W sobotnim meczu Tauron Basket Ligi Polpharma wyraźnie przegrała w hali im. A. Grubby z Anwilem Włocławek 75:85. Widzowie w hali im. A. Grubby po raz kolejny mocno się zawiedli. Niemal powtórzył się wynik poprzedniego meczu z Energą Czarnymi Słupsk. Znów Polpharma była tylko tłem dla goście. Mecz miał być wyrównany, bo Anwil to zespół w kryzysie. Po czterech z rzędu porażkach przed spotkaniem z Polpharmą doszło we Włocławku do zmiany trenera - Dainiusa Adomaitisa zastąpił znany doskonale w Starogardzie Serb Milija Bogicević.
Pogrom, klęska...
Niewątpliwie Anwil dysponuje większym potencjałem, jeśli chodzi o kadrę, jednak atut własnej hali na poziomie ekstraklasy często niweluje wiele. Jednak to Anwil zaćzął jakby grał u siebie. Zespół gościod początku grał z wielką mocą i skutecznością. W pierwszych minutach najczęściej dziurawił kosz Polpharmy były gracz Polpharmy Tony Weeden. W Starogardzie czuł się doskonale. Zreszta inni jego koledzy też trafiali i twardo bronili (Marcus Ginyard i Seid Hajrić. Po siedmiu minutach było 5:20! Już w pierwszej kwarcie Anwil wypracował wysokie prowadzenie. Farmaceuci byli bezradni, nie potrafili zmienić niekorzystnego przebiegu wydarzeń Już w drugiej kwarcie - przy stanie 44:17 widać było, że na odrobienie strat nie będzie ich stać, chociaż w końcówce tej części gry koszykarze Wojciecha kamińskiego nieco odrobili straty. Anwil świenie grał w obronie, w przeciwieństwie do gospodarzy, którzy od początku sezonu mają z tym problem. Po przerwie włocławianie opadli z sił, spadła też ich skuteczność, dzięki czemu Polpharma sie przebudziła, ale ekipa Bogicevića nie pozwoliła gospodarzom na zniwelowanie przewagi. Tradycyjnie najlepiej punktującym zawodnikiem w drużynie ze Starogardu był Ben McCauley. Katem dla gospodarzy był Serb Hajrić - zdobywca 25 punktów dołożył też 10 zbiórek.
Trener rezygnuje
- Jest mi wstyd za taką grę - mówił Wojciech Kamiński. - Trzeba coś w tym zespole zmienić. Tak nie może być jak jest teraz. Pieniędzy na nowych zawodników nie ma, ci gracze nie potrafią stworzyć zespołu. To ja zebrałem tych zawodników, ja za ten stan dopowiadam. Uważam, że skład jest dobrze zbudowany, ale nie jestem w stanie wyjaśnić, dlaczego tak źle grają. Pewnym rozwiązaniem jest zmiana trenera. W Anwilu to odniosło skutek - powiedział na konferencji pomeczowej Kamiński.
Prezes wyjaśnia
- Trener ma u nas kredyt zaufania i zostaje na swoim stanowisku - powiedział we wtorek prezes klubu Roman Olszewski. - Były rozmowy indywidualne z zawodnikami, efekt finansowy naszych decyzji i tych rozmów niektórzy gracze odczują. Postanowiliśmy ściągnąć nowego zawodnika na pozycję rozgrywającego, nie z naszej winy kadra zespołu tez się uszczupli, więc będzie liczyć tyle samo koszykarzy - dodał.
We wtorek wieczorem Polpharma rozgrywała mecz w ramach Intermarche Basket Cup z Jeziorem Tarnobrzeg. Po bardzo zaciętym spotkaniu w Tarnobrzegu farmaceuci przegrali 62:63.
W najbliższą sobotę Polpharma rozegra na wyjeździe ważny mecz ligowy z ostatnią w tabeli Kotwicą Kołobrzeg.
Napisz komentarz
Komentarze