niedziela, 24 listopada 2024 14:32
Reklama dotacje rpo
Reklama

Jak pracujesz - masz

POMORZE. Kociewie to nie Żuławy, tu pszenica dobrze nie plonuje. Inne zboże i ziemniaki tak. Podskarszewskie Junkrowy, to mała wieś podobna do innych na Kociewiu.
Jak pracujesz - masz
Paweł Pietruszewski z żoną Zofią i pięciorgiem dzieci sprowadził się do Junkrów po wojnie, wiosną 1946 r. Jego najmłodszy syn, Czesław, w 1952 r. ożenił się z rodowitą junkrowianką Walburgą Roskwitalską. Dziś pani Walburga jest najstarszą mieszkanką wsi Junkrowy.
- Moja mama urodziła się tu w 1926. W roku 1952 wyszła za mąż, a w styczniu 1953 urodziła Zbyszka – mówi córka Walburgi, Ola. - Zbyszek przyszedł na świat w naszym starym domu. Akuszerka przyjechała ze Skarszew.
Walburga urodziła dziesięcioro dzieci: sześciu synów i cztery córki. Najstarszy jest  Zbigniew dalej Wiesław, Wiesława, Mirek, Sławek, Piotr, Renata, Jarek, Olga i Dorota.

Drugie jest święte
- Tu, na Kociewiu, to drugie imię musi być święte, inaczej by ksiądz nie ochrzcił – mówi pani Walburga. - I każde moje dziecko takie imię ma. Gdzie rodziłam? Tylko Zbynia rodziłam w domu, potem w Izbie Porodowej w Skarszewach, w szpitalu Starogardzie Gd. i Kościerzynie, a najmłodszą córkę, Dorotę, w Gdyni.
- Na tej porodówce w Skarszewach odbierała poród akuszerka Gutowska. Fajna była, taka uczynna, pożartowała. Zawsze zadbana, elegancka, w ładnej sukience, z ładną torebką. Od nikogo się nie dała. Wesoła. Mieszkała koło kościoła. Jak zlikwidowali porodówkę w Skarszewach pracowała w Starogardzie – wspomina Walburga.
Pani Walburga ma 21 wnuków i 5 prawnuków.

Tu nie Żuławy
Kiedy w 1988 r. pan Czesław zmarł, gospodarstwo przejęli jego synowie Jarek ze Sławkiem i tak gospodarują do dziś. I obaj są do dziś do wzięcia. Zatwardziali kawalerowie.
- W Junkrowach nie ma panien, a dalej im się pewnie jeździć nie chce – żartuje siostra Ola, która wraz z braćmi mieszka przy mamie.
Junkrowy nie Żuławy, tu pszenica nie urośnie. Inne zboże i ziemniaki tak.
-  W gospodarstwie mamy dużo roboty - mówi Sławek. - We dwóch mamy 21 ha swojej ziemi. Mojej jest 10 ha z kawałkiem. Uprawiam głównie zboża na pasze. Mieszanka owsa z jęczmieniem dość plonuje. Ziemia nie za dobra IV i V klasa. Głównie na pasze.
W chlewie 80 warchlaków od 25 do 50 kg. Jeszcze niedawno, koło 10 stycznia, sprzedaliśmy świnie po 3,90 zł za kg z WAT, a dziś jest 2,80.
To jakby początek świńskiego dołka. Następne tuczniki do oddania w gospodarstwie będą w kwietniu. Wtedy może cena się zmieni.

