W „Ogródku” wystąpią: Joanna Knitter (śpiew), Krzysztof Paul (gitary), Marek Jurek (piano) i Piotr Góra perkusja. W „Ogródku” wystąpią: Joanna Knitter (śpiew), Krzysztof Paul (gitary), Marek Jurek (piano) i Piotr Góra perkusja.
Koncert w środę, 5 czerwca, o godz.19.30 w Restauracji „Ogródek". Bilet - 22 zł.
Joanna Knitter jest znana w Starogardzie. W „Ogródka” grała kilka razy. Szczególnie wspominam piękny koncert z Rajmundem Pałkowskim. Asia jest stypendystką Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zdobywczynią Sopockiej Muzy i czwartego miejsca w ankiecie Blues Top 2012 w kategorii Najlepsza Wokalistka Bluesowa.
Starogardzianin Krzysztof Paul to absolwent Akademii Muzycznej w Gdańsku, założyciel i lider zespołu Paul Band, laureat I miejsca międzynarodowego konkursu gitarzystów jazzowych w Warszawie w 2003. Nagrywał muzykę do filmów Dekalog 89 +: Sprawa Janusza W, Street felling, Pianobus Wojtka Stroynowskiego oraz dla Teatru (Cafe sax, Do dna).
W 2009 reaktywował zespół Paul Band i wiosną 2010 roku nagrywa płytę „Wanted ” z autorską muzyką. W czerwcu 2011 ukazała się druga płyta zespołu Paul band „Second face”.
- Krzysztof Paul to świetnie zapowiadający się gitarzysta, mający duże szanse na odnowienie i ożywienie pojęcia jazz-rock w polskim jazzie – pisze Andrzej Winiszewski (Jazz Forum 3/2011)
Szafran. Wracany do „Cohena”
- Koncert Lory Szafran, który odbył się 26 maja w starogardzkim kościele św. Katarzyny „Sekrety Życia wg Leonarda Cohena" był wielkim wydarzeniem muzycznym w naszym mieście – ocenia organizator przedsięwzięcia, prezes Zbigniew Domachowski. - Oczekiwania jego odbiorców zostały spełnione, muzycy byli wspaniali a Lora Szafran we wspaniałej formie. Każdy może mieć swoje zdanie na temat interpretacji przez Lorę Szafran twórczości Leonarda Cohena – pouczył mnie Domachowski. - Do tego przepięknego koncertu doszło z wielkim trudem i zaangażowaniem.
***
Wiem, że z mniejszym zaangażowaniem można zorganizować dobry koncert. I z bisami. Choćby ten Asi i Krzyska, na którym spotkamy się dziś w Ogródku. W św. Katarzynie była dobra muzyka, znakomite nagłośnienie, wysoki poziom ale... bez klimatu Cohena. To moje prywatne odczucie. Sam koncert pewnie spełnił oczekiwania, ale nie moje. Nawet pani wiceprezydent Lewandowska uczucia miała mieszane. Ci, którzy się na Cohenie wychowali, czyli np. ja, który w czasach elbląskiego liceum słuchałem płyt Leonarda Cohena w wersji stereo na gramofonie Lidki Bartnik wraz z Wandą Kwietniewską (nazwiska pewnie nieobce) z uporem maniaka twierdzą, że Cohena nie wolno zmanipulować nikomu. Bo to jest klasyka! Mam szacunek do tych, którzy Go nie psują. Choćby Radek Ciecholewski, Kuźnia Bracka czy Maciej Zembaty.
Pani Lora ma talent, nazwisko, wspaniały zespół. I niech z niego korzysta.
Napisz komentarz
Komentarze