W miniony czwartek, 7 kwietnia, około godz. 13.00 doszło do bójki pomiędzy dwiema młodymi kobietami. W wyniku kłótni pod kołami samochodu omal nie wylądowało małe dziecko.
"Odepchnęła wózek na jezdnię”
- Wracałam od ginekologa i szłam do jednego ze sklepów spożywczych – mówi D., dziewczyna, która została pobita na Rynku. – Zauważyłam znajomą, nie podeszłam jednak i nie przywitałam się, bo rozmawiałam przez telefon z mamą. Nagle ktoś szarpnął za wózek. Gdy się odwróciłam dziewczyna powiedziała, że mam przeprosić jej siostrę, którą rzekomo pobiłam, co jest nieprawdą. Zapytałam za co mam ją przepraszać, więc zaczęła mnie wyzywać od różnych. Wtedy powiedziała, że mam z nią iść teraz i że ch*** ją to obchodzi, że nie pobiłam jej siostry. Odpowiedziałam, że ma mnie zostawić w spokoju, że chcę spokojnie wrócić do domu, bo wracam z dzieckiem, jestem zmęczona i źle się czuję. Mama w tym czasie była ze mną na linii przez telefon, słysząc krzyki zapytała, co się dzieje. Odpowiedziałam, że mnie zaczepia ta dziewczyna. Wtedy zostałam uderzona z ręki w twarz, telefon spadł na ziemię i dziewczyna zaczęła z pięści uderzać w moją twarz. Odepchnęła mnie na ścianę, mam dwa guzy na głowie. Co najgorsze, chwyciła mój wózek, w którym leżało moje niespełna roczne dziecko i odepchnęła go na jezdnię. Gdyby nie ludzie, którzy zainteresowali się tą sytuacją, a szczególnie jedna pani, która zareagowała, to wózek z dzieckiem znalazłby się pod autem... – dodaje nasza Czytelniczka.
Na Rynek przybyła między innymi karetka pogotowia. Napadnięta dziewczyna w ciąży trafiła na badania do szpitala.
Policja bada sprawę
Szczegóły zdarzenia ustala również policja, która była na miejscu zdarzenia.
- 7 kwietnia br. dyżurny KPP w Starogardzie Gd. otrzymał zgłoszenie o sprzeczce dwóch kobiet – informuje st. asp. Marcin Kunka, oficer prasowy starogardzkiej policji. - Do zdarzenia doszło ok. godz. 13:00 na ulicy Rynek. Skierowani na miejsce policjanci, w wyniku podjętej interwencji ustalili personalia 2 mieszkanek Starogardu Gdańskiego, pomiędzy którymi doszło do kłótni. W przedmiotowej sprawie przyjęte zostało zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa polegającego między innymi na kierowaniu gróźb karalnych. Obecnie śledczy wyjaśniają bliższe okoliczności tego zdarzenia – relacjonuje st. asp. Marcin Kunka.
„Ona mnie uderzyła pierwsza”
Naszym reporterom udało się dotrzeć również do drugiej strony konfliktu.
- Ta dziewczyna kłamie – mówi B. - Ja ją faktycznie zaczepiłam, żeby przeprosiła moja siostrę. Ona mnie uderzyła pierwsza, bo ja nigdy pierwsza nie biję (...)
Więcej na ten temat znajdziesz w aktualnej Gazecie Kociewskiej!
Reklama
Porachunki na Rynku. Kłótnia dwóch kobiet mogła zakończyć się tragedią
Dotarła do nas informacja o skandalicznej sytuacji, jaka miała miejsce na starogardzkim Rynku. W wyniku kłótni pomiędzy dwiema młodymi kobietami doszło do pobicia i co gorsza, wypchnięcia wózka z małym dzieckiem na jezdnię. Jak mówi matka, gdyby nie reakcja jednej z przypadkowych kobiet, jej dziecko wylądowałoby pod nadjeżdżającym autem.
- 17.04.2016 05:50 (aktualizacja 18.08.2023 23:17)
Napisz komentarz
Komentarze