Warsztaty otworzył dyrektor szkoły Tomasz Damaszk. Mówił o tym, jak istotne jest zachowanie tożsamości regionalnej i przekazywanie obyczajów ojców naszych kolejnym pokoleniom.
Prof. Józef Borzyszkowski rozpoczął wykład po... kaszubsku, co było lekko ryzykowne. Gratulował szkoły, izby regionalnej, którą nazwał piękną. Ze swadą mówił o odrębności regionalnej. Stwierdził, że jak kto mądry, i go postawią na granicy, będzie jeszcze mądrzejszy.
- Są tacy, którzy mają do wójta Trawickiego różne pretensje - mówił były wicewojewoda, który w pierwszej konferencji uczestniczył właśnie w tej roli. - Ale to dzieło wybacza mu wiele innych grzechów.
Profesor śpieszył się na pogrzeb swojego mistrza, profesora Longmana.
Zdążył jeszcze dać ciekawy wykład o małej ojczyźnie w historii Polski powszechnej.
- Nie idzie o to co badamy, czy jakiej historii nauczamy, idzie o to, jak to czynimy- mówił. - Mała ojczyzna, to cząstka dziejów Polski, nawet w przypadku dziejów jednej wsi czy rodziny.
Pomorskie małe ojczyzny, to zdaniem profesora kraje pogranicza, świat wieloetniczny i wielokulturowy. Od średniowiecza z dominacją wątków polskiego i niemieckiego, które ze sobą konkurowały, a nawet się zwalczały. Borzyszkowski wspomniał Lecha Bądkowskiego, który promował regionalizm, rozumiany jako krajowość. Mówiło ks. Bernardzie Sychcie, ks. Januszu Pasierbie i ks. Józefie Tischnerze. Kładł nacisk na akceptację inności i szukanie tego co łączy.
Dyrektor Kuratorium Oświaty Stanisław Sumowski, powiedział, że jest z Powiśla, gdzie trudniej jest szukać korzeni.
- Ja się uczę Kociewia i jestem nim coraz bardziej zauroczony- mówił- Chciałbym przywołać postać jeszcze jednego wielkiego Polaka. Jan Paweł II kiedy odjeżdżał z krakowskich Błoni prosił nas abyśmy nie zapominali o dziedzictwie ojców, o historii i tradycji narodu polskiego, która jest zawsze związana z Chrystusem.
Życzył wszystkim miłości do drugiego człowieka.
Gertruda Stanowska, prowadząca konferencję zapowiadając
prof. Marię Pająkowską – Kensik, powiedziała, że jest ona od początku na wszystkich konferencjach i ona nie wyobraża sobie aby mogło być inaczej. Pani profesor to, jak ładnie powiedział poseł Jan Kulas, największa uczona naszych czasów, która zajmuje się kociewskim regionalizmem.
Gwara kociewska – mową stron ojczystych.
Pani profesor rozpoczęła wykład po kociewsku.
- Tako stecką przez piaszczyste pole chodziłom zawdy do szkoły - powiedziała. - Ale żeby ktoś nie pomyślał, że będę narzekać, to najpierw było z górki.
Pani profesor przypominała „ kamienie milowe” kociewskiej gwary.
- Wiek XIX. Florian Ceynowa, pierwszy wybitny regionalista pomorski, który trafił na Kociewie, bo w Świeciu drukował książki i domagał się propagowania kaszubszczyzny. Jego grób, szkoła jego imienia są na Kociewiu. Początek XX wieku. Mieliśmy naprawdę szczęście, że dotarł tu wybitny językoznawca, Krakus- Kazimierz Nitsch, który określił granicę Kociewia na podstawie gwary w 1904 roku. On trzy wakacyjne miesiące poświęcił badaniu Borów Tucholskich i Kociewia.
Pani profesor opublikowała artykuł „100 lat po Kazimierzu Nitschu”, w którym pokazuje jak wyrażenia gwarowe łączą się z językiem potocznym.
Kolejnym ważnym wydarzeniem w połowie wieku XX było „Wesele kociewskie” ks. Bernarda Sychty. Później ks. Władysław Łęga opublikował prace o budownictwie i folklorze okolic Świecia. Pod koniec ubiegłego wieku nastąpiła prawdziwa eksplozja konferencji, Rok Sychty, Rok Kociewia.
Cały wykład był pasjonujący i pełen interesujących informacji.
Senator Andrzej Grzyb powiedział, że niedawno uczestniczył w mszy św. celebrowanej przez biskupa pelplińskiego Jana Bernarda Szlagę w Garczynie. Zauważył, że dwukrotnie podczas przemówień kierowanych do Jego Ekscelencji podkreślano, że jest to pogranicze Kociewia i Kaszub. Ksiądz biskup zaczął wypytywać miejscowych jak to z tym pograniczem jest.
- To było w czasach kiedy na Pomorzu osiedlali się Cystersi - mówił senator. - Garczyno zostało wymienione po raz pierwszy w dokumentach 750 lat temu, kiedy Cystersi lokowani byli w Pogódkach. Dlaczego oni przenieśli się z Pogódek do Pelplina? Powiedziano tam, że malaryczne powietrze i komary tak im dokuczały, że w końcu się przenieśli, co niekoniecznie jest prawdą. Tam były argumenty czysto polityczne. Chodziło o spory pomiędzy książętami. A mogli się wtedy przenieść do Garczyna, bo było bliżej i ziemie też były dobre.
Senator podkreślił, że w maleńkim, a tak znaczącym przecież Garczynie mówi się o Kociewiu. Dodał, że powinniśmy wiązać tą, nam najbliższą, małą historię z dużą historią. A. Grzyb zaznaczył, że wówczas historia zapada głębiej w pamięć uczniów. Zgodził się z prof. Borzyszkowskim, że Kaszuby i Kociewie nie są odrębne, nie są częścią Polski ale ją stanowią.
Jeszcze przed wykładem A. Grzyb powiedział nam ,że pierwszy krawat z trzech, które zamówił dostanie prof. Borzyszkowski. Krawaty będą miały naturalnie kociewskie wzory.
Grzybowi podobała się otwartość Borzyszkowskiego na współczesność i nowoczesność, bo jak powiedział pamięta go z innych czasów.
Warsztaty
Sześćdziesięcioro nauczycieli przeszło do zajęć praktycznych. „Odkrywamy piękno gwary kociewskiej”. Celem warsztatu było przybliżenie gwary z uwzględnieniem różnic między częścią północną a południową Kociewia. „Odkrywamy nieznaną a ciekawą historię Kociewia”. Praca polegała na przygotowaniu mapy Kociewia, na której naniesione zostawały miejsca z ciekawą, a mało znaną historią regionu.
„Tworzymy sztukę kociewską”, to dwie grupy. Malarstwo na szkle poprowadził Edmund Zieliński – prezes Stowarzyszenia Twórców Ludowych w Gdańsku. Haft kociewski zaprezentowały Irena Szczepańska i Anna Ledwożyw. „Śpiewamy i tańczymy po kociewsku”.
Muzykę i taniec Kociewia uczestnikom warsztatów przybliżyła Mirosława Moeler z Ogniska Pracy Pozaszkolnej w Starogardzie Gd.
Współorganizatorami warsztatów były Zespoły Szkół Publicznych gminy Zblewo: w Pinczynie, Borzechowie, Kleszczewie i Zblewie, Stowarzyszenie Twórców Ludowych w Gdańsku i Ognisko Pracy Pozaszkolnej w Starogardzie Gd.
Ponadto funkcjonował kiermasz wydawnictw kociewski, zwiedzano Izbę Regionalną, a występ zespołu „Brzady” z ZSP w Pinczynie z fragmentami „Wesela kociewskiego” wzbudził aplauz.
Kociewską stecką w XXI wiek
KOCIEWIE. BYTONIA. Oddział Kociewski Zrzeszenia Kaszubsko–Pomorskiego w Zblewie, Stowarzyszenie Kociewskie Oddział w Zblewie, Zespół Szkół Publicznych w Bytoni Oraz Instytut Kaszubski w Gdańsku przy współpracy naukowej Uniwersytetu Gdańskiego i Uniwersytetu im. Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy zorganizowały w Zespole Szkól Publicznych w Bytoni IV Konferencję nauczycieli Regionalistów Kociewia pod hasłem „Kociewską stecką w XXI wiek”.
- 25.05.2008 00:00 (aktualizacja 29.07.2023 05:00)
Napisz komentarz
Komentarze