocy św. Wojciech i jego towarzysze musieli opuścić Truso. Po 5 dniach pobytu na ziemi polskiej podjęli decyzję o ponownym powrocie do Prus. Następnego dnia rano, tj. 23 kwietnia wyruszyli w drogę. W czasie podróży, gdy odpoczywali w okolicy dzisiejszej wsi Święty Gaj zostali napadnięci przez uzbrojoną straż w czasie snu. Św. Wojciech zginął od ciosów włóczni, a jeden z Prusów odciął mu głowę. Ciało zostało zatopione w płynącej niedaleko rzece Dzierzgonce. Głowa św. Wojciecha została wbita na palu na drodze wiodącej z Polski do Prus jako ostrzeżenie dla wszystkich którzy odważyliby się lekceważyć prawa pruskie i wyroki wiecu.
Ciało i głowę św. Wojciecha wykupił od Prus za wielką sumę pieniędzy Bolesław Chrobry. Relikwie św. Wojciecha zostały początkowo złożone w Trzemesznie, w klasztorze założonym prawdopodobnie przez samego św. Wojciecha. Następnie w związku z kanonizacją przeniesiono je do Gniezna.
Szkoda, że wierni nielicznie uczestniczyli w uroczystościach. Tym bardziej szkoda, bo były jubileuszowe.
Napisz komentarz
Komentarze