Kupcy z „Kupca” o 15.00 pozamykali boksy i poszli „do dom”, co zaskoczyło całujących klamki potencjalnych klientów.
Jajka przed świętami
Na największym na targu stoisku z jajkami, u Piotra Piechowskiego, ceny przed Wielkanocą bez zmian. Jajka od 35 do 40 groszy za sztukę. Jak zwykle najlepiej sprzedawały się te droższe.
- Co tak ewentualnie od kupców do „Gazety” panie prezesie?
- Ewentualnie nic - odpowiada zmęczony i zniechęcony walką o targowy dach Piotr prezes Piechowski. - Aha. Wiecie, że Agencja Wspierania Przedsiębiorczości przestanie pobierać od nas opaty i jak pieniądze pójdą do ZBM, to dyrektor Karasek może dla nas coś za tą kasę zrobi. Nie żałujemy tej Agencji – stwierdza Piechowski.
Nie po to prezydent Stachowicz robił, w towarzystwie naszej gazety, kilka razy na targowisku rozeznanie, aby mogło być inaczej. Można każdej władzy przyłożyć, ale akurat w tym temacie prezydent jest po stronie kupców, i to widać. Podobnie jego zastępca, pan Wojciechowski zastanawia się nad formą pomocy dla targowiska. Chyba nie zdradzam tajemnicy choć czytając ten tekst prezes targowych kupców i kupcy będą zaskoczeni. Ale tak jest.
Hiszpanka i palemki
Na kliku stoiskach do klientów uśmiechała się pięknie czerwoniutka truskawka andaluzyjska po 16 zł za kg. Ładna ta „Hiszpanka”, ale w smaku już gorzej i daleko do naszej. Z polskich warzyw był ogórek - 9 zł za kg i sałata po 2 zł za główkę.
Na stoisku pani Danusi królowały palemki, z którymi każdy z nas powinien iść następnego dnia (niedziela) w procesji. Nie były drogie: wiązanka kotków czyli bazi – 1,50-2 zł, rozwinięte brzozowe gałązki - 1 zł, a bukszpan 1,50 - 2 zł za spory pęczek. Z bukszpanem to trochę wcześnie, bo przecież do przyozdabiania koszyczka ze święconym został równy tydzień.
- A jak się panu podobają te dziergane kurki – pytała pani Danusia.
- Nawet znam kogoś kto na szydełku wykonuje podobny towar.
Wydmuszki ubrane w wełniane kurki - 4 zł, malowane – 5 i tyleż obleczone w koronkowe ozdoby. Może i ładne, ale nie dla mnie. Wolę kwiatki.
Stawiccy wiosennie
Na stoisku rodzimych producentów z Hermanowa bratki po 2 zł doniczka, stokrotki i prymulki – 3,50 a narcyzy – 4,50 zł .
- Nie sprzedają się źle – mówią Mirosława i Łukasz Stawiccy, właściciele Gospodarstwa Ogrodniczego w Hermanowie.
- Kwiaty mamy z zimnych folii, przez co są przystosowane do panującego aktualnie chłodu. Nic im nie zaszkodzi. Po wysadzeniu do ziemi teraz, zakwitną jeszcze raz – zapewnia Mirosława. - Jak o nie dbać? Najlepiej po tygodniu zasilić je wieloskładnikowym nawozem do roślin kwitnących. Jeżeli o kwiatki zadbamy, to będą nas cieszyć do lipca, a potem trzeba będzie nasadzić inne, jesienne.
W sobotę, na kramiku hermanowskich, producentów stało dobrze ponad 3 tysiące kolorowych doniczek. Policzyliśmy, 100 skrzynek po 28 doniczek z kwiatkami każda a do tego trzeba dodać sprzedane. Przeważały żółte bratki i żonkile.
- Konkurencja? Mamy obok nas Wioletkę z Bobowa – mówi życzliwie Mirosława - kolejnych producentów z tej wsi. Każdy swoje sprzeda. Korzystając z okazji życzymy Wam i czytelnikom Waszej Gazety wszystkiego co najlepsze, samych radości, słońca i naszych kwiatków i w domach, i w ogródkach.
Na targu o świętach
STAROGARD GD. Przedświąteczna sobota, 15 marca miała być lepsza dla targowych kupców od piątku, ale nie była. Piątek był pogodny, a sobota smutna i pochmurna, więc potencjalni klienci woleli patrzeć w telewizory, niż na targową ofertę. Za to w handlową, Palmową Niedzielę, część kupców handlowała z zadowoleniem.
- 18.03.2008 09:54 (aktualizacja 10.08.2023 19:52)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze