sobota, 21 września 2024 10:48
Reklama
Reklama

Nie planowałem być dyrektorem

KOCIEWIE. Rozmowa z Tadeuszem Skórczewskim, dyrektorem Zespołu Szkół Publicznych w Kaliskach.
Nie planowałem być dyrektorem
- Jest pan dyrektorem szkoły, mówiąc językiem młodzieży, bardzo “wypasionej”. W oczy rzucają się parkiety i drogie, drewniane wykończenia.
- Nie mogę tego potwierdzić na pewno, ale budynek ten miał mieć znaczenie strategiczne. Z niesprawdzonych pogłosek wynika, że miał tu być szpital na wypadek działań wojennych lub innych zdarzeń losowych. Inna z plotek głosi, w co nie chce mi się wierzyć, że pomylono Kaliska z Łodzią Kaliską. Budynek jest zbudowany porządnie, z czerwonej cegły. Szkoła została oddana do użytku 57 lat temu i właściwie co wakacje jest poddawana remontowi. Mamy zmieniony dach, instalację grzewczą, okna w trzech czwartych są nowe. Decyzja o rozbudowie zapadła dlatego, że 9 sal lekcyjnych mieści się w piwnicach. Sanepid zezwala na to, bo wysokość jest zachowana. Jednak chcąc mieć jednozmianowość, musimy się rozbudowywać.

- Co sprawiło, że został pan nauczycielem? Jak długo pracuje pan w tej szkole?
- Zaczynałem jako nauczyciel wychowania fizycznego na pół etatu w 1981 roku. Jestem człowiekiem sportu. Próbowałem dostać się na studia zaraz po maturze. Nie udało się. Poszedłem do wojska, pracowałem. Wróciłem, kiedy znalazło się miejsce. Pięć lat później zostałem zastępcą dyrektora i byłem nim do jesieni 2007 roku...

- ...Polityka sprawiła, że został pan dyrektorem. (Poprzednikiem Skórczewskiego był obecny starosta starogardzki Leszek Burczyk - red.) Co pan zrobi lepiej od swojego poprzednika?
- Polityka sprawiła, że odszedł nasz szef. Wcale się nie ucieszyłem. Nie miałem takich planów. Ale tak się stało. Pełniłem obowiązki przez pół roku, stanąłem do konkursu, powołano mnie z dniem 1 czerwca i jestem dyrektorem... To jest inna skala problemów. Od lat byłem odpowiedzialny za tak zwane utrzymanie ruchu w szkole, czyli za zastępstwa, dyżury - całą działalność bieżącą. Szef był od spraw strategicznych, przyjmowania ludzi do pracy, kontaktów z kuratorium, współpracy z mediami. Moim zastępcą jest teraz pan Krystian Rompa. Ja się w tej szkole uczyłem. Dom moich dziadków i rodziców stał obok szkoły. Rosłem ze szkołą, pracuję w niej i wreszcie kieruję nią teraz, kiedy się rozbudowuje... Po wielu, wielu latach będziemy mieli salę gimnastyczną. To będzie dla nas święto. Dla nas, nauczycieli wuefu, i całej szkoły. Planowane oddanie sali do użytku - 1 września tego roku. Uroczystości zaplanowaliśmy w połowie września. Podłączamy też zostanie nowy piec, który będzie spalał odpady drzewne, zrębki i brykiety zamiast węgla.

- Gdyby raz jeszcze przyszło panu wybierać, zostałby pan nauczycielem?
- Trudne pytanie. Myślę, że tak. Jestem człowiek sportu, wychowania fizycznego i to mnie zawsze interesowało, i z tym się dobrze czuję. Natomiast warunki, w jakich przyszło wówczas pracować, były trudne. Tylko jedna czwarta lekcji każdego nauczyciela odbywała się w sali gimnastycznej. Lubię ten zawód. Jest fajny, ale muszą być warunki do jego uprawiania.

- Zaprzeczeniem pan twierdzeniom większości nauczycieli, że w oświacie źle się zarabia?
- To fajny zawód w kontekście nauczyciela wuefu. Natomiast zarobki nauczycieli to już całkiem inny temat. Jako dyrektor troszkę inaczej zarabiam. Natomiast pensja nauczyciela po studiach to nie żadna rewelacja.

- Robotnik na budowie zarabia dwa razy tyle... Zmieńmy temat. Pokusi się pan o porównanie młodzieży z czasów pańskiej młodości z dzisiejszą?
- Dzisiejsza jest troszkę trudniejsza. Trudniej ją przyciągnąć do sportu. Kłopoty wychowawcze przesunęły się w stronę używek, problemów psychicznych, depresji. Kiedyś tego było mniej. Łatwiej było wciągnąć młodych ludzi do aktywnego działania. Teraz jest nieco trudniej, ale nie robiłbym z tego problemu. Indywidualne postawy uczniów są inne. Gdyby cała młodzież była tak jak nasza... Na pewno jest tu spokojniej, niż w mieście i z pewnością spokojniej, niż w starogardzkich szkołach. Kiedy nasi uczniowie, a w tym roku szkolnym mieliśmy ich 604, jadą na wycieczki - wszędzie zbierają pochwały.

- Zaskakuje mnie, że gdziekolwiek pojawiamy się we wsi, tam mówi się obcemu “dzień dobry”.
- Dlatego ja nie narzekam na młodzież. Ona jest taka, jak dorośli. Jeżeli występują problemy na przykład z alkoholem, to przecież nie wzięło się to z Księżyca, tylko stąd, że gdzieś tam zobaczyli takie zachowanie i przede wszystkim ktoś im ten alkohol sprzedał. Tolerancja dla alkoholu to jest znamię tych czasów.

- Z innej beczki. Jaką dyscyplinę sportu pan uprawia? Co pan robi po pracy?
- Jestem od wielu lat związany z piłką nożną. Czynnie. No, może teraz, w tym sezonie, trochę mniej czynnie. Biorę udział w rozgrywkach Kociewsko – Borowiackiej Ligi Oldboyów. Jestem prawym obrońcą. Szczyciłem się tym, że byłem najstarszym zawodnikiem w tej drużynie. Mam 52 lata. Jestem też zapalonym rowerzystą w lokalnym wydaniu. Mam dwójkę dorosłych, samodzielnych dzieci. Córka Joanna jest anglistką po Uniwersytecie Gdańskim. Wyjechała do Wielkiej Brytanii i pracuje tam od dwóch lat. Syn Maciej jest informatykiem. Pracuje i mieszka w Gdańsku. Żona Marlena pracuje w księgowości w Urzędzie Gminy.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
kociewiaki 10.07.2008 20:53
dyrektorze dasz sobie radę wierzymy w ciebie

