Impreza, w zupełnie nowej formule - Wielkiego Jarmarku, była pewnym ryzykiem.
- Jak to bez obcych gwiazd? - pytali malkontenci. Okazało się, że mamy swoje gwiazdy, znakomite, co potwierdzali brawami uczestnicy koncertów. Bawiono się znakomicie przy starogardzkich i kociewskich zespołach.
Nie sposób wymienić wszystkich gwiazd, które przewinęły się przez dwa namioty muzyczne. Na pewno znakomity był Jordan, Second Heaven Tomka i Ani , Darius Group i występująca w niedzielę, na zakończenie imprezy, nasza orkiestra Kameralna Pro Simfonica z zespołem Singers Nowi.
Dla młodych był „Młodzieżowy melanż” z dj-ami, a dla amatorów kociewskiego jadła stoiska KGW.
Na długo w pamięci pozostanie sobotni fireshow (w wykonaniu starogardzianina) i udany pokaz fajerwerków. Na Stadionie Miejskim im Kazimierza Deyny zabiło Sportowe serce Kociewia. Ze stanicy harcerskiej wypływano kajakami na Wierzycę
Tradycyjnie sobota była biała. W namiotach KCZ badania wykonywali studenci prof. Wardyna i pracownicy naszego szpitala. Chętnych nie brakowało.
Przez dwa dni na stoisku Star - Pec malowano obrazki (powstało 130 prac). Codziennie wśród młodych artystów losowano rower. Specjalnie przyjechał Bazer promujący kampanię społeczno-edukacyjną mającą na celu przeciwdziałanie przemocy wśród dzieci (pod patronatem naszej Gazety i Rolnika Pomorskiego).
A jak Wy oceniacie weekendową zabawę w Starogardzie Gd.?
Napisz komentarz
Komentarze