środa, 25 września 2024 17:24
Reklama
Reklama

Czy przedszkole wróci na Cystersów?

KOCIEWIE. Sprawa przedszkola w Pogódkach w gminie Skarszewy podzieliła i tak już podzieloną Radę Miasta. Przedszkole zamknięto trzy lata temu na polecenie Sanepidu z powodu awarii instalacji wodnej.
Czy przedszkole wróci na Cystersów?
Nie wiadomo właściwie czy pękła rura, czy na skutek działania tzw. osób trzecich – w każdym razie doszło do zalania pomieszczeń. Czasowo dzieci przeniesiono do budynku przy szkole, gdzie również mieści się biblioteka. Tam w dwóch pomieszczeniach funkcjonują oddziały dla sześciolatków i dzieci młodszych. Początkowo zakładano, że potrwa to najwyżej rok, ale niestety trwa do dziś. Dlaczego? Komu zależy na tym, aby przedszkole nie wróciło do dawnej siedziby?
Dzięki „patowi”
Gdyby nie – jak to określa burmistrz Dariusz Skalski – „pat”, który wytworzył się podczas uchwalania skarszewskiego budżetu, prawdopodobnie nigdy już nie podjęto by sprawy przedszkola w Pogódkach. Pat polegał na tym, ze głosy „za” i „przeciw” przedszkolu podzieliły się na pół – burmistrzowi i siedmiorgu radnym zależy na przeprowadzeniu w budynku po przedszkolu remontu i przywróceniu działania placówki, na ten cel Urząd Miasta chce przeznaczyć kwotę 115 tys. zł. „Klubowi Radnych” zaś, funkcjonującemu w Radzie Miasta raczej przeciwnie. Dzięki równowadze głosów (a ta wytworzyła się z powodu nieobecności jednego z radnych będących członkiem „Klubu”) doszło do rozmowy, w wyniku której ustalono, że sprawę tę należy przedyskutować z udziałem sołtysów trójwsi Pogódki – Jaroszewy – Koźmin, dyrekcji szkoły w Pogódkach i członków Komisji Oświaty. Spotkanie miało miejsce w skarszewskich Urzędzie Miasta w dniu 25 lutego.
Szereg względów „za”
Spotkanie rozpoczęła dyrektor pogódzkiej szkoły, pani Józefa Marchewicz, przedstawiając prezentację multimedialną dotycząca zarówno koncepcji zagospodarowania pomieszczeń w starej siedzibie przedszkola, jak i argumentując konieczność stworzenia tam placówki. Pani dyrektor brała pod uwagę liczbę dzieci w ujęciu zarówno obecnym, jak i perspektywicznym oraz fakt, że w Trójwsi potrzebna jest placówka całodzienna (obecnie opieka przedszkolna zapewniana jest tylko przez 5 godzin dziennie), w której zapewnione będzie wyżywienie. Poza tym niewątpliwy argumentem, przemawiającym za uruchomieniem placówki w poprzednim miejscu jest przyprzedszkolna działka o areale ponad 1000 metrów kwadratowych, gdzie mógłby powstać plac zabaw, ogród zimowy i ogródek eksperymentalny dla dzieci. Ważne są też względy pedagogiczne – obecnie przedszkolaki przebywają właściwie razem z gimnazjalistami. Pojawiają się narzekania rodziców, że dzieci uczą się od starszych kolegów niekoniecznie pożądanych zachowań. Dyrektor Marchewicz przygotowując prezentację, konsultowała koszty remontu z fachowcami. Proponowane przez Urząd Miasta 115 tys. zł powinno wystarczyć.
Nie jestem przeciw, nie jestem za…
Uczestnicy spotkania cierpliwie wysłuchali prezentacji. Wydawało się, że nie sposób odmówić sensu koncepcji zaprezentowanej przez panią dyrektor. Cóż, okazało się, że jest inaczej…
 - Chciałam zapytać – głos zabrała pani Krystyna Socha, przewodnicząca Komisji Oświaty, Zdrowia i Rozwoju Społecznego – Ponieważ utrzymanie przedszkola wiąże się z pieniędzmi publicznymi, trzeba robić tak, aby jak najwięcej osób mogło z niego korzystać i odpowiednio przesuwać pieniądze. Dlatego ciekawa jestem, czy są inne wizje wykorzystania budynku na Cystersów (byle przedszkole – red.) Bo ja myślałam, ze usłyszę tu kilka koncepcji.
 - Koncepcja musi być jedna. Wizji może być kilka, ale ostateczna koncepcja powinna być jedna. Myślę, że nasza jest rzetelna i realna. – odparła pani dyrektor.
- A może by przenieść tam bibliotekę? Albo zrobić świetlicę dla mieszkańców. Bo czy mieszkańcy Trójwsi mają się gdzie spotykać?
Tu chóralnie i jednocześnie zabrali glos sołtysi Trójwsi – Tak, mamy! I chcemy przedszkola na Cystersów!
- Wiem, że inne wizje istnieją – pani dyrektor starała się być spokojna i opanowana – Można by przenieść na Cystersów bibliotekę. Ale które z dzieci chodzących do szkoły korzystałoby z niej? To jednak dość daleko. Poza tym to pomieszczenie biblioteczne, które przy szkole istnieje w zupełności wystarcza. Tymczasem co cztery lata notujemy wzrost urodzeń. I za dwa lata dzieci z tzw. wyżu będą wymagały opieki przedszkolnej. Jeśli uruchomimy przedszkole przy Cystersów, będzie można tam przenieść dzieci młodsze. Sześciolatki mogą zostać przy szkole, tym samym zwiększy nam się metraż. Po co mamy rozprawiać o wizjach, jeśli na realizacje koncepcji ledwo nam wystarczy? Jeśli podjecie decyzji będzie przesuwane, to w końcu trzeba będzie wziąć czołg i zepchnąć ten budynek. Myślę, że już powinny zapaść jakieś decyzje, jeśli we wrześniu przedszkole miałoby zostać uruchomione.
Pytań ciąg dalszy
- A czy przy Cystersów nikt nie mieszka? Jakieś osoby fizyczne?
- Nikt. I nikt nie jest zameldowany.
- Ale – kontynuowała Krystyna Socha – te 115 tysięcy i tak wam nie wystarczy. Bądźcie realistami.
- Nie znam się na remontach, nie jestem fachowcem – pani dyrektor nadal odpowiada bardzo spokojnie – Ale z fachowcem rozmawiałam i na jego kosztorysach się opieram. I myślę, że za 110 tysięcy uda nam się ten remont przeprowadzić. Oczywiście zagospodarowanie ogrodu to osobna sprawa, ale tu liczymy na pieniądze w ramach „Planu Odnowy Wsi”. Poza tym jest wola pomocy ze strony mieszkańców, co znacznie ograniczy koszty remontu.
- Ale ja ten remont oceniam na jakieś 300 tysięcy… - pani Socha optowała wyraźnie za bardzo pesymistycznym wariantem.
 - Cóż, ja rozmawiałam z fachowcami – pani dyrektor nadal była opanowana.
Burmistrz Skalski, który dotąd nie zabierał głosu, odezwał się jednak -  Trzysta tysięcy? To chyba na budowę od podstaw…Wiem, że jest deklaracja rad sołeckich że pomogą w remoncie. Przecież to jest interes ogólnospołeczny.
 - Skąd pani wzięła te trzysta tysięcy? – sołtys Jaroszew, Bogdan Ludka nawet nie udawał opanowania – A gdyby nawet, to czy dzieci nie są tego warte? I chcę powiedzieć, że przeniesienie przedszkola ze szkoły to wola mieszkańców Trójwsi. Pani jest po prostu przeciwna!
- Nie – oponowała Krystyna Socha – Ale czy nie wolelibyście przedszkola na miarę XXI wieku? Może poczekać…Cel macie chwalebny, ale pieniędzy na pewno wam nie starczy.
O kosztach, o założeniach kosztorysu i opartej na nich koncepcji dyskusja toczyła się na dobre, kiedy pytanie postanowił zadać radny Andrzej Pałasz z Komisji Oświaty – A jaki w kosztorysie jest koszt całkowity?
