wtorek, 24 września 2024 13:21
Reklama
Reklama
Reklama

Ekologia się opłaca - ani grama chemii

KOCIEWIE. Przystanek eko-Karszanek. Od 4 lat prowadzi, jedyne w gminie Osiek gospodarstwo ekologiczne. Twierdzi, że to mu się opłaca.
Ekologia się opłaca - ani grama chemii
Do gospodarstwa ekologicznego, Jana Kolaski w Karszanku trafia się bardzo łatwo. Znajduje się ono tuż przy szosie prowadzącej ze Skórcza do Osieka. Tuż przed przystankiem PKS w Karszanku trzeba skręcić w prawo. W drogę piaskową. Zabudowania gospodarskie widać z szosy.

Ekologiczne hobby
- Gdyby ekologia nie opłacała się to bym pewnie w to nie wszedł - mówi Jan Kolaski w Karszanku. - W gminie Osiek mamy kiepskie gleby. Mam gleby klasy V i nawet VI. To są popularne gleby pod zalesienie a nie pod uprawy. Gospodarkę przejąłem po ojcu. Tata zmarł 17 lat temu. Z tych 6 hektarów piachów nie szło wyżyć więc zarejestrowałem działalność gospodarczą i wykonuję usługi dla Lasów Państwowych. Jestem drwalem. Pracę na roli traktuję jako hobby.
Pan Kolaski bronuje pole po zebranej saradeli. Obok łan żyta. Jare. Jeszcze nie skoszone. Ten łan wygląda tragicznie. Mizerne kłosy chwieją się na cienkich i krótkich źdźbłach.
- Tak właśnie w tym roku wyglądają zboża jare. Tragedia. Aż nie warto kombajnować. Susza je dobiła - wyjaśnia pan Kolaski. - To zdarza się bardzo często. Na pogodę nie mamy wpływu. Można starać się o wsparcie klęskowe ale to tylko pozorna pomoc. Przede wszystkim proponuje się nam zaciąganie kredytów na korzystnych warunkach. Ale kredyt to zawsze kredyt. Trzeba go spłacić. Z tego co mi wiadomo to niewielu rolników korzysta z tego wsparcia. Lepiej jest radzić sobie samemu niż liczyć na pomoc. Ja tak zrobiłem i nie narzekam. To było zaraz po naszym wejściu do Unii Europejskiej. Siostra prowadzi gospodarstwo rolne pod Olsztynem. Jej mąż jest wykładowcą na tamtejszej uczelni rolniczej. Przekonał siostrę do prowadzenia gospodarstwa ekologicznego. Potem przekonała mnie do tego kroku.

Ani grama chemii
- Oni bardzo mi pomogli w tych wszystkich sprawach papierowych. A jest tego okropnie dużo. Dosłownie morze papierów. Biurokracja przestrasza wielu rolników i jest hamulcem w rozwoju ekogospodarstw - twierdzi pan Kolaski. - Przebrnąłem przez to morze papierów, od 4 lat prowadzę gospodarstwo ekologiczne. Jestem z tego bardzo zadowolony. Przede wszystkim otrzymuje zdecydowanie większe, unijne dopłaty obszarowe. Teraz do każdego hektara dostaję prawie 1 200 zł dopłaty. To około 500 zł na hektar więcej niż do gospodarstwa typowego. Oprócz tego nie muszę wydawać pieniędzy na żadną chemię. Nie stosuję żadnych, sztucznych nawozów. Wszystko jest naturalne. Wprawdzie Unia Europejska dopuszcza stosowanie niektórych nawozów, szczególnie potasowych ale one są strasznie drogie i nie opłaca się ich stosować. Sprawdziłem to praktycznie. Przez pierwsze dwa lata prowadzenia gospodarstwa ekologicznego jest tak zwany okres przejściowy. W tym czasie trzeba całkowicie przestawić gospodarowanie na pełną ekologię. Jedna z firm produkujących nawozy ekologiczne zaproponowała mi prowadzenie poletek doświadczalnych. Na tych poletkach wysiewałem ich nawozy. Te nawozy dostawałem za darmo. Muszę przyznać, że osiągane efekty nie zachęciły mnie do stosowania tych nawozów. Dzisiaj nie używam ani grama chemii w moim gospodarstwie. To jest także rada dla wszystkich rolników, którzy mają słabe ziemie. Nawożenie tych ziem nie daje dobrych efektów. Szkoda pieniędzy na nawozy bo plony i tak są kiepskie. W takim przypadku warto pokusić się o zarejestrowanie gospodarstwa ekologicznego. Przynajmniej skorzysta się na większych dopłatach obszarowych.

Najważniejszy jest zbyt
- Dodatkową korzyścią jest możliwość droższego sprzedania swoich, ekologicznych produktów - zapewnia pan Kolaski. - Za moje tuczniki otrzymałbym normalnie około 3,80 zł za kg. Za tuczniki ekologiczne otrzymałem natomiast 5,20 zł za kg. Sprzedałem 12 tuczników. Na tej sprzedaży zarobiłem około 500 zł więcej niż gdybym je sprzedał jako tuczniki tradycyjne. Problemem jest tylko to, że na naszym terenie nie ma rzeźni ekologicznych. Po moje tuczniki przyjeżdżają aż zza Bydgoszczy. Podobnie jest z innymi produktami. Mam ekologiczne żyto i ziemniaki ale nie mogę tego sprzedać dla ekologicznych odbiorców bo ich nie ma w okolicy. Moja siostra ma lepiej bo jest blisko dużego miasta. Cała jej produkcja trafia do ekologicznych sklepów w Olsztynie. Jeżeli chcemy myśleć o rozwoju gospodarstw ekologicznych w naszym powiecie to musimy zapewnić zbyt na ekologiczne produkty. Inaczej to będzie działanie tylko w stylu sztuka dla sztuki. A jeżeli ktoś przyjedzie do mnie po ekologiczne ziemniaki to sprzedam je z przyjemnością. Uprawiam dla gatunki ziemniaków. Najpopularniejszą Bryzę i bardzo do niej podobną Balbinę. To są bardzo smaczne i zdrowe ziemniaki. Na zakup ziemniaków jest jeszcze trochę czasu. Dopiero skończyłem żniwowanie. To nie jest zły rok. Zebrałem prawie 2 tony żyta z hektara. W ubiegłym roku miałem tylko 1,3 tony z hektara. Trochę drogie są usługi kombajnowe. Za skombajnowanie hektara trzeba zapłacić prawie 300 zł. Słyszałem, że kombajnista nie wsiądzie do kombajnu jak nie dostanie 30 zł za godzinę pracy na rękę. Takie czasy. Fachowcy się cenią. Pracownik fizyczny pomagający przy żniwach dostaje około 8 zł za godzinę pracy.

Będę ostatnim gospodarzem
- Jak widzę przyszłość moją i naszego rolnictwa? To są dwie odrębne sprawy - mówi Kolsaka. - Powiedziałem już, że rolnictwo traktuję jako hobby. Absolutnie nie liczę na KRUS. Jestem ubezpieczony w ZUS i spokojnie doczekam emerytury. Mam jednego syna ale on ani myśli o przejęciu gospodarki. Uczy się w "czerwonym" ogólniaku i ma całkiem inne plany życiowe. Będę więc zapewne ostatnim gospodarzem na tej ojcowiźnie. Ze sprzedażą gospodarki nie będzie najmniejszego problemu. Ziemia to jeszcze łasy kęsek. Tak więc o swoją przyszłość jestem spokojny. Gorzej widzę przyszłość innych rolników. Jeżeli po 2013 roku zostaną zniesione dopłaty obszarowe to będzie tragedia. Jestem pewien, że przynajmniej połowa rolników będzie musiała zrezygnować z prowadzenia swoich gospodarstw. Jeżeli o to chodzi naszym władzom to cel zostanie osiągnięty. To jest smutne. Ale jest jeszcze prawie 5 lat czasu aby coś zaradzić. Jestem pewien, że nasi rolnicy potrafią przetrwać i wytrwać nawet najtrudniejsze okresy.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
zx 14.08.2008 13:15
super! jade do tego pana po ziemniaczki!

27-28.09.2024 - 18. Pomorskie Dni Chopinowskie w Waplewie Wielkim 27-28.09.2024 - 18. Pomorskie Dni Chopinowskie w Waplewie Wielkim W Muzeum Tradycji Szlacheckiej w Waplewie Wielkim cyklicznie od 2007 roku odbywają  się imprezy pod tytułem Pomorskie  Dni Chopinowskie w Waplewie Wielkim. Organizowane są wspólnie z Gdańskim Kołem Towarzystwa im. Fryderyka Chopina. W ramach Pomorskich Dni Chopinowskich zapraszamy na koncerty, które mają upamiętniać pobyt Fryderyka Chopina w posiadłości Sierakowskich w 1827 roku.Wstęp bezpłatny.18. Pomorskie Dni Chopinowskie w Waplewie WielkimPROGRAM:27.09.2024, godz. 17.00Koncert muzyki klasycznej„Nowe Trio Gdańskie”Anna Prabucka-Firlej – fortepianPaula Preuss – skrzypceJan Lewandowski – wiolonczelaW programie utwory Fryderyka Chopina.Nokturn Es-dur op. 9 nr 2Preludium e-moll op. 28 nr 4Mazurek a-moll op. 67 nr 4Nokturn cis-moll op. posth.Paula Preuss – skrzypce, Anna Prabucka-Firlej – fortepianNokturn c-moll op. 48 nr 1Largo z Sonaty g-moll op. 65Introdukcja i Polonez C-dur op. 3Jan Lewandowski – wiolonczela, Anna Prabucka-Firlej – fortepianTrio g-moll op.8Allegro con fuocoScherzo – Con moto, ma non troppoAdagio sostenutoFinale – AllegrettoAnna Prabucka-Firlej – fortepian, Paula Preuss – skrzypce, Jan Lewandowski – wiolonczelaAnna Prabucka-FirlejProf. dr hab. Anna Prabucka-Firlej jest absolwentką Akademii Muzycznej w Gdańsku w klasie fortepianu prof. Krystyny Jastrzębskiej. W latach 2003–2020 w tejże uczelni pełniła funkcję Kierownika Katedry Kameralistyki. Jej działalność artystyczna obejmuje występy solowe oraz kameralne w ośrodkach muzycznych w Polsce, większości państw Europy, a także w Chile, Peru, Iranie i Tajlandii (łącznie w 30 krajach). Jako akompaniator towarzyszyła największym artystom współczesnego świata muzycznego. Jest członkiem Tria Gdańskiego, nagrała szereg audycji radiowych i telewizyjnych w Polsce i za granicą oraz 8 płyt CD. W wielu krajach prowadziła kursy mistrzowskie, seminaria i wykłady, zapraszana także jako juror konkursów kameralnych i pianistycznych. Uznaniem dla jej działalności artystycznej były nagrody Ministra Kultury, Prezydenta Miasta Gdańska i Rektora AM w Gdańsku oraz odznaki i medale – m.in. Srebrny i Złoty Krzyż Zasługi, Zasłużony Kulturze Gloria Artis, czy Krzyż Kawalerski Polonia Restituta.Paula PreussUkończyła z wyróżnieniem Akademię Muzyczną w Gdańsku w klasie skrzypiec prof. Krystyny Jureckiej oraz kameralistyki prof. Anny Prabuckiej-Firlej. W 2017 r. obroniła tytuł doktora sztuki. Jest laureatką wielu konkursów solowych i kameralnych, brała udział w XIV Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. H. Wieniawskiego.Prowadzi działalność koncertową na terenie całego kraju, jak też za granicą: w Niemczech, Francji, Estonii, Turcji, Litwie, Łotwie i Czechach. Występowała jako solistka z Polską Filharmonią Kameralną Sopot, Polską Filharmonią Bałtycką oraz Elbląską Orkiestrą Kameralną, w której od 2015 roku pracuje na stanowisku koncertmistrza.Jan LewandowskiAbsolwent Akademii Muzycznej w Gdańsku w klasie wiolonczeli prof. Marcina Zdunika oraz kameralistyki prof. Anny Prabuckiej-Firlej. Jest laureatem głównych nagród wielu międzynarodowych konkursów solowych i kameralnych oraz półfinalistą Konkursu Wiolonczelowego im. Witolda Lutosławskiego. Jest liderem wiolonczel orkiestry kameralnej Polish Soloists, którą tworzą muzycy młodego pokolenia. Występował na wielu salach koncertowych w Polsce, m.in. w Filharmonii Narodowej w Warszawie, Zamku Królewskim