Irena Zagórska pokazała olejne portrety znanych Kociewiaków, a Marek Zagórski rzeźby w drewnie i ceramikę. Marek jest autorem statuetki „Starogardzkiego Barda”, nagrody głównej „Nocy Bardów”.
- Dawno nie było w naszym mieście wystawy prezentującej Kociewiaków portret własny – mówiła na wernisaż wiceprezydent Iwona Lewandowska. Nie kryła zaskoczenia niebywałą skromnością twórców. – Osoby, z którymi tu rozmawiałam miały, takie jak ja, bardzo pozytywne odczucia. To coś niespotykanego, genialny pomysł pani Ireny. Z oczu portretowanych bije dużo ciepła. Było też widać i zadziorne charaktery. Jestem też pod wrażeniem prac pana Marka, szczególnie tej figurki ciężarnej kobiety.
Prace Marka są w wielu miejscach, często w kościołach.
- Dużo jest tych śladów po mnie. Łapię się powoli na tym – mówi Marek Michaś Zagórski. Widać, że to „coś co zostanie” sprawia mu radość. Choćby ta największa rzeźba - konfesjonał w pniu drzewa w Postołowie i wystrój całego tam kościółka, czy duże krzyże z Chrystusem w wielu kościołach.
- Ciebie Marek Pan Bóg weźmie do nieba z dłutami – mawia ksiądz Edward Szymański proboszcz z Trąbek Wielkich. I ma rację.
Więcej w bieżącym numerze Gazety Kociewskiej
Napisz komentarz
Komentarze