O zdjęciach się nie pisze, je się ogląda. Ta wystawa pozwala jeszcze wierzyć, że są w naszym mieście osoby postrzegające świat przez szkiełko i oko pogodnie. Nie jak twórcy wystawy, którą nazwałem w skrócie „miasto okiem złomiarzy” a kosztująca niemałe pieniądze.
Spychalski tworzy za swoje, nie wyciąga ręki i przez to dla mnie jest wielki. Nie wiem, czy ktoś w naszym mieście doceni w końcu jego artystyczny dorobek, bo Henryk nie pcha się na salony, nie biega z aparatem - wchodząc w kadr innym i udając, że jest genialny.
Henryk Spychalski robi swoje. To swoje to znakomite fotografie. Krajobrazu. Jest w tym niedościgłym mistrzem, co nie raz docenił śp. Ryszard Rebelka, przyjaciel Henryka i ludzi “artystycznie zakręconych”. Henryk potrafi także doceniać prace innych, którzy też coś potrafią i wskazać błędy, jeśli trzeba.
Reklama
Spychalski. Mistrz pejzażu
W Galerii „A” im. Michała Faryseja w Starogardzkim Centrum Kultury, po latach chudych, można obejrzeć dobrą wystawę fotografii i co ważne autorstwa naszego twórcy, mistrza pejzażu i fotonastroju Henryka Spychalskiego. Wernisaż muzycznie oprawił Rajmund Pałkowski z solistką Reginą Sikorską. Widzowie nie zawiedli, bo ludzie chcą dobrej fotografii.
- 02.10.2013 11:28 (aktualizacja 17.08.2023 09:39)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze