Zespół Mariusza Majewskiego wygrał pewnie i zasłużenie, choć znów zagrał nierówno - pierwszą połowę znakomicie, drugą słabo. Wygraną skarszewianie wypracowali do przerwy zdobywając cztery bramki. Dwukrotnie do siatki GKS Kolbudy trafił Karol Cablewski. W drugiej połowie Wietcisa zamierzała grać z kontry, jednak okresami po prostu oddała inicjatywę kolbudzianom. W efekcie gospodarze zdobyli dwa gole, ale nie byli w stanie odrobić czterobramkowej straty.
Wietcisa z 18. punktami zajmuje w tabeli IV ligi 9. miejsce. w sobote 3. listopada w Skarszewach podejmować będzie ostatni zespół w tabeli Czarnych Przemysław.
GKS Kolbudy - Wietcisa Skarszewy 2:4 (0:4)
Bramki: Karol Cablewski 2, Adam Litwinko, samobójcza
Wietcisa: Jabłonka - Wysiecki, Prabucki, Kaszubowski, Stalke - Lewandowski, Bronk (63. Trapp), Litwinko, Wenta, Cablewski (72. Literski) - Dawidowski (90. Glanert).
Napisz komentarz
Komentarze