Symbole
W katalogu kurator wystawy Maria Dziedziniewicz (Galeria M, Maria Dziedziniewicz, Wrocław) wprowadza nas w świat prac Mirka.
- Rok 1959. Wrocławski Rynek. Chłopiec karmiący gołębie. Szarość bruku, szarość gołębi, szarość tłumu ludzi w tle. Chwila zatrzymana. Wizerunek chłopca z fotografii jest obecny na wszystkich obrazach. Tak potraktowany przestaje istnieć jako swoisty autoportret artysty, informacja traci znaczenie, chłopiec staje się symbolem. Postać dziecka funkcjonuje jako punkt odniesienia, zapis konkretnych przeżyć, indywidualnych pragnień i oczekiwań, jako wizja doświadczeń, wyborów i ograniczeń wydobytych z pamięci. Cykl obrazów (…) jest serią znaczących sekwencji; przywołuje sytuacje doświadczane w różnych stopniu przez pokolenie lat 50.
Trudno o celniejszą sentencję tych obrazów.
Jestem z tego pokolenia
Mam wiele przemyśleń dotyczących trudnej rzeczywistości tamtych lat. Inaczej cieszę się dzisiejszą wolnością. Nie kupczę nią, nie obrażam tych, którym ją zawdzięczam.
Prace Mirka są smutne, tak jak tamta rzeczywistość. Prace Mirka nie pozwalają przejść obojętnie. I to dobrze dla nas z pokolenia 50+, i dla młodych.
Warto obejrzeć wystawę w Galerii 24B. Warto zaprosić na nią znajomych.
Napisz komentarz
Komentarze