 - Obejmuje on realizację pierwszego etapu, czyli remontu placówki. Bez ogrodu zimowego i placu zabaw… - pani dyrektor nie traciła zimnej krwi.
- To ile trzeba wydać? – radny Pałasz był dociekliwy.
Pani dyrektor opadły ręce, ale odpowiedzi udzielił za nią burmistrz Skalski – Na plac zabaw pewnie 50 tysięcy się dołoży.
Ta odpowiedź zdawała się satysfakcjonować radnego Pałasza. W każdym razie więcej pytań nie miał. Miała je za to pani Krystyna Socha – A jaka da pani gwarancję, że tam na Cystersów już nie będą więcej potrzebne pieniądze?
 - Żadnej – odparła pani dyrektor – Jak, jako dyrektor placówki oświatowej mogę składać takie gwarancje?
 - A przecież – kontynuowała pani Socha – tam blisko jest rzeka Wierzyca. A co będzie jeśli rzeka wyleje, albo do budynku dostanie się wilgoć?
Tu padła znowu chóralna odpowiedź ze strony sołtysów- Teren nie jest podmokły!
- Ale tam wszystko jest już zbutwiale i spróchniale…
 - Gdzie? – znowu chór.
 - Przy ścianie – pani Socha nie sprecyzowała o którą ścianę chodzi.
- Tam było zalane – pani dyrektor wyprzedza „chór” – ale to właściwie już wyschło. Śladu nie ma.
Dyskusja dobiegała końca. Burmistrz Skalski dziękował wszystkim za przybycie. – To kiedy możemy się spodziewać jakich ustaleń? – zapytała dyrektor Marchewicz.
- 10 marca jest sesja. Na pewno jakieś decyzje zapadną.- odparł burmistrz.
Tam naprawdę jest okropnie…
- Czy pani też jest zdania, ze ja jestem przeciwna remontowi tego przedszkola? – zapytała mnie już po wyjściu uczestników pani Krystyna Socha – Jestem tylko realistką. Nie uda im się ten remont za taka kwotę. Tam wszystko jest w strasznym, naprawdę strasznym stanie. Wszystko spróchniałe, sypie się. Lepiej byłoby poczekać na większe środki i urządzić tam na przykład świetlicę, albo miejsce spotkań dla stowarzyszeń…
Postanowiłam na własne oczy zobaczyć i ocenić „straszny stan” budynku przy Cystersów w Pogódkach. Umówiłam się na spotkanie z dyrektorami pogódzkiej szkoły, panią Józefa Marchewicz i panem Witoldem Prabuckim.
Nic już z tego nie rozumiem…
- Nic już z tego nie rozumiem – pani Józefa ma na twarzy wyraz powątpiewania – przecież taka jest wola ludzi, którzy tu mieszkają, deklarują pomoc i wiem, że to nie są puste deklaracje. Burmistrz chce przeznaczyć jakieś pieniądze, realne pieniądze. Dlaczego to przeszkadza grupce radnych? Po co te dyskusje, narady? Czas leci. Remont już mógłby się zacząć. Jeśli to tak będzie trwać, to zrobi się lato i do września na pewno nie zdążymy.
Przedszkole przy Cystersów jest z pięknej, czerwonej cegły, ma solidną, kamienną podmurówkę, która broni przed wilgocią. Ta nieszczęsna Wierzyca, nie dość, że płynie sobie w dole, w odległości ok. 50 m, to jeszcze na całej długości terenu przedszkola ma solidnie umocnione brzegi. Przedszkola nie zaleje na pewno. Mimo, że jest po deszczu, teren jest suchusieńki. Wchodzimy do środka. Ściany pomieszczeń są suche, nie ma wykwitów, ani plam. Pomimo, że pomieszczenia od ponad trzech lat nie są ogrzewane, nie wyczuwa się zapachu wilgoci. Rzeczywiście przy jednej ze ścian leży oderwana listwa, ale spróchniała, ani zmurszała nie jest. – To po tym zalaniu. Rzeczoznawca chciał ocenić jak głęboko przedostała się woda – wyjaśniają dyrektorzy. Budynek ma dwa duże pomieszczenia, w których docelowo miałyby być sala zabaw i sala dydaktyczna, łazienkę, pomieszczenie na jadalnię i kuchnię. Jeśli dodać do tego plac o powierzchni ponad tysiąca metrów – to naprawdę może być fajne miejsce dla dzieciaków. Towarzyszący mi znajomy, który na budowlance trochę się zna, mężczyzna niemały i nielekki podskakiwał po drewnianych podłogach, opukiwał ściany, zaglądał w rożne kąty. W końcu stwierdził – Gdybym miał kupić ten budynek i dostał na jego remont 115 tysięcy, to ani chwili bym się nie wahał…
Podobna zdaje się była opinia rzeczoznawcy. Dlaczego jest ona różna od opinii pani Sochy, radnego Pałasza, oraz pozostałych członków „Klubu Radnych”?
Będziemy bacznie przyglądać się sprawie pogódzkiego przedszkola. Sesja w Skarszewach już 10 marca, w tym samym dniu ma się odbyć zebranie wiejskie w Pogódkach. Będziemy i tu i tu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
kolo 06.03.2009 15:30
Czytelnik, nie sądź wszystkich według siebie. Bo to marna miara.

Czytelnik 06.03.2009 13:58
Sprytnie Pani redaktor, ale to nie jest obiektywizm.

kolo 05.03.2009 22:09
A "pogodzianki" tu jeszcze nie było??? Niezły tekst. I sprawa...

27-28.09.2024 - 18. Pomorskie Dni Chopinowskie w Waplewie Wielkim 27-28.09.2024 - 18. Pomorskie Dni Chopinowskie w Waplewie Wielkim W Muzeum Tradycji Szlacheckiej w Waplewie Wielkim cyklicznie od 2007 roku odbywają  się imprezy pod tytułem Pomorskie  Dni Chopinowskie w Waplewie Wielkim. Organizowane są wspólnie z Gdańskim Kołem Towarzystwa im. Fryderyka Chopina. W ramach Pomorskich Dni Chopinowskich zapraszamy na koncerty, które mają upamiętniać pobyt Fryderyka Chopina w posiadłości Sierakowskich w 1827 roku.Wstęp bezpłatny.18. Pomorskie Dni Chopinowskie w Waplewie WielkimPROGRAM:27.09.2024, godz. 17.00Koncert muzyki klasycznej„Nowe Trio Gdańskie”Anna Prabucka-Firlej – fortepianPaula Preuss – skrzypceJan Lewandowski – wiolonczelaW programie utwory Fryderyka Chopina.Nokturn Es-dur op. 9 nr 2Preludium e-moll op. 28 nr 4Mazurek a-moll op. 67 nr 4Nokturn cis-moll op. posth.Paula Preuss – skrzypce, Anna Prabucka-Firlej – fortepianNokturn c-moll op. 48 nr 1Largo z Sonaty g-moll op. 65Introdukcja i Polonez C-dur op. 3Jan Lewandowski – wiolonczela, Anna Prabucka-Firlej – fortepianTrio g-moll op.8Allegro con fuocoScherzo – Con moto, ma non troppoAdagio sostenutoFinale – AllegrettoAnna Prabucka-Firlej – fortepian, Paula Preuss – skrzypce, Jan Lewandowski – wiolonczelaAnna Prabucka-FirlejProf. dr hab. Anna Prabucka-Firlej jest absolwentką Akademii Muzycznej w Gdańsku w klasie fortepianu prof. Krystyny Jastrzębskiej. W latach 2003–2020 w tejże uczelni pełniła funkcję Kierownika Katedry Kameralistyki. Jej działalność artystyczna obejmuje występy solowe oraz kameralne w ośrodkach muzycznych w Polsce, większości państw Europy, a także w Chile, Peru, Iranie i Tajlandii (łącznie w 30 krajach). Jako akompaniator towarzyszyła największym artystom współczesnego świata muzycznego. Jest członkiem Tria Gdańskiego, nagrała szereg audycji radiowych i telewizyjnych w Polsce i za granicą oraz 8 płyt CD. W wielu krajach prowadziła kursy mistrzowskie, seminaria i wykłady, zapraszana także jako juror konkursów kameralnych i pianistycznych. Uznaniem dla jej działalności artystycznej były nagrody Ministra Kultury, Prezydenta Miasta Gdańska i Rektora AM w Gdańsku oraz odznaki i medale – m.in. Srebrny i Złoty Krzyż Zasługi, Zasłużony Kulturze Gloria Artis, czy Krzyż Kawalerski Polonia Restituta.Paula PreussUkończyła z wyróżnieniem Akademię Muzyczną w Gdańsku w klasie skrzypiec prof. Krystyny Jureckiej oraz kameralistyki prof. Anny Prabuckiej-Firlej. W 2017 r. obroniła tytuł doktora sztuki. Jest laureatką wielu konkursów solowych i kameralnych, brała udział w XIV Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. H. Wieniawskiego.Prowadzi działalność koncertową na terenie całego kraju, jak też za granicą: w Niemczech, Francji, Estonii, Turcji, Litwie, Łotwie i Czechach. Występowała jako solistka z Polską Filharmonią Kameralną Sopot, Polską Filharmonią Bałtycką oraz Elbląską Orkiestrą Kameralną, w której od 2015 roku pracuje na stanowisku koncertmistrza.Jan LewandowskiAbsolwent Akademii Muzycznej w Gdańsku w klasie wiolonczeli prof. Marcina Zdunika oraz kameralistyki prof. Anny Prabuckiej-Firlej. Jest laureatem głównych nagród wielu międzynarodowych konkursów solowych i kameralnych oraz półfinalistą Konkursu Wiolonczelowego im. Witolda Lutosławskiego. Jest liderem wiolonczel orkiestry kameralnej Polish Soloists, którą tworzą muzycy młodego pokolenia. Występował na wielu salach koncertowych w Polsce, m.in. w Filharmonii Narodowej w Warszawie, Zamku Królewskim w Warszawie, Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku, Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach, Teatrze Wielkim w Warszawie, a także we Włoszech, w Austrii, Szwecji, Bułgarii, Słowenii, Ukrainie, Litwie oraz Białorusi.28.09.2024, godz. 17.00Koncert muzyki jazzowejWojciech Staroniewicz QuartetDominik Bukowski – wibrafonJanusz Mackiewicz – kontrabasPrzemysław Jarosz – perkusjaWojciech Staroniewicz – saksofonProgram:Muzyczne spotkanie czterech wybitnych muzyków, z których każdy prowadzi własny zespół, grając jazz w różnorodnych stylach – takich jak world music, electric jazz, swing, blues, czy bossa nova. Podczas wspólnego występu przedstawią niektóre kompozycje własne oraz improwizacje na ulubione tematy. Cenieni są za wyjątkowo piękny jazz grany na najwyższym artystycznym poziomie.Dominik BukowskiWibrafonista, kompozytor, absolwent Katowickiej Akademii Muzycznej. Zdobywca wyróżnienia na Ogólnopolskim Przeglądzie Zespołów Jazzowych w Gdyni (1999) oraz zwycięzca konkursu Bielskiej Zadymki Jazzowej (2002). Nagrał ponad 30 płyt. Jego album „Projektor” znalazł się w pierwszej dziesiątce najlepszych płyt 2005 roku według miesięcznika Jazz Forum, zaś płyta „Vice Versa” została nominowana do nagrody Fryderyki 2010. Nagrywa z takimi muzykami jak Amir ELSaffar, Tim Hagans, Cikada Quartet czy Brian Melvin. Koncertował na festiwalach w Indonezji, Izraelu i w większości krajów europejskich.Janusz MackiewiczJako kontrabasista debiutował w big bandzie jazzowym Jerzego Partyki oraz zespole New Coast. Wraz z Przemkiem Dyakowskim prowadził jeden z najlepszych klubów jazzowych w Polsce – „Sax Club”. Grał z wieloma gwiazdami amerykańskiej sceny jazzowej oraz z czołowymi artystami polskimi – m.in. z Emilem Kowalskim, Piotrem Baronem, Wojciechem Karolakiem, Tomaszem Szukalskim, Januszem Muniakiem, Krystyną Prońko, Janem Ptaszynem Wróblewskim, Jarkiem Śmietaną, Leszkiem Możdżerem. Jako leader nagrał płytę z kolędami jazzowymi „W Dzień Bożego Narodzenia”, autorski album „Frogsville” oraz „Electri-City”.Przemysław JaroszPerkusista, absolwent Wrocławskiej Akademii Muzycznej. Laureat wielu konkursów, nagród i wyróżnień. Od wielu lat współpracuje z czołowymi jazzowymi muzykami, nagrywając płyty oraz występując na festiwalach w Polsce i za granicą. Obecnie członek kilku formacji oraz lider własnego tria Yarosz Organ Trio. Od 2005 r. kontynuuje pracę dydaktyczną na rodzimej uczelni, gdzie w 2014 r. uzyskał stopień doktora sztuki. Jego najnowsze nagrania to: Maciej Fortuna – „Jazz from Poland”, Lion Vibrations – „Friends”, Krystyna Stańko – „Snik”, Improvision Quartet – „Free Folk Jazz”, Yarosh Organ Trio feat. Katarzyna Mirowska – „Alterakcje”.Wojciech StaroniewiczSaksofonista i kompozytor, jako jedyny wśród polskich saksofonistów jazzowych został zakwalifikowany do półfinału Międzynarodowego Konkursu Improwizacji Jazzowej w Waszyngtonie (1991), gdzie znalazł się w gronie 21 saksofonistów wybranych z całego świata. Jego dyskografia obejmuje ponad 50 płyt – najnowsze to „Alternations”, „Strange Vacation”, „Tranquillo”. Współpracował z norweską grupą „Loud Jazz Band” i sekstetem Włodzimierza Nahornego. Koncertuje jako solista z Polską Filharmonią Kameralną Sopot Wojciecha Rajskiego. Grał z takimi muzykami, jak Andrzej Jagodziński, Włodek Pawlik, Cezary Konrad, Adam Cegielski, Erik Johannessen, Brian Melvin oraz praktycznie całą czołówką jazzową Trójmiasta.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.09.2024
Koncert Raz Dwa Trzy „Człowiek czasami serce otworzy” już 29 września w Kinie Sokół! Koncert Raz Dwa Trzy „Człowiek czasami serce otworzy” już 29 września w Kinie Sokół! Agnieszka Osiecka i Wojciech Młynarski posiedli unikatową umiejętność obserwacji ludzkiej potrzeby bycia kochanym. Koncert złożony z piosenek ich autorstwa nie ma służyć porównaniu ich talentów. To żywe, muzyczne zestawienie odmiennego podejścia do uczuciowych usiłowań podejmowanych przez poszczególne bohaterki i bohaterów tych małych dzieł sztuki. Często - jak to bywa w życiu - przypadkowych sytuacji prowokujących burzliwy wzrost napięcia emocjonalnego przeradzającego się w nagłe, zaskakujące, acz nieuniknione np. zakochanie. Postaci z piosenek potrafią zapaść na „chorobę” miłości tak samo szybko, jak mozolnie i z trudem się odkochiwać. Opisać ulotną wymianę spojrzeń, albo spór między zimnym intelektem, a nagłym porywem serca. Czy to w ogóle możliwe? A. Osiecka i W. Młynarski prawdopodobnie przypuszczali, że nie. Ale jako twórcy niemogący i nieumiejący uwolnić się od wrodzonych talentów wiedzieli, że usiłować trzeba. Opowieść pozornie stara jak świat. „Człowiek czasami serce otworzy…” i dozgonna miłość, albo pasmo uczuciowych nieszczęść gotowe. Albo jedno i drugie.Zapraszamy Państwa na niezwykłą podróż muzyczną z Zespołem Raz Dwa Trzy.Informacje o wydarzeniu:Data: 29.09.2024Miejsce: Kino SokółStart: 19:00Otwarcie bram: 18:20Bilety na:Eventim.pl: https://www.eventim.pl/.../koncert-raz-dwa-trzy-czlowiek.../KupBilecik.pl: https://www.kupbilecik.pl/.../Starogard+Gda.../Raz+Dwa+Trzy/Zamówienia grupowe:prosimy o maila na [email protected] Data rozpoczęcia wydarzenia: 24.09.2024
