Do tej pory kwestia deszczówki spływającej do gminnej kanalizacji nie była prawnie jasno określona. W konsekwencji w niektórych miastach w kraju takie opłaty są pobierane. Są to jednak nieliczne sytuacje. Robią tak między innymi Poznań i Wrocław.
Teraz płaci miasto
W Królewskim Mieście nie są naliczane opłaty od odprowadzania wód opadowych.
- Zadanie to jest wykonywane bezpośrednio przez miasto, które buduje i utrzymuje instalacje odwadniające. Ponosi też koszt opłaty za zrzut wód opadowych, pobierane przez Urząd Marszałkowski – tłumaczy Henryk Wojciechowski, zastępca prezydenta miasta do spraw techniczno - inwestycyjnych.
Najpóźniej w przyszłym roku sytuacja może się jednak zmienić. Od początku roku bowiem Sejm pracuje nad ustawą, która ujednolici zasady naliczania opłat za deszczówkę spływającą do gminnych kanalizacji. Prace nad projektem powinny potrwać jeszcze kilka miesięcy, aby dać samorządom czas na przygotowanie się do zmian. W praktyce ustawa powinna wejść w życie w połowie tego roku, tak aby samorządy już od przyszłego roku mogły pobierać opłaty. Znaczy to, że także mieszkańcy Starogardu będą musieli płacić podatek od…deszczu.
– Możliwość pobierania opłat za wodę spływającą do gminnej kanalizacji istnieje w dotychczasowym rozwiązaniu prawnym. Większość gmin jednak jej nie stosuje, kierując się interesem mieszkańców. W proponowanym rozwiązaniu obowiązkowa opłata ma skłonić mieszkańców gmin do wspierania zasady gromadzenia wód opadowych - nie ich zrzutu do rzek, jak obecnie – mówi H. Wojciechowski.
Wkrótce zapłacą mieszkańcy
Opłata ma mieć charakter powszechny, a jej wysokość ma zależeć od powierzchni, z których wody są odprowadzane do rzek. Ustawa będzie dopuszczać możliwość nakładania podatku od konkretnej ilości spływającej wody (w metrach sześciennych). Wprowadzenie nowego podatku będzie korzystne dla gminy i pozwoli w ten sposób podreperować jej budżet.
- Każde wpływy podatkowe są pożądane, umożliwiają skuteczniejsze inwestowanie w instalacje, rozwiążą również problem oczyszczania wód zbieranych w instalacjach ogólnospławnych i dostarczanych do oczyszczalni. A to ma wpływ na koszt oczyszczania ścieków i obciąża mieszkańców – tłumaczy zastępca prezydenta.
W takiej sytuacji pozostaje nam tylko liczyć na słońce.
Szykuje się podatek od deszczu. Posłowie "pracują"
Podatek od deszczu? To brzmi absurdalnie. Nad taką ustawą jednak od początku roku pracują posłowie. Możliwe, że najpóźniej od 2014 r. zapłacimy podatek za deszczówkę, która spływa z naszych dachów do gminnej kanalizacji.
- 07.02.2013 11:30 (aktualizacja 17.08.2023 16:27)
Napisz komentarz
Komentarze