w Warszawie, Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku, Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach, Teatrze Wielkim w Warszawie, a także we Włoszech, w Austrii, Szwecji, Bułgarii, Słowenii, Ukrainie, Litwie oraz Białorusi.28.09.2024, godz. 17.00Koncert muzyki jazzowejWojciech Staroniewicz QuartetDominik Bukowski – wibrafonJanusz Mackiewicz – kontrabasPrzemysław Jarosz – perkusjaWojciech Staroniewicz – saksofonProgram:Muzyczne spotkanie czterech wybitnych muzyków, z których każdy prowadzi własny zespół, grając jazz w różnorodnych stylach – takich jak world music, electric jazz, swing, blues, czy bossa nova. Podczas wspólnego występu przedstawią niektóre kompozycje własne oraz improwizacje na ulubione tematy. Cenieni są za wyjątkowo piękny jazz grany na najwyższym artystycznym poziomie.Dominik BukowskiWibrafonista, kompozytor, absolwent Katowickiej Akademii Muzycznej. Zdobywca wyróżnienia na Ogólnopolskim Przeglądzie Zespołów Jazzowych w Gdyni (1999) oraz zwycięzca konkursu Bielskiej Zadymki Jazzowej (2002). Nagrał ponad 30 płyt. Jego album „Projektor” znalazł się w pierwszej dziesiątce najlepszych płyt 2005 roku według miesięcznika Jazz Forum, zaś płyta „Vice Versa” została nominowana do nagrody Fryderyki 2010. Nagrywa z takimi muzykami jak Amir ELSaffar, Tim Hagans, Cikada Quartet czy Brian Melvin. Koncertował na festiwalach w Indonezji, Izraelu i w większości krajów europejskich.Janusz MackiewiczJako kontrabasista debiutował w big bandzie jazzowym Jerzego Partyki oraz zespole New Coast. Wraz z Przemkiem Dyakowskim prowadził jeden z najlepszych klubów jazzowych w Polsce – „Sax Club”. Grał z wieloma gwiazdami amerykańskiej sceny jazzowej oraz z czołowymi artystami polskimi – m.in. z Emilem Kowalskim, Piotrem Baronem, Wojciechem Karolakiem, Tomaszem Szukalskim, Januszem Muniakiem, Krystyną Prońko, Janem Ptaszynem Wróblewskim, Jarkiem Śmietaną, Leszkiem Możdżerem. Jako leader nagrał płytę z kolędami jazzowymi „W Dzień Bożego Narodzenia”, autorski album „Frogsville” oraz „Electri-City”.Przemysław JaroszPerkusista, absolwent Wrocławskiej Akademii Muzycznej. Laureat wielu konkursów, nagród i wyróżnień. Od wielu lat współpracuje z czołowymi jazzowymi muzykami, nagrywając płyty oraz występując na festiwalach w Polsce i za granicą. Obecnie członek kilku formacji oraz lider własnego tria Yarosz Organ Trio. Od 2005 r. kontynuuje pracę dydaktyczną na rodzimej uczelni, gdzie w 2014 r. uzyskał stopień doktora sztuki. Jego najnowsze nagrania to: Maciej Fortuna – „Jazz from Poland”, Lion Vibrations – „Friends”, Krystyna Stańko – „Snik”, Improvision Quartet – „Free Folk Jazz”, Yarosh Organ Trio feat. Katarzyna Mirowska – „Alterakcje”.Wojciech StaroniewiczSaksofonista i kompozytor, jako jedyny wśród polskich saksofonistów jazzowych został zakwalifikowany do półfinału Międzynarodowego Konkursu Improwizacji Jazzowej w Waszyngtonie (1991), gdzie znalazł się w gronie 21 saksofonistów wybranych z całego świata. Jego dyskografia obejmuje ponad 50 płyt – najnowsze to „Alternations”, „Strange Vacation”, „Tranquillo”. Współpracował z norweską grupą „Loud Jazz Band” i sekstetem Włodzimierza Nahornego. Koncertuje jako solista z Polską Filharmonią Kameralną Sopot Wojciecha Rajskiego. Grał z takimi muzykami, jak Andrzej Jagodziński, Włodek Pawlik, Cezary Konrad, Adam Cegielski, Erik Johannessen, Brian Melvin oraz praktycznie całą czołówką jazzową Trójmiasta.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.09.2024
9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA 9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA Organizowana od jedenastu lat, stała się już rozpoznawalnym wydarzeniem w Województwie Pomorskim. Rok rocznie przyciąga blisko dziesięć tysięcy turystów, zainteresowanych hodowlą gęsi pomorskiej i produktami, wytwarzanymi z jej mięsa. Przez trzy dni trwania imprezy, trwa biesiada przy dźwiękach dawnej muzyki, odbywają się występy zespołów folklorystycznych z regionu, a na koniec zatańczyć można na wiejskiej potańcówce. Każdy, kto przyjedzie w tych dniach do Swołowa, będzie miał okazję degustować i kupić gęsinę w różnych odsłonach kulinarnych (gęsie okrasy, pierogi i kartacze z gęsiną, smalce gęsie, gęsi pieczone, półgęski wędzone na zimno, galarety, pasztety z gęsi, zupy na gęsinie: czernina, brukwianka, kapuśniak). Wydarzenie to niezmiennie upowszechnia tradycję spożywania gęsiny w okolicach dnia Św. Marcina. Gęsina w Swołowie, to również okazja by poznać i degustować potrawy i wyroby z tego mięsa, uczestniczyć w targu produktów wiejskich z okolicy oraz, przy okazji, w jarmarku rękodzieła. Jak zwykle obecnych będzie około osiemdziesięciu wystawców ze swoimi gęsimi wyrobami tj. Koła Gospodyń Wiejskich, gospodarstwa agroturystyczne, lokalni hodowcy, przetwórcy i restauratorzy.Atrakcją dla odwiedzających są zawsze warsztaty i pokazy kulinarne, połączone z degustacją. Podczas imprezy odbywają się również pokazy i warsztaty muzealne, prezentujące dawne jesienne prace gospodarskie i domowe. Obejrzeć będzie można również hodowlę gęsi pomorskiej w tradycyjnych warunkach w Zagrodzie Albrechta oraz odwiedzić inne zwierzęta gospodarskie – owce, konie, kozy, kaczki, kury i in. Bilet wstępu na imprezę upoważnia do zwiedzania muzeum i uczestniczenia w pokazach.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: xxxTreść komentarza: Cześć jego pamięciData dodania komentarza: 8.06.2024, 09:28Źródło komentarza: Cześć i Chwała Bohaterowi! Mateusz Sitek zginął w obronie Wolnej Polski!.Autor komentarza: tutamTreść komentarza: Pamiętam. Starogardzkie MZK podstawiły autobusy do Pelplina.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:53Źródło komentarza: 25. rocznica wizyty Jana Pawła II w PelplinieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Pod Starogardem, mniej więcej w kierunku na Pelplin/Rywałd, powstała nowa farma wiatrakowa. Widzę ją z trzeciego piętra na ul. Gdańskiej, bo mam świetny widok na las w tym kierunku. Wiatraki jeszcze się nie obracają. Tak blisko miasta wiatraków jeszcze nie było.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:51Źródło komentarza: Z OSTATNIEJ CHWILI: Wicestarosta powiatu starogardzkiego zrezygnował ze stanowiskaAutor komentarza: yogTreść komentarza: gnać pałami tych zlodziejiData dodania komentarza: 7.06.2024, 15:45Źródło komentarza: STOP ideologii Zielonego Ładu i centralizacji Unii Europejskiej! KONFERENCJA PRASOWA JAROSŁAWA SELLINA I KACPRA PŁAŻYŃSKIEGOAutor komentarza: Andrzej ŁankowskiTreść komentarza: W prywatnym archiwum w Liniewie jest zdjęcie zrobione ukratkiem z momentu wykonywania morderstwa.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 11:58Źródło komentarza: FELIETON: Pamięć o niemieckiej szubienicyAutor komentarza: Bez podpisuTreść komentarza: To bandyci🤣Piłka nożna bez policji!!!Brawo chłopaki💪Data dodania komentarza: 1.06.2024, 10:35Źródło komentarza: 4 osoby odpowiedzą za odpalanie rac i świec dymnych podczas meczu na pelplińskim stadionie
Reklama
Reklama
Reklama