9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA 9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA Organizowana od jedenastu lat, stała się już rozpoznawalnym wydarzeniem w Województwie Pomorskim. Rok rocznie przyciąga blisko dziesięć tysięcy turystów, zainteresowanych hodowlą gęsi pomorskiej i produktami, wytwarzanymi z jej mięsa. Przez trzy dni trwania imprezy, trwa biesiada przy dźwiękach dawnej muzyki, odbywają się występy zespołów folklorystycznych z regionu, a na koniec zatańczyć można na wiejskiej potańcówce. Każdy, kto przyjedzie w tych dniach do Swołowa, będzie miał okazję degustować i kupić gęsinę w różnych odsłonach kulinarnych (gęsie okrasy, pierogi i kartacze z gęsiną, smalce gęsie, gęsi pieczone, półgęski wędzone na zimno, galarety, pasztety z gęsi, zupy na gęsinie: czernina, brukwianka, kapuśniak). Wydarzenie to niezmiennie upowszechnia tradycję spożywania gęsiny w okolicach dnia Św. Marcina. Gęsina w Swołowie, to również okazja by poznać i degustować potrawy i wyroby z tego mięsa, uczestniczyć w targu produktów wiejskich z okolicy oraz, przy okazji, w jarmarku rękodzieła. Jak zwykle obecnych będzie około osiemdziesięciu wystawców ze swoimi gęsimi wyrobami tj. Koła Gospodyń Wiejskich, gospodarstwa agroturystyczne, lokalni hodowcy, przetwórcy i restauratorzy.Atrakcją dla odwiedzających są zawsze warsztaty i pokazy kulinarne, połączone z degustacją. Podczas imprezy odbywają się również pokazy i warsztaty muzealne, prezentujące dawne jesienne prace gospodarskie i domowe. Obejrzeć będzie można również hodowlę gęsi pomorskiej w tradycyjnych warunkach w Zagrodzie Albrechta oraz odwiedzić inne zwierzęta gospodarskie – owce, konie, kozy, kaczki, kury i in. Bilet wstępu na imprezę upoważnia do zwiedzania muzeum i uczestniczenia w pokazach.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: xxxTreść komentarza: Cześć jego pamięciData dodania komentarza: 8.06.2024, 09:28Źródło komentarza: Cześć i Chwała Bohaterowi! Mateusz Sitek zginął w obronie Wolnej Polski!.Autor komentarza: tutamTreść komentarza: Pamiętam. Starogardzkie MZK podstawiły autobusy do Pelplina.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:53Źródło komentarza: 25. rocznica wizyty Jana Pawła II w PelplinieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Pod Starogardem, mniej więcej w kierunku na Pelplin/Rywałd, powstała nowa farma wiatrakowa. Widzę ją z trzeciego piętra na ul. Gdańskiej, bo mam świetny widok na las w tym kierunku. Wiatraki jeszcze się nie obracają. Tak blisko miasta wiatraków jeszcze nie było.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:51Źródło komentarza: Z OSTATNIEJ CHWILI: Wicestarosta powiatu starogardzkiego zrezygnował ze stanowiskaAutor komentarza: yogTreść komentarza: gnać pałami tych zlodziejiData dodania komentarza: 7.06.2024, 15:45Źródło komentarza: STOP ideologii Zielonego Ładu i centralizacji Unii Europejskiej! KONFERENCJA PRASOWA JAROSŁAWA SELLINA I KACPRA PŁAŻYŃSKIEGOAutor komentarza: Andrzej ŁankowskiTreść komentarza: W prywatnym archiwum w Liniewie jest zdjęcie zrobione ukratkiem z momentu wykonywania morderstwa.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 11:58Źródło komentarza: FELIETON: Pamięć o niemieckiej szubienicyAutor komentarza: Bez podpisuTreść komentarza: To bandyci🤣Piłka nożna bez policji!!!Brawo chłopaki💪Data dodania komentarza: 1.06.2024, 10:35Źródło komentarza: 4 osoby odpowiedzą za odpalanie rac i świec dymnych podczas meczu na pelplińskim stadionie
Reklama
Reklama
Reklama