poniedziałek, 25 listopada 2024 08:45
Reklama dotacje rpo
Reklama

Stolik Kociewski: “Na razie żyję chwilą” - Oktawia Nowacka

Rozmowa z Oktawią Nowacką, starogardzianką, brązową medalistką olimpijskią z Rio 2016. 
Stolik Kociewski: “Na razie żyję chwilą” - Oktawia Nowacka

- Proszę powiedzieć, skąd bierze pani taką siłę? Nie chodzi mi w tym momencie o fizyczną wytrzymałość ale psychiczną. W tym roku miała Pani poważną kontuzję a mimo to jest medal. To jest zadziwiające.
- Nie jest tak, ze cały czas były te siły i było bardzo pozytywnie. Zdarzały się momenty, gdy bywało źle, załamywałam się i przestawałam wierzyć, ale zawsze pojawiała się ta iskierka, że jednak dam radę. Z natury jestem optymistką i mimo, że mam te gorsze momenty, kiedy są dni, że wydaje mi się, że nie da się już nic zrobić, to zawsze ochłonę. Minie parę dni i działam. Zawsze jednak da się coś zrobić. Ta siła wynika z siły umysłu, mentalnej. Trzeba po prostu przetłumaczyć coś sobie, uwierzyć, że to się da zrobić i jeszcze raz ruszyć do przodu z optymizmem. Bo chyba bez optymizmu niczego się nie uda dokonać.
- Jak wygląda Pani zwyczajny dzień?
- One się troszkę różnią, zależy czy jestem na zgrupowaniu czy w ośrodku w Łomiankach. Zazwyczaj rano na 7.00 wstaję na basen. Po basenie idę na strzelnicę. Wtedy w zależności od konfiguracji mam popołudniu np. bieg albo szermierkę albo bieg i konie lub konie i szermierkę. Jednostka treningowa to godzina lub półtorej godziny. Takich jednostek mam 3 – 4 dziennie. Niedziela jest wolna, sobota do południa. Łącznie wychodzi ok. 23 – 24 jednostek treningowych tygodniowo.
- Sporo. Do tego jak wiadomo dochodzą częste wyjazdy. Jak pani partner znosi te rozstania? Macie czas dla siebie?
- Mamy czas dla siebie. Poznaliśmy się osiem lat temu i trenowaliśmy tę samą dyscyplinę. Mieszkaliśmy w tym samym ośrodku. Krzysiek półtora roku temu miał kontuzję, przepuklinę kręgosłupa, bardzo długo się leczył i postanowił zakończyć karierę sportową. Teraz zajął się fotografią. Znalazł nową pasję. Jednak cały czas pracuje w tym samym klubie co ja, prowadzi pływanie z młodszymi dziećmi z Legii Warszawa. Pomagał mi również w przygotowaniu do igrzysk, w czasie kontuzji prowadził ze mną pływanie. Gdy nasi trenerzy jeździli na puchary świata z innymi zawodnikami, ja zostawałam z Krzyśkiem. To on nadzorował wtedy całe przygotowanie i bardzo mi pomógł.
- Jest jeszcze coś szczególnego, za co jak napisał Robert Biedroń - Panią pokochał. Od kiedy stosuje Pani dietę wegańską i jak udaje się Pani to pogodzić ze sportem?
- Od 2, 5 roku jestem weganką. Gdy zaczęłam wygrywać puchary świata to przestawałam jeść mięso, potem nabiał. Jak to wpływa...? Chyba nie mogę powiedzieć, że gdybym jadła mięso, to byłabym gorsza. Chciałam pokazać po prostu, że można uprawiać sport nie jedząc mięsa. Myślę, że nie ma żadnej różnicy między dobrze poprowadzoną dietą wegańską a dietą mięsna. Ja po prostu wybrałam tę drogę, bo mnie jest z nią dobrze. Dobrze się czuję, dobrze mi się tak trenuje, dobrze mi się tak żyje z wielu powodów. Nie chcę nikomu udowadniać, że tak jest lepiej, tylko, że tak można.
- Powróćmy na chwilę do lat młodzieńczych. Jak Pani wspomina ten czas, gdy ze Starogardu wyprowadziła się Pani do ośrodka w Łomiankach, aby rozwijać swój talent? Była Pani 14-latką, jak się Pani wtedy czuła w oderwaniu od rodziny?
- Jak przyjechałam tam we wrześniu to do świąt Bożego Narodzenia czułam się jak na obozie. To był wtedy krótki czas, trzy miesiące, coś jak przedłużony obóz. Cieszyłam się, bo mieszkałam po raz pierwszy z koleżanką, nikt mnie nie kładł do łóżka o jakiejś konkretnej porze, choć i tak zawsze chodziłam spać wcześniej, bo musiałam wstać rano na basen. Ale taka chwilowa wolność to była. Pamiętam jednak, że kiedy przyjechałam z powrotem po tej dłuższej przerwie, po świętach i Nowym Roku, to faktycznie drugie pół roku dosyć mocno tęskniłam. Dopiero po dłuższym czasie się przyzwyczaiłam i stało się to dla mnie normalne.
- Za co lubi Pani Starogard? Czy jest faktycznie tak, jak mówi powiedzenie, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej czy może ten dom to już jednak bardziej tam, w Warszawie?
- Nie. Owszem mam tam jakiś znajomych, jestem w pewien sposób tam zakorzeniona ale jednak jak mam wolne i mogę wyjechać to mam zakodowane, że to tutaj jest dom. Tam jestem tymczasowo. Może co innego, gdybym miała swoje mieszkanie, swój dom, ale nadal mieszkam w akademiku, więc nie mogę powiedzieć, że mieszkam w swoim domu. Dlatego cenię sobie Starogard, bo mam tu mnóstwo miłych wