Skutki referendum wybiegają znacznie poza wyborcze lokale. Przypominamy, że 9 marca przewodniczący Rady Miasta złożył doniesienie do prokuratury w związku z konferencją prasową zorganizowaną przez prezydenta Edmunda Stachowicza w budynku Urzędu Miasta. W uzasadnieniu radny zarzucił włodarzowi działania „noszące znamiona kampanii referendalnej i agitacji wyborczej w budynku UM. Zdaniem przewodniczącego Ruśniaka charakter wypowiedzi i konferencji prezydenta naruszył ustawę o referendum lokalnym. Niespełna dwa tygodnie później do prokuratury trafiło zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa przez Sławomira Ruśniaka. Radny powiatowy Tadeusz Pepliński, zarzucił próbę wpływania na wynik wyborczy, w związku z zorganizowaniem nadzwyczajnej sesji RM, na której głosowano uchwałę zachęcającą mieszkańców do uczestniczenia w referendum.
W ostatnich tygodniach obie sprawy były rozpatrywane przez Prokuraturę Rejonową w Starogardzie Gd. Ze względu na fakt, że pierwsze z doniesień dotyczy czołowych samorządowców w mieście przekazano ją do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
- Oba doniesienia zostały zakwalifikowane jako wykroczenia, a następnie przekazane do rozpoznania Komendzie Powiatowej Policji w Starogardzie Gd. – mówi prokurator rejonowy Jarosław Kembłowski.
Z kolei KPP w Starogardzie Gd. przekazała sprawy do jednostek w Kościerzynie oraz Malborku. W przypadku wykroczeń obie komendy mają na przeprowadzenie czynności wyjaśniających rok czasu.
- 11 kwietnia do Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie przesłano doniesienie pana Tadeusza Peplińskiego – mówi Janusz Matrejek rzecznik KPP w Kościerzynie. – Sprawa jest w toku. Do tej pory przesłuchano jedną osobą. W najbliższym czasie prawdopodobnie wzywane będą kolejne osoby.
Czynności wyjaśniające trwają także w KPP w Malborku.
Napisz komentarz
Komentarze