Na inaugurację Polpharma o punkty walczyła w ciężkim meczu derbowym w Słupsku. Gospodarze od pierwszych minut prowadzili, generalnie mieli spotkanie pod kontrolą. Polpharma postarała się w ostatniej kwarcie zbliżyć do rywala, ale ostatecznie Czarni nie pozwolili drużynie Budzinauskasa na więcej.
Dominacja gospodarzy
Pierwsze minuty były wyrównane, ale już na początku widoczne były problemy Polpharmy ze zdobywaniem punktów z gry. Przeciwnie gospodarze, którzy z czasem zaczęli trafiać z coraz większą łatwością. Starogardzki zespół miał problemy ze sforsowaniem defensywy rywali. Przez to farmaceuci nie trafiali i mieli również straty.
Polpharma grała zrywami. W pierwszej połowie potrafiła zniwelować stratę, jednak potem znów zespół Mindaugasa Budzinauskasa grał słabiej od słupszczan. Do przerwy gospodarze prowadzili różnicą dwunastu punktów, a mogło być gorzej. W drugiej połowie znów dominował zespół Andrieja Urlepa. Przewaga wzrosła nawet do różnicy 20 oczek (50:30). Polpharma obudziła się w ostatniej odsłonie meczu. Ambitna walka starogardzian przyniosła korzystną sytuacje do odrobienia strat. Polpharma zniwelowała straty do dziesięciu punktów. Wtedy znów Czarni wrócili do swojej skutecznej gry. Za trzy trafił Tomasz Śnieg, a późniejsza akcja najlepszego strzelca na boisku Garetta Stutza (21 punktów i 11 zbiórek) rozwiała nadzieje przyjezdnych.
Nie trafialiśmy
W Polpharmie nie zawiódł Cezary Trybański. Pierwszy polski zawodnik w NBA w pierwszym ligowym meczu po powrocie do kraju zdobył 22 punkty i miał 11 zbiórek.
- Gospodarze byli skuteczni w kilku ważnych akcjach, dobrze grali z kontry, a my nie trafialiśmy rzutów, które zazwyczaj trafiamy - mówił po meczu Budzinaskas - Musieliśmy ciężko pracować nad tym, aby chociaż spróbować wrócić do gry. Nie udało nam się wygrać, ale walczyliśmy do samego końca i pokazaliśmy, że potrafimy grać - dodał.
Mecz drugiej kolejki - pierwszy w tym sezonie w Starogardzie - Polpharma rozgrywać będzie w niedzielę o godz. 20.00. Rywalem Rosa Radom, która w pierwszej kolejce pokonała ekipę z Tarnobrzega.
Litewskie rozegranie
Zarząd klubu wraz z trenerem zakończyli poszukiwania rozgrywającego. Jeszcze kilka tygodni temu miał nim być Deonte Vaughn, ale ostatecznie odszedł. W poniedziałek umowę z klubem podpisał Litwin Linas Lekavicius (29 lat, 186 cm). Poprzednie trzy sezony był rozgrywającym w rosyjskim Universitet Yugra Surgut. W ostatnim roku swojej gry w tym klubie notował statystyki na poziomie 11,7 punktu oraz 4,9 asysty na mecz. Budzinaskas liczy na swojego rodaka.
- Linas to bardzo doświadczony zawodnik - mówił. - Potrafi świetnie dyrygować drużyną, zawsze imponował przygotowaniem atletycznym.
Czarni - Polpharma 82:74 (18:15, 20:11, 22:16, 22:32)
Czarni: Stutz 21, Trice 14 (1), Jankowski 13 (2), Wright 9, Dutkiewicz 8 (2), Śnieg 6 (1), Nowakowski 5 (1), Hulls 4, Jarmakowicz 2, Borowski.
Polpharma: Trybański 22, Hicks 12 (1), Jeftić 12, Varanauskas 9 (1), Sarzało 8 (1), Radwański 4, Healy 4, Wall 2, Paul 1, Kukiełka.
Napisz komentarz
Komentarze