- Odwiedza pan osobiście galerie, np. w Gdańsku? Często spędza pan czas z rodziną na zakupach?
Tak, jak każdy. Obecnie galerie handlowe są bardzo popularne i coraz większa część społeczeństwa spędza tam czas, nie tylko robiąc zakupy, ale także wypoczywając. Chodzi mi o rozrywkę w takich miejscach, gdzie jest kino, bowling czy choćby bilard. Myślę, że pod tym kątem patrzę na dzisiejsze centra handlowe.
Dzisiaj zachęca się mieszkańców i robią to także nasi urzędnicy, aby odchodzili od spędzania wolnego czasu na zakupach. Mówią wprost, że galerie nie są miejscami, gdzie powinno integrować się z rodziną i przyjaciółmi. Od tego są parki, miejsca zielone, itd. Pan tymczasem chce postawić w środku miasta prawdziwego molocha...
Tutaj nie trzeba odkrywać Ameryki. Wystarczy pojechać do Niemiec, gdzie w miastach podobnej wielkości takie galerie handlowe dobrze funkcjonują. Praktyka pokazuje, że to co działa na zachodzie do nas przychodzi z opóźnieniem. Są to sprawdzone modele, które prędzej czy później zadomowią się także u nas. Tak naprawdę nie mamy na to wpływu. Oczywiście trzeba spędzać czas w parku, na spacerach, na boisku. I jedno nie wyklucza drugiego. Patrząc na inne miasta w Polsce, tam gdzie realizuje się podobne inwestycje, powstaje nowa część miasta, łącznie z infrastrukturą, drogami itd.
Prawda jest taka, że jak już galerie są to mieszkańcy do nich chętnie chodzą. Ale dzisiaj, dopóki przy al. Jana Pawła II jest gruzowisko ludzie woleliby, aby zamiast kolejnego sklepu powstał duży zakład przemysłowy. Jak Pan to odbiera takie podejście jako aktywny przedsiębiorca?
Zakłady pracy muszą powstawać. Miasto nie jest w stanie żyć samym handlem, bo przecież żeby kupować to trzeba gdzieś pracować. Po to są strefy ekonomiczne, po to są miejsca na prowadzenie tego typu biznesu, żeby pojawiali się określeni inwestorzy. Centra z kolei powinny być przeznaczone na tego typu obiekty jak galeria. Niestety za komuny było tak, że w centrum Starogardu Gd. ulokowane zostały budynki Polpharmy czy Neptuna, które w obecnych warunkach nie miały szans na przetrwanie. I znowu wrócę do przykładu Niemiec. Tam centra przemysłowe są lokowane przy wjazdach do miast, obwodnicach i wcale nie mówię tutaj o dużych aglomeracjach. Oczekiwałby od naszych władz utworzenia takich terenów do inwestowania, bo na pewno prędzej czy później znajdą się chętni, którzy będą chcieli lokować u nas zakłady pracy. Ja osobiście nie tylko myślę o galerii, ale jestem także na etapie budowy magazynów w Nowej Wsi Rzecznej. Tym samym powiększam swój park magazynowy.
Kilkanaście dni temu otrzymali Panowie pozwolenie na budowę, a więc drzwi do tego by zacząć inwestycję zostały otwarte.
Po otrzymaniu decyzji o pozwoleniu na budowę nadal będziemy korzystali z firmy cushman, która teraz zajmie się komercjalizacją obiektu. Większość firm – sieciówek, które zainteresowane są projektem oczekiwało od nas pozwolenia na budowę. Można snuć plany, ale jeśli nie ma się dokumentu, który upoważnia do budowy to nie ma o czym mówić. Firma, która z naszego imienia pozyskuje najemców, ma u nas zielone światło i obecnie prowadzi zaawansowane rozmowy z markami, które chcą przyjść do Starogardu Gd. i prowadzić tutaj swój biznes. Z drugiej strony liczymy też na miejscowych przedsiębiorców. Jeśli ktoś ma pomysł na swój interes, to zapraszamy do otwarcia sklepu w naszej galerii. Mamy już dużo zgłoszeń z firm, które poszukują franczyzobiorców. Takich marek, które handlują w Polsce i szukają partnerów na miejscu jest dużo.
Kiedy możliwe jest rozpoczęcie prac?
Rozpoczęcie budowy planujemy na wiosnę. Prace potrwają, ok. 15, 16 miesięcy i liczymy na oddanie do użytku na jesień 2013 r.
Więcej w Gazecie Kociewskiej,
która ukazuje się wraz z Dziennikiem Pomorza
na terenie powiatu starogardzkiego.
która ukazuje się wraz z Dziennikiem Pomorza
na terenie powiatu starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze