Mecz mógł się kibicom podobać, Było dużo bramek, akcji ofensywnych, strzały w słupek i poprzeczkę, efektowne parady bramkarzy oraz emocji do końcowych sekund spotkania.
Atak za atak
Już w pierwszej akcji Wierzyca mogła objąć prowadzenie. po strzale głową Krystiana Jurczyka piłka wylądowała na poprzeczce. Później inicjatywę przejęli gospodarze, mieli kilka szans, ale zabrakło skutecznego wykończenia. W 20. min. efektowną kontrę przeprowadziła Wierzyca. Po dośrodkowaniu Mateusza Bujanowskiego główkował szczupakiem Dawid Smoliński - piłka zmierzała w róg bramki, ale znakomitą obroną popisał się Mateusz Gradowski. W 30. minucie starogardzki obrońca Mateusz Łosiński wykorzystał błąd młodego Krzysztofa Błędzkiego, który wybił piłkę wprost pod nogi nadbiegającego zawodnika KP. Łosiński uderzył przytomnie bez przyjęcia z blisko 20 metrów - piłka skozłowała przed bramkarzem Wierzycy i wylądowała w siatce tuż obok słupka. Chwilę później powinno być 2:0, ale Mateusz Stanek przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gości Danielem Czapiewskim. Wierzyca też atakowała - okazje do strzałów starał się wypracowywać Łukasz Racki, ale gospodarze grali z determinacja i nie dopuszczali do większego zagrożenia. Do 44 minuty, kiedy to W pole karne wdarł się Przemysław Skalski, minął dwóch zawodników KP i dośrodkował, Krystian Jurczyk był gdzie trzeba i skierował z bliska piłkę do siatki.
Walka do końca
W drugiej połowie do pewnego momentu dominował KP. Zespół Jarosława Kotasa łatwo wypracowywał sobie kolejne sytuacje strzeleckie. W 61. minucie świetna szybką akcję wreszcie zakończyła się powodzeniem. Dwa prostopadłe podania sprawiły, że Grzegorz Skórczewski znalazł się w sytuacji sam na sam z Czapiewskim i nie dał bramkarzowi Wierzycy szans. Chwilę później strzelał głową Sebastian Armatowski, a piłka odbiła się od poprzeczki. Starogardzianie zdobyli trzecią bramkę w 83. minucie. Piłkę w środkowej strefie przejął Armatowski i znakomicie podał w kierunku Stanka - ten popisał się precyzyjnym strzałem z 18 metrów - piłka odbiła się od słupka i wpadła do wpadła do bramki. Wydawało się, że już jest po meczu. Trener Kotas dokonał serii zmian, na boisku pojawiło się trzech juniorów. Wierzyca nie odpuściła - w 85. minucie swoją szansę wykorzystał wprowadzony chwilę wczesniej na boisko pelpliński napastnik Marcin Kata, który dobrze się zastawił, wszedł w pole karne i sprytnie przelobował Gradowskiego. Gol kontaktowy na 2:3 sprawił, że do końca spotkania były emocje. Wierzyca dążyła do wyrównania, ale ostatecznie zwyciężył KP - było to piąte zwycięstwo odniesione w ostatnich sześciu meczach przez KP.
Spadek i co dalej?
Za późno - starogardzki beniaminek nie uniknął degradacji - w przyszłym sezonie KP będzie grał w V lidze.
- Ten mecz mógł się kibicom podobać - pięć bramek, emocje i sporo sytuacji - mówił trener Kotas - My cieszymy się, że zespół podniósł się po seriach porażek, gdy drużyna była wyśmiewana. Teraz chłopacy pokazują, że powinni i mogliby w IV lidze występować. Gramy lepiej, inne zespoły zaczęły się nas obawiać, szanować. Żal zawodników, tego pięknego stadionu i kibiców. Na pewno trzeba wszystko na spokojnie poukładać i za rok awansować. Potrzebna jest jednak pomoc władz miasta, bez tego piłka nożna w Starogardzie się nie odbuduje - dodał szkoleniowiec KP.
Nieskuteczni w Dzierzgoniu
Kilka dni później starogardzianie przegrali 1:2 na wyjeździe z Powiślem Dzierzgoń. Pierwsza połowa tego meczu dawała podstawy do kolejnego zwycięstwa starogardzian. Piłkarze Kotasa przeważali i groźnie atakowali. W 22 min. po uderzeniu z bliska Krzysztofa Rzepy piłka trafiła w słupek. Dwie minuty później Mateusz Dubiela pokonał w sytuacji sam na sam bramkarza Powiśla i było 1:0. Starogardzianie jeszcze do przerwy mieli kilka szans na podwyższenie, ale byli nieskuteczni. W drugiej połowie przebudzili się gospodarze. Oba zespoły naprzemiennie atakowały. W 54 min. po strzale Stanka znów słupek uratował gospodarzy przed utratą gola, a trzy minuty później Powiśle wyrównało. Gola zdobył Jakub Gronowski, który w przerwie zimowej był bliski przejścia do KPS. Gospodarze poszli za ciosem i w 66 min. po składnej akcji znów piłkę do siatki skierował Gronowski. W końcówce starogardzianie atakowali. Kacper Siora i Armatowski mieli dogodne okazje do wyrównania, ale zabrakło precyzji i szczęścia. Pomimo dobrego meczu piłkarze KP schodzili z boiska w Dzierzgoniu pokonani.
Mecze KPS
KP Starogard Gd. - Wierzyca Pelplin 3:2 (1:1)
Bramki: Mateusz Łosiński (30.), Grzegorz Skórczewski (61.), Mateusz Stanek (82.) - Krystian Jurczyk (44.), Marcin Kata (85.).
KPS: Gradowski - Przybytek (49. Siora), Kaszubowski, M. Gołuński, Łosiński - Armatowski, Skórczewski (84. Hecksel), Skórczewski, Romanowski (80. W. Stanek) - M. Stanek, Dubiela (86. Zieliński).
Powiśle Dzierzgoń - KP Starogard 2:1 (0:1)
BramkI: Jakub Gronowski (57.), (66.) - Mateusz Dubiela (24.)
KPS: Paszkowski- Łosiński, Gołuński, Kaszubowski, W. Stanek - Romanowski (78. Siora), Armatowski, Skórczewski, Rzepa - Dubiela, M. Stanek
Wyniki 26. kolejki (16. maja)
Murkam Przodkowo - Czarni Czarne 2:1, Pogoń Lębork - Jantar Ustka 0:0, KP Starogard Gd. - Wierzyca Pelplin 3:2, Chojniczanka II Jantar - Powiśle Dzierzgoń 3:0, Potok Pszczółki - Pomezania Malbork 1:1, Polonia Gdańsk - Arka II Gdynia 0:3, Orlęta Reda - Wietcisa Skarszewy 1:0, Pomorze Potęgowo - Olimpia Sztum 4:1
Wyniki 27. kolejki (19-20. maja)
Wierzyca Pelplin - Pogoń Lębork 0:2, Pomorze Potęgowo - GKS Murkam Przodkowo 3:1, Olimpia Sztum - Orlęta Reda 1:1, Wietcisa Skarszewy - Polonia Gdańsk 2:0, Arka II Gdynia - Potok Pszczółki 3:0, Pomezania Malbork - Chojniczanka II Jantar 5:2, Powiśle Dzierzgoń - KP Starogard Gd. 2:1, Wierzyca Pelplin - Pogoń Lębork 0:2, Jantar Ustka - Czarni Czarne 4:0.
Ostatnia kolejka
sobota 26. maja, godz. 17.00 (wszystkie mecze): Murkam Przodkowo - Jantar Ustka, Czarni Czarne - Wierzyca Pelplin, Pogoń Lębork - Powiśle Dzierzgoń, KPS - Pomezania Malbork, Chojniczanka II Jantar - Arka II Gdynia, Potok Pszczółki - Wietcisa Skarszewy, Polonia Gdańsk - Olimpia Sztum, Orlęta Reda - Pomorze Potęgowo.
Napisz komentarz
Komentarze