Po ziemniakach
Jarek narzeka na aktualną cenę tucznika w skupie. - 2,80 zł za kg.
- I co teraz mają powiedzieć cl co kupili prosiaki po 180-200 zł para? Więcej tucznik zje niż potem kosztuje...
Od 20 lat prowadzi z bratem gospodarstwo i jest mózgiem tych prac. To on zdecydował o przejściu na hodowlę tuczników w cyklu zamkniętym (od 16 macior) i produkcję ziemniaków.
- Teraz żałuję, że poszedłem w te ziemniaki. Były czasy, że ziemniak szedł dobrze i mogłem sprzedać więcej niż wyprodukowałem. Sprzedawałem na targowisku zwierzęcym w Starogardzie. Tam byli stali odbiorcy i zamówienie do bloków. Dziś ludzie kupują w reklamówce a nie workami.   
Gospodarstwo zarabia tyle, co na przeżycie. Rolnicy szanują unijne dopłaty.
- Każdy pieniądz dobry. Te pieniądze idą na paliwo, na środki ochrony roślin i nasiona.
Zawsze cieszył się z tego gospodarowania. Zawsze w coś szło zainwestować. A dziś?     
- Nie chcę już nic komentować - mówi ze smutkiem w głosie jeden z najlepszych rolników w gminie Skarszewy, laureat wielu rolniczych olimpiad.

Ola pomaga braciom
Ola chętnie pracuje w polu z braćmi. Lubi nawet pracować przy burakach i brukwi.
Zupę brukwiową Ola gotuje wcale nie na gęsinie, a na indyku. I gęsi i indyki mają swojego chowu.
- Na wsi jest inaczej niż w mieście. Jak chcesz pracować - to masz co jeść Tyle się uchowa.
Do obiadu u Pietruszewskich siada osiem osób. Na święta zawsze mają swoje wędzonki.
- To mój Tomek wędzi – chwali Ola. - Sam od siebie potrafi, a i przy swoim ojcu, Stanisławie się nauczył. Teść też był kolejarzem i sam się wędzenia nauczył. Mąż wszystko wędzone dobrze robi, nawet ryby. Łowi, a jak nie, to kupi świeże. Jakie smaczne są przez niego uwędzone leszcze...


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: agataTreść komentarza: "Nową przypowieść Polak sobie kupi, Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi." autor: Jan Kochanowski. Ciągle na czasie i czuję, że aktualne będzie do końca swiata.Data dodania komentarza: 29.10.2024, 11:44Źródło komentarza: Skrzywdzeni pracownicy wnoszą pozwy przeciw PKP Cargo. Pierwszymi zwalnianymi kolejarzami są ci należący do związku „Solidarność”!Autor komentarza: buźkaTreść komentarza: Ja tu widzę faszystowskie świnie przy korycie. Nic więcej.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 21:54Źródło komentarza: Promocja książki dr. Mateusza Kubickiego pt. "Okupacja niemiecka w powiecie starogardzkim w latach 1939–1945"Autor komentarza: agataTreść komentarza: Rączki poobcinać a nie że teraz za nasze pieniądze dlej będą nic nie robic tylko spać i jeśćData dodania komentarza: 28.10.2024, 11:34Źródło komentarza: Policjanci zatrzymali włamywaczy, którzy trzykrotnie okradli niezamieszkały budynek w TczewieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Jeśli co roku ze wszystkich szkół średnich w Starogardzie na studia do Gdańska wyjeżdżają prawie wszyscy maturzyści i po skończeniu studiów już nie wracają, to niestety może tak być.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 00:20Źródło komentarza: Starogard się wyludnia?! Z roku na rok miasto liczy coraz mniej mieszkańcówAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dlaczego osoby z marginesu noszą dziś bejsbolówki albo kaptury? Skąd ta wieśniacka hip-hopowa moda?Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:36Źródło komentarza: Ukradł 100 metrów kabla z budowy. Złodziej stanie przed sądemAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dziwnie działają narkotyki, że skakanie po dachu aut jest takie kuszące i atrakcyjne. Pewno siada psychika młodego człowieka, gdy widzi, że prawie każdy pracujący ma dziś samochód, a ja nie.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:34Źródło komentarza: [NAGRANIE Z MONITORINGU] Młody nabuzowany mężczyzna skakał po dachu auta na starogardzkim Rynku
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama