Festynowe rowerzystki

- Przyjechałyśmy do Smętowa po raz pierwszy. Rowerami – mówią Maja i Sylwia. – Mieszkamy w Twardej Górze. To jest już inne województwo ale do Smętowa mamy tylko 7 km. To tylko pół godziny rowerem. Wszyscy nam zachwalali tutejsze festyny więc przyjechałyśmy. Mamy tu sporo koleżanek i kolegów. Uczą się w naszym liceum w Nowem. Mają bliżej do nas niż do Starogardu. 
W smętowskim Technikum Gospodarki Żywnościowej uczą się mieszkańcy naszego powiatu. U nas na 3 maja to niczego fajnego nie zorganizowano więc przyjechałyśmy tutaj. I nie żałujemy. Szkoda tylko, że będziemy musiały wracać przed zmrokiem aby nie jechać po ciemku do domu. Może uda nam się jeszcze załapać na początek dyskoteki. Przyjedziemy do Smętowa też 12 lipca. Na festiwal. Będzie śpiewał Stachursky i kapela Łzy. Za darmo. Pewnie przyjedziemy większą grupą i już nie rowerami. Skombinujemy jakiś dowóz samochodowy aby zostać na tych aż do końca.