W sobotę odbyły się Mistrzostwa Województwa Pomorskiego StrongMan, a w niedzielę XIV Przegląd Orkiestr Dętych oraz Powiatowy Konkurs Kulinarny, który ukazał, czym jest tak naprawdę tradycyjna kuchnia regionalna.
Zmagania czas rozpocząć
Takiego widowiska dawno już w powiecie starogardzkim nie było. Pomimo deszczowej aury, zawody StrongMan cieszyły się dużą publiką. Zmagania sędziował dwukrotny rekordzista Księgi Rekordów Guinnesa, multimedalista sportów siłowych Jan Łuka, mistrz podnoszenia ciężarów Kazimierz Jasiński oraz Artur Herold, zastępca wójta gminy Zblewo i wicemistrz świata z 2010 r. w wyciskaniu sztangi leżąc w kat. 100 kg. Siłacze zmagali się w czterech konkurencjach: przerzucanie worków 100 kg na czas, wyciskanie hantli 75 kg jednorącz na czas, rzut belką na odległość, a także spacer farmera z walizkami po 150 kg na odległość.
- To była już VI edycja Mistrzostw Województwa Pomorskiego. Staram się zawsze sprowadzić do Gminy Zblewo czołówkę krajową - komentuje Artur Herold. - I zawodnicy nie zawiedli, przybyli prawie w komplecie. Natomiast nie przybyli w pełnym składzie sędziowie. Dlatego z racji organizatorskich podjąłem decyzję, iż zamiast startować, będę zawody sędziował. Myślę, że to było dobre rozwiązanie, bo zachowanie zasady trzech sędziów przy takich zawodach jest bardzo istotne.
- Opierając się na ocenie samych sportowców, jak i również mieszkańców, uważam imprezę za bardzo udaną. Niestety nie dopisały warunki pogodowe. Tradycyjnie, jak zastępca wójta organizuje, to pogoda jest taka nietypowa, ale w trakcie zawodów zła aura w miarę się ustabilizowała – dodaje zastępca wójta.
Walka była zacięta, lecz zawodnicy wspierali siebie nawzajem. To było piękne oblicze sportu. Poziom zawodów również był na najwyższym, mistrzowskim poziomie, toteż widownia nie była zawiedzona.
Zupa szczawiowa i naleśniki z rabarbaru
Drugiego dnia pogoda już dopisała. Na scenie oprócz gościnnego zespołu z Zamościa Lolek Orkiestra, zaprezentowało się 8 orkiestr dętych. Każda z nich przygotowała 30 - minutowy koncert. Na tym wspaniałym tle muzyki, odbywał się również konkurs kulinarny tradycyjnej kociewskiej kuchni. Motywem przewodnim konkursu był smak wiosny.
- Nadzieja zawsze jest, ale jak to na konkursie, wszyscy chcemy wygrać, tego się nie ukrywa – komentowała przed rozpoczęciem Halina Wika, sołtys Pączewa i Super Sołtys w plebiscycie Gazety Kociewskiej. - Panie z Kół Gospodyń Wiejskich przygotowały najróżniejsze potrawy. My, z KSW Pączewo, przyrządziliśmy „zupę biedaka”, a biedaka dlatego, że jest to zupa szczawiowa. Kiedyś, za dawnych czasów, nie trzeba było mieć żadnych wyszukanych potraw. Wystarczyło jedynie iść na łąkę, pozbierać szczaw, kawałek kośćca, jajka w każdym gospodarstwie są i zupa gotowa.
- Długie już lata jestem w kole gospodyń i bardzo mi się to podoba. Na konkurs przygotowałam potrawy wiosenne, tj. zupę rabarbarową, naleśniki z rabarbarem i kompot rabarbarowy. Myślę, że będzie wszystkim smakowało – mówi Zofia Kolasińska z KGW z Osiecznej.
Przytoczone potrawy mogą na pierwszy rzut oka zaskakiwać, ale właśnie pokazanie, iż kuchnia tradycyjna i regionalna może mieć lekki wymiar było celem konkursu. Kuchnia regionalna bowiem często błędnie kojarzy się jako kuchnia ciężka, oparta na mięsie wieprzowym i smalcu. Utożsamiamy ją z tym, co często widzimy w przydrożnych zajazdach. A mięso w dawnych czasach było luksusem. Gotowano z tego, co było w ogródku, tj. z ziół, warzyw, koperku, natki pietruszki, czy z rabarbaru.
- Trzeba powiedzieć, że poziom konkursu może nie był wyrównany, ale momentami bardzo wysoki – podkreśla członek jury i krytyk kulinarny Artur Michna. - Były Koła Wiejskie, które zaskoczyły pomysłowością, odpowiednim doborem składników. Były też pomysły zgoła nowatorskie, jak chociażby połączenie tradycyjnej kociewskiej szpaizy cytrynowej z konfiturą z rabarbar, czyli wyeliminowanie aromatu cytrynowego i zamiana go na rabarbar. Były także zupy z pokrzyw, zupy ze szczawiu, naleśniki z rabarbaru, czyli wszystkie klimaty wiosennej kuchni regionalnej.
Jednym z kryteriów oceny był smak, zapach i konsystencja potraw. Oceniany był także związek z regionem, czy użycie lokalnych składników. Pod uwagę były brane także prezentacje stanowisk, a te były bardzo ciekawe i oryginalne. Najważniejszy był jednakże związek z porą roku, ponieważ nie każda potrwa jest potrawą wiosenną.
Podium zawodów StrongMan:
I miejsce – Przemysław Brzoza – 29 pkt.
osiągnięcia: Najsilniejszy człowiek Warmii i Mazur, V- Ce mistrz Polski w 2008 roku
II miejsce – Mariusz Dorawa – 27 pkt.
osiągnięcia: Mistrz Województwa Pomorskiego 2011 rok
III miejsce – Maciej Hirsz – 26 pkt.
Osiągnięcia: Mistrz Polski w wyciskaniu sztangi leżąc w kategorii do 120 kg.
w 2011r. i 2012roku
Zwycięscy w konkursie kulinarnym:
1 miejsce KGW Karolewo
2 miejsce Zofia Kolasińska
3 miejsce KGW Jezierce
oraz wyróżnienia
1. KGW Kleszczewo
2. KGW Wielki Bukowiec
3. KGW Kopytkowo
Napisz komentarz
Komentarze