Od ponad tygodnia nie słyszę na prawe ucho. Obleciałem wszystkie starogardzkie przychodnie zdrowia. Słownie: trzy przychodnie. I nic. Muszę cierpliwie czekać na wizytę u laryngologa. A specjaliści nie przyjmują pacjentów każdego dnia. Będę więc połowicznie głuchy jeszcze przez minimum tydzień.
Kłopoty ze słuchem mam od dawna. W styczniu 2004 roku złożyłem wniosek do Powiatowego Zespołu Orzekania o Niepełnosprawności. Po 3 miesiącach zostałem wezwany przed oblicze Składu Orzekającego nr 1. W dniu 24 marca 2004 roku otrzymałem Orzeczenie o stopniu Niepełnosprawności. Noszę je zawsze przy sobie. Wynika z niego, że zaliczono mnie do lekkiego stopnia niepełnosprawności. Od tamtego czasu zgłaszałem się co pół roku do przychodni lekarskiej. Zawsze, bez najmniejszych problemów wykonywano mi płukanie uszu. Szybko i bezpłatnie. Wykonywały tę czynność panie pielęgniarki z Gabinetów Zabiegowych. Różnych gabinetów. Starogardzkich i gminnych. Tydzień temu szykowałem się do wyjazdu na Zjazd Rodzinny. Postanowiłem skorzystać z długo nieużywanego aparatu słuchowego. Włożyłem go do prawego ucha. Włączyłem i osłupiałem. Zamiast słyszeć lepiej, ogłuchłem. Prawdopodobnie przepchnąłem aparatem słuchowym zebraną w uchu woskowinę, która zablokowała całkowicie moje ucho. Nic to, pomyślałem. W gabinecie zabiegowym błyskawicznie odkorkują mi ten zator. Tak jak zwykle. Najbliżej miałem do Przychodni Zdrowia na ulicy generała Hallera. To jest przychodnia publiczna czyli nieprywatna.
- Czy ma pan skierowanie od laryngologa - zapytała pani rejestratorka. - Jeśli nie, to musi pan iść do lekarza pierwszego kontaktu po takie skierowanie. Potem zarejestruję pana do laryngologa. Dopiero laryngolog podejmie decyzję co dalej z panem zrobić. Innej drogi nie ma. Pielęgniarki nie mogą same decydować.
Poszedłem więc do mojej przychodni. Do Polmedu. Miła pani w rejestracji potwierdziła, że tutaj też nie wykonają mi płukania ucha bez skierowania od lekarza laryngologa. Laryngolog będzie dostępny dopiero za tydzień i aby dostać się niego muszę mieć skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu. Pani rejestratorka zasugerowała jednocześnie, że to płukanie może być wykonane odpłatnie jeżeli panie pielęgniarki wyrażą zgodę. Zapytałem o cenę tej usługi. Pani rejestratorka nie znała ceny więc grzecznie poszła do Gabinetu Zabiegowego aby pozyskać informacje. Niestety, po powrocie oświadczyła, że panie pielęgniarki nie wykonają płukania mojego ucha nawet za pieniądze. Wobec powyższego zarejestrowałem się do lekarza pierwszego kontaktu aby uzyskać skierowanie do laryngologa. Mój lekarz akurat był obecny w Polmedzie. Miał jeszcze kilku pacjentów w kolejce. Poszedłem więc w międzyczasie do biura właścicieli Polmedu.
- Nie, nic się nie zmieniło w przepisach. Teraz jednak panie pielęgniarki bardziej skrupulatnie niż kiedyś przestrzegają wszelkich zasad i procedur medycznych - poinformował mnie Romuald Magdoń, współwłaściciel "Polmedu. - To dla dobra pacjentów. Przed płukaniem pana ucha musi obejrzeć je lekarz laryngolog. To lekarz podejmuje decyzję o tym co należy zrobić aby przywrócić panu słuch.
Lekarz pierwszego kontaktu wypisał mi, bez najmniejszych problemów skierowanie do laryngologa. Napisano w nim, że mam korki w uszach. Dodatkowo zostałem poinformowany, że z tym skierowaniem mogę udać się do dowolnego lekarza laryngologa. Akurat w tym dniu przyjmował laryngolog w Medpharmie. Kolejny spacerek. Od Annasza do Kajfasza. Cóż miałem zrobić, poszedłem.
- Ma pan szczęście. Pan laryngolog jeszcze przyjmuje. Pokój 1.20. Może pana przyjmie. Proszę spróbować - grzecznie radziła uprzejma rejestratorka.
Ze skierowaniem w ręku szedłem pełen nadziei na piętro. W wąskim korytarzyku przed gabinetem lekarza siedziały tylko 2 panie. Zgodziły się mnie przepuścić abym mógł zapytać doktora czy zostanę przyjęty. Po około kwadransie oczekiwania otworzyły się czekoladowo-brązowe drzwi do gabinetu laryngologa. Wszedłem. Pan doktor intensywnie pukał w klawiaturę komputera. Nawet na mnie nie spojrzał. Chrząknąłem.
- Proszę usiąść - powiedział doktor nie odrywając wzroku od monitora ani rąk od klawiatury.
- Dziękuję. Postoję - odpowiedziałem cicho.
Ta odpowiedź chyba zaintrygowała doktora. Spojrzał na mnie podejrzliwie.
- Proszę usiąść - powtórzył prawie rozkazującym tonem.
- Ja chcę tylko, żeby pan doktor skierował mnie do Gabinetu Zabiegowego na przepłukanie uszu. Tu mam skierowanie... - zacząłem wyjaśniać powód mojej wizyty.
- Co? Jaki Gabinet Zabiegowy? To ja panu muszę zrobić to płukanie. Proszę usiąść i poczekać - zdecydowanie powiedział pan doktor i dalej pukał w klawiaturę.
- Pana nazwisko? - nagle pan doktor oderwał się od komputera i skierował wzrok na kartkę leżącą na biurku.
- Nie ma pana na liście. Proszę się zarejestrować i przyjść jeszcze raz. Jak zdążę, to pana przyjmę - doktor spojrzał na zegarek. - Jeszcze pół godziny. Proszę próbować.
Wyszedłem z gabinetu. W poczekalni siedziały już cztery panie. Wszystkie do laryngologa. Byłem bez szans. Zrezygnowałem z rejestracji.
Przeszedłem prawie cały Starogard. Odwiedziłem wszystkie Przychodnie Zdrowia. Straciłem pół dnia. I nic. Nadal jestem głuchy na prawe ucho. Mam jednak skierowanie do laryngologa. Jest więc nadzieja, że za tydzień odzyskam słuch. Coś mi jednak w duszy szepcze, że nadzieja jest matką głupich a nie głuchych.
PS
Świadomie nie podałem danych osobowych ani przynależności partyjnych osób z którymi rozmawiałem aby nie zamglić obrazu systemu naszej opieki zdrowotnej przed reformą. A jaki jest ten system to każdy widzi. Jeden z posłów mawia celnie, że "nawet dzidzi to widzi". Życzę wszystkim dużo zdrowia i oby do reformy.
Donos prawie polityczny-Zero słuchu w prawym uchu!
STAROGARD GD.Uprzejmie donoszę, że nic nie słyszę na prawe ucho i nikt nie chce mi pomóc w tym abym odzyskał słuch. Nawet nie chcą pieniędzy za zabieg przywrócenia słuchu. Czy mam czekać aż zrobią reformę służby zdrowia?
- Stanisław Sierko
- 26.09.2008 10:24 (aktualizacja 16.08.2023 12:23)
Data dodania:
26.09.2008 10:24
KOMENTARZE
Autor komentarza: agataTreść komentarza: "Nową przypowieść Polak sobie kupi, Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi." autor: Jan Kochanowski. Ciągle na czasie i czuję, że aktualne będzie do końca swiata.Data dodania komentarza: 29.10.2024, 11:44Źródło komentarza: Skrzywdzeni pracownicy wnoszą pozwy przeciw PKP Cargo. Pierwszymi zwalnianymi kolejarzami są ci należący do związku „Solidarność”!Autor komentarza: buźkaTreść komentarza: Ja tu widzę faszystowskie świnie przy korycie. Nic więcej.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 21:54Źródło komentarza: Promocja książki dr. Mateusza Kubickiego pt. "Okupacja niemiecka w powiecie starogardzkim w latach 1939–1945"Autor komentarza: agataTreść komentarza: Rączki poobcinać a nie że teraz za nasze pieniądze dlej będą nic nie robic tylko spać i jeśćData dodania komentarza: 28.10.2024, 11:34Źródło komentarza: Policjanci zatrzymali włamywaczy, którzy trzykrotnie okradli niezamieszkały budynek w TczewieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Jeśli co roku ze wszystkich szkół średnich w Starogardzie na studia do Gdańska wyjeżdżają prawie wszyscy maturzyści i po skończeniu studiów już nie wracają, to niestety może tak być.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 00:20Źródło komentarza: Starogard się wyludnia?! Z roku na rok miasto liczy coraz mniej mieszkańcówAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dlaczego osoby z marginesu noszą dziś bejsbolówki albo kaptury? Skąd ta wieśniacka hip-hopowa moda?Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:36Źródło komentarza: Ukradł 100 metrów kabla z budowy. Złodziej stanie przed sądemAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dziwnie działają narkotyki, że skakanie po dachu aut jest takie kuszące i atrakcyjne. Pewno siada psychika młodego człowieka, gdy widzi, że prawie każdy pracujący ma dziś samochód, a ja nie.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:34Źródło komentarza: [NAGRANIE Z MONITORINGU] Młody nabuzowany mężczyzna skakał po dachu auta na starogardzkim Rynku
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze