O sprawie informowaliśmy dwa tygodnie temu. Mieszkańcy zgosili się do redakcji GK w nadziei zwrócenia uwagi na kiepski stan połączenia między Jabłowem i Grabowem. Przejazd latem nie należy do najgorszych. Natomiast mieszkańców denerwuje uciążliwy kurz oraz warunki pogarszające się każdorazowo po opadach oraz zimą. Do spotkania doszło w piatek 25 maja. Uczestniczyli w nim oprócz wójta, mieszkańcy ul. Przyleśnej oraz Grabowieckiej a także radny Bogdan Jastrzemski. Wojt Stanisław Połom mówił o ograniczonych możliwościach samorzadu, co więcej nie padła z jego ust żadna konkretna data. Co więc odwiodło mieszkańców od pomysłu zablokowania Grabowieckiej?
- Przede wszystkim mieszkańcy uznali tłumaczenia wójta za sensowne - mówiła po spotkaniu sołtys Jabłowa Grażyna Biodrowska. - Wiemy, że na razie nie ma szans, by na 2 - kilometrowym odcinku pojawił się asfalt. Natomiast wójt zapewnił, że dołoży wszelkich starań, by jakośc przejazdu była jak najlepsza. Chodzi o dodatkowe środki, niestety fundusz sołecki nie jest w stanie udźwignąc takich kosztów.
Wcześniej mieszkańcy zagrozili, że zablokują drogę 30 maja pomiędzy godz. 7. i 10. oraz 14. i 17.
Napisz komentarz
Komentarze