Mariusz Majewski, trener Wietcisy Skarszewy
Dla mnie wynik polskiej reprezentacji to duże rozczarowanie. Wszyscy doskonale wiedzieli, że kibice będą 12 zawodnikiem i to miało nam pomóc, niestety było inaczej. Uważam, że potencjał drużyny Franciszka Smudy jest naprawdę bardzo duży. Liczyłem co najmniej na wyjście z grupy. Przeciwników mieliśmy teoretycznie słabych, ale pokazali turniejowe doświadczenia i ogranie, czego brakowało naszym zawodnikom. Nie wiem co spowodowało taką grę. Może zbyt duża odpowiedzialność, a może zjadła ich trema. O ile gra w obronie nie wyglądała źle, o tyle w ofensywie było znacznie gorzej. Dwóch zawodników to zdecydowanie za mało, by sprawić zagrożenie pod bramką przeciwnika, a przecież momentami widzieliśmy dobrą grę tylko ze strony Błaszczykowskiego i Lewandowskiego. Być może brakowało zmian ze strony trenera, jednak nie chciałbym oceniać jego pracy.
Jarosław Kotas, trener KP Starogard
Moim zdaniem to co pokazali nasi gracze to był ich maks. Oczywiście oczekiwania były duże, ale racjonalnie patrząc nie można było spodziewać się zbyt wiele. Boenisch nie grał 1,5 roku w piłkę, Wasilewski cudem wrócił do kadry po kontuzji, Perquis tuż przed Euro złamał rękę. A to tylko obrona. Z bramkarzami wyszło nam jak wyszło. Piszczek nie był w najwyższej formie, ale z drugiej strony nie możemy porównywać Polaków grających w Borussii Dortmund do Polaków grających w kadrze. Oni mają tam zupełnie innych partnerów do gry. W obronie Hummels, ostoja niemieckiej reprezentacji. W pomocy Kagawa, który poszedł za grube miliony do Manchesteru. Natomiast nasi zawodnicy to 3 liga piłkarzy na świecie. Jestem przekonany, że dali z siebie wszystko. Każdy, kto odrobinę zna się na piłce dobrze to wie. Rozczarowanie byłoby gdybyśmy byli Holandią, która też jedzie do domu. Uważam, że Franciszek Smuda zrobił dobrą robotę i przed tym zespołem jest jeszcze przyszłość. Nie możemy ich skreślać. Poza tym Euro to wspaniała impreza, z której możemy być dumni.
Napisz komentarz
Komentarze