Koalicjanci jednomyślni w sprawie odwołania
W sobotę na specjalnej konferencji w biurze posła przedstawiono uchwałę zarządu powiatowego PO. Przypominamy, że referendum odbędzie się 25 marca.
(...)
- Konsekwentnie, tak jak przy okazji wyborów samorządowych w 2010 r., tak i teraz jesteśmy za zmianą prezydenta Starogardu Gd. – mówi przewodniczący SK Marek Gabriel.
Z decyzją zwleka PiS. Wyłamało się jedynie czterech miejskich radnych, którzy w specjalnym oświadczeniu namawiają do udziału w referendum, ale w sprawie odwołania proponują „głosowanie zgodnie z własnym sumieniem”. Po cichu mówi się, że PiS w ogóle może nie zabrać głosu.
Kandydat ponad podziałami
Z kolei przedstawiciele Platformy Obywatelskiej po raz kolejny zapewniają, że w przypadku wyborów będą szukać na prawicy wspólnego kandydata.
- Jeżeli efekt referendum będzie taki, że prezydent Stachowicz będzie odwołany, to my deklarujemy ze swojej strony, poszukiwanie ponadpartyjnego kandydata – mówi Sławomir Neumann. (...)
Żąda przeprosin i publikacji
Daniel Olszewski, którego wizerunek znalazł się na ulotce zachęcającej do odwołania prezydenta Stachowicza żąda przeprosin od Wicherta oraz straszy inicjatora akcji sądem. Chodzi o treść rozesłanej do mieszkańców informacji, z której wynika, że mieszkaniec Starogardu Gd., a nie sam Edmund Stachowicz prowadzi profil włodarza na portalu społecznościowym Facebook. W piśmie adresowanym na nazwisko Wicherta, a dostarczonym także do naszej redakcji Daniel Olszewski broni swoich racji.
„We wskazanej publikacji bez mojej zgody mieścił Pan zdjęcie pobrane z mojego profilu na Facebooku. Nie jestem osoba publiczną i przysługuje mi pełne prawo do ochrony mojego wizerunku. Nadmieniam również, że wykorzystał Pan zdjęcie, do którego nie przysługują Panu żadne prawa autorskie.”
Dalej pisze:
„W moich działaniach nigdy za nikogo się nie podszywałem, a udzielanie pomocy osobom publicznym w prowadzeniu ich profili jest zjawiskiem normalnym.”
Daniel Olszewski wzywa Marcina Wicherta „do dopełnienia w ciągu 7 dni od dnia doręczenia wezwania czynności potrzebnych do usunięcia skutków dokonanych naruszeń”. Mieszkaniec oczekuje publikacji w lokalnej prasie i portalach informacyjnych wraz z przeprosinami. W innym wypadku grozi skierowaniem sprawy na drogę postępowania sądowego.
- Nie będzie przeprosin, jedynie oświadczenie na Facebooku – odpowiada Wichert.
Więcej w Gazecie Kociewskiej,
która ukazuje się wraz z Dziennikiem Pomorza
na terenie powiatu starogardzkiego.
która ukazuje się wraz z Dziennikiem Pomorza
na terenie powiatu starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze