Nie był to pierwszy jarmark staroci jaki odbył się w Skórczu ostatnimi czasy, świadczy to zatem o rosnącym popycie na wszelkiego rodzaju starocie i antyki. Praktyka pokazuje, że w pierwszej kolejności sięgamy do własnych strychów i piwnic w poszukiwaniu dawno zapomnianych rzeczy odziedziczonych po naszych babciach i dziadkach. Następnie kiedy złapiemy „bakcyla” nasze kroki kierujemy do sklepów z antyki, gdzie ceny zabytkowych przedmiotów są jednak mocno zawyżone.
Gratka dla kolekcjonerów
Najpiękniejsze unikaty odnajduje się na wszelkiego rodzaju jarmarkach staroci. Potrzeba jednak dość dużej wiedzy z zakresu historii sztuki aby rzeczowo ocenić przedmiot. Do ceny doliczyć należy ponadto koszty remontu przedmiotu. Bardziej ambitni renowacji podejmują się samodzielnie, uważając jednak na aby cennego nabytku nie zniszczyć.
Jestem tutaj powiedzmy przypadkiem, nie wiedziałam nawet, że odbywa się tutaj jarmark staroci – mówi Agnieszka Strzelnicka, mieszkanka Gdyni, turystycznie przebywająca w Osieku. – Rokrocznie odwiedzam z rodziną Jarmark Dominikański i tam rzeczywiście, można wyczaić bardzo ciekawe przedmioty, nawet zabytkowe. Osobiście wraz z mężem nie szukamy rzeczy drogich, raczej kierujemy się ich walorami estetycznymi. Koleżanka z kolei, która pracuje w muzeum czasem odnajduje coś cennego pod względem historycznym. Najciekawsze jest to, że często wcale nie są to bardzo drogie rzeczy.
Oddać pamiątki rodzinne
Niestety w obecnej sytuacji gospodarczej wiele osób decyduje się na oddanie swoich zabytkowych pamiątek rodzinnych handlarzom, czyni to niejednokrotnie z bólem serca i głębokim żalem.
Musiałem oddać kołowrotek po mojej babci – mówi pan Zbigniew, mieszkaniec z Barłożna. – Nie przedstawia on być może dużej wartości, ale dla mnie znaczył wiele. Niestety takie czasy, co poradzić, do garnka trzeba co włożyć i mam nadzieję, że śp. Babcia mi wybaczy.
Pozostaje mieć nadzieję, że choć często jest tak, że zabytkowe przedmioty zmieniają właścicieli, to w każdym domu zostaną w odpowiedni sposób potraktowane.
Więcej na ten temat w Gazecie Kociewskiej, która w każdą środę wraz z Dziennikiem Pomorza ukazuje się na terenie powiatu starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze