To był udany tydzień dla zespołu Wojciecha kamińskiego. Polpharma odniosła dwa przekonujące zwycięstwa. zanim pokonała na wyjeździe ŁKS w środę 28 marca pokonała w hali im Andrzeja Grubby w Starogardzie Kotwicę Kołobrzeg.
Mocni w ataku
W Kołobrzegu Polpharma niemal przez cały mecz prowadziła, by w ostatniej kwarcie zdobyć zaledwie 3 oczka i przegrać. "Kociewskie Diabły" meczem w Starogardzie chciały wymazać tamtą wpadkę i to sie udało, chociaż w pierwszej kwarcie szyki starogardzianom psuł jak mógł Demetrius Browna, który trafiał z każdej pozycji.
Od drugiej kwarty w zasadzie do końca meczu zdecydowanie lepsi byli farmaceuci. świetnie grał Brandon Hazzard. Amerykanin, który biegał do kontrataków, sprytnie znajdował się w dogodnych pozycjach rzutowych. W pojedynku centrów lepszy był grac Polpharmy Jeremy Simmons. Ekipa przyjezdnych słabo broniła. Snajperzy Polpharmy - Hicks, Arabas oraz Hazzard często trafiali i już do przerwy Polpharma prowadziła 45:36
Potem było jeszcze lepiej dla gospodarzy. farmaceuci byli zabójczo skuteczni. Polpharma zbudowała szybko nawet -20-punktowe prowadzenie 67:47. Przewaga została utrzymana w czwartej kwarcie (86:65).
Brandon "szalał"
W łódzkiej Atlas Arenie Polpharma wyraźnie pokonała ŁKS 96:83.
- Dziś mieliśmy w swoich szeregach Brandona, który trafiał jak natchniony i myślę, że to był główny powód tego dlaczego wygraliśmy mecz - mówił po meczu Kamiński.
O pierwszej kwarcie ŁKS chciałby najpewniej jak najszybciej zapomnieć. Duet Hazzard - Simmons od początku był dla gospodarzy nie do zatrzymania. Polpharma łatwo uzyskała kilkunastopunktowa przewagę.
ŁKS drugą kwartę zaczął nieco lepiej, ale wciąż nie był w stanie zatrzymać Hazzarda. Wspomniany duet Polpharmy zdobył do przerwy więcej punktów (37) niż cały zespół z Łodzi.
W trzeciej kwarcie znów "szalał" Hazzard. w tej części meczu był festiwal trójek, w którym lepsi byli starogardzianie. Goście utrzymywali dwucyfrową przewagę. Jednak przewinienia techniczne Daniela Walla i trenera Wojciecha Kamińskiego pozwoliły łodzianom zmniejszyć stratę do ośmiu punktów, jednak cztery punkty z rzędu Tomasza Śniega sprawiły, że przed czwartą kwarta Polpharma prowadziła 73:60.
Ostatnia kwarta była wyrównana. ŁKS walczył do końca. Skuteczni byli Jarosław Zyskowski (23 w całym spotkaniu), Paweł Malesa (17 punktów) i Krzysztof Sulima (13), jednak w końcowych minutach świetnie grę prowadził Śnieg (17 punktów w 22 minuty). Zespół kamińskiego wygrał ostatecznie 96:83. Bohater meczu 24-letni Hazzard, zdobywając aż 45 punktów, ustanowił rekord tego sezonu Tauron Basket Ligi.
Mecze Polpharmy
Polpharma - Kotwica 85:65 (19:21, 26:15, 22:13, 18:16)
Polpharma: Grzegorz Arabas 19, Brandon Hazzard 15, Jeremy Simmons 11, Michael Hicks 11, Tomasz Śnieg 8, Daniel Wall 7, Marcin Nowakowski 6, Piotr Dąbrowski 5, Łukasz Paul 3, Adam Metelski 0, Szymon Radomski 0.
Najwięcej dla Kotwicy: Demetrius Brown 22, Łukasz Wichniarz 18.
ŁKS - Polpharma 83:96 (13:24, 22:24, 25:25, 23:23)
Polpharma: Brandon Hazzard 45, Tomasz Śnieg 17, Jeremy Simmons 12, Marcin Nowakowski 7, Piotr Dąbrowski 5, Adam Metelski 4, Daniel Wall 2, Michael Hicks 2, Grzegorz Arabas 2, Łukasz Paul 0
Najwięcej dla ŁKS Łódź: Jarosław Zyskowski 23, Paweł Malesa 17, Krzysztof Sulima 13.
Wyniki 9 i 10. kolejki
9. kolejka (28.marca): Siarka - PBG Basket 81:70, Polpharma - Kotwica 85:65, Śląsk - AZS Koszalin 77:82, ŁKS - AZS PW Warszawa 81:66
10. kolejka (31.03-01.04): AZS Koszalin - AZS PW Warszawa 88:79, PBG Basket - Śląsk 73:78, Kotwica - Siarka 89:81, ŁKS - Polpharma 83:96
Najbliższe mecze
11. kolejka (03-05. kwietnia): Śląsk - Kotwica, AZS PW Warszawa - PBG Basket, AZS Koszalin - ŁKS, Siarka - Polpharma
12. kolejka (07. kwietnia): PBG Basket - AZS Koszalin, Kotwica - AZS PW Warszawa, Śląsk - Polpharma, ŁKS - Siarka
Napisz komentarz
Komentarze