20 - 22 września 2024, Gdynia, Dary Ziemi 20 - 22 września 2024, Gdynia, Dary Ziemi W ostatni weekend września podczas Darów Ziemi 🍯🌰🌿🍞 amatorzy tradycyjnych ciast, chlebów, nalewek, wędzonych wędlin, miodów, serów długo dojrzewających czy powideł wysmażanych według staropolskich receptur - mogą czuć się zaproszeni. Na wszystkich stoiskach praktycznie ze wszystkich regionów Polski będzie można nie tylko kupić ale także smakować wyroby. Wybór będzie okazały.Impreza Dary Ziemi od lat służy prezentacji darów ziemi oraz kultury i tradycji różnych regionów Polski oraz krajów - poszczególnych członków unii europejskiej. Zgodnie z tradycją impreza symbolicznie kończy lato i zaczyna sezon jesienny - tj. czas zbiorów i przetwarzania darów ziemi, a także czas sentymentalnej podróży w głąb naszej kultury i tradycji materialnej."Dary Ziemi" to także piknik rodzinny i biesiada na świeżym powietrzu. Na dzieci będą czekały atrakcje "parkowe" - jazdy na konikach, smakołyki oraz zabawy plenerowe.Dary Ziemi Gdynia 2024Na miłośników ogrodów - czekać będą jesienne odmiany kwiatów, w tym wrzosów w wielu odmianach i krzewów, pnączy, cebulki kwiatowe, sprzęt ogrodniczy ... słowem wszystko co jest potrzebne do jesiennych prac w ogrodzie.Zapraszamy na cztery polany:🌻 Polana Tradycji i Smaku stoiska handlowe z różnorodnymi produktami regionalnymi🌻 "Polana Eko"Stoiska setek wystawców i artystów z całego kraju – od Kaszub, Warmii i Mazur przez Wielkopolskę po Bieszczady, Podlasie, Podhale – z ekologiczną polską żywnością, regionalnymi smakołykami i wyrobami rzemieślniczymi.W ofercie m.in.:• miody zwykłe i pitne; nalewki i wina,• wędliny, sery, ryby,• przetwory warzywne i owocowe,• ciasta, andruty i sękacze.• rzemieślnicze wyroby konfekcyjne, • naturalna biżuteria z kamieni, szkła i bursztynów,• tekstylne zabawki,• wyroby i tekstylia do przyozdobienia stołów i kuchni.🌻 „Polana Biesiadna”Tradycyjne specjały polskie do skosztowania, beztroskie biesiady przy ognisku i ciekawy program artystyczny pełen folklorystycznych dźwięków, muzyki ogrodowej, popisów zespołów tanecznych i muzycznych.Liczne atrakcje dla dzieci: przejażdżki na konikach i kucykach, pokazy magii, kreatywne zabawy, warsztaty plastyczne, animacje.🌻 "Polana Ogrodowa"Prezentacja jesiennego asortymentu szkółek i firm ogrodniczych: krzewy i kwiaty, z wrzosami w licznych odmianach na czele, oraz sprzęt ogrodniczy.👦👧 Ogródek Dziecięcej Wyobraźni (sobota + niedziela)BILETY:PIĄTEK: wstęp bezpłatnySOBOTA i NIEDZIELA:normalny – 10 zł;seniorzy i emeryci – 8 złdzieci powyżej 12 lat – 8 złdzieci do lat 12 – wstęp bezpłatnyData rozpoczęcia wydarzenia: 20.09.2024
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: xxxTreść komentarza: Cześć jego pamięciData dodania komentarza: 8.06.2024, 09:28Źródło komentarza: Cześć i Chwała Bohaterowi! Mateusz Sitek zginął w obronie Wolnej Polski!.Autor komentarza: tutamTreść komentarza: Pamiętam. Starogardzkie MZK podstawiły autobusy do Pelplina.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:53Źródło komentarza: 25. rocznica wizyty Jana Pawła II w PelplinieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Pod Starogardem, mniej więcej w kierunku na Pelplin/Rywałd, powstała nowa farma wiatrakowa. Widzę ją z trzeciego piętra na ul. Gdańskiej, bo mam świetny widok na las w tym kierunku. Wiatraki jeszcze się nie obracają. Tak blisko miasta wiatraków jeszcze nie było.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:51Źródło komentarza: Z OSTATNIEJ CHWILI: Wicestarosta powiatu starogardzkiego zrezygnował ze stanowiskaAutor komentarza: yogTreść komentarza: gnać pałami tych zlodziejiData dodania komentarza: 7.06.2024, 15:45Źródło komentarza: STOP ideologii Zielonego Ładu i centralizacji Unii Europejskiej! KONFERENCJA PRASOWA JAROSŁAWA SELLINA I KACPRA PŁAŻYŃSKIEGOAutor komentarza: Andrzej ŁankowskiTreść komentarza: W prywatnym archiwum w Liniewie jest zdjęcie zrobione ukratkiem z momentu wykonywania morderstwa.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 11:58Źródło komentarza: FELIETON: Pamięć o niemieckiej szubienicyAutor komentarza: Bez podpisuTreść komentarza: To bandyci🤣Piłka nożna bez policji!!!Brawo chłopaki💪Data dodania komentarza: 1.06.2024, 10:35Źródło komentarza: 4 osoby odpowiedzą za odpalanie rac i świec dymnych podczas meczu na pelplińskim stadionie
Reklama
Reklama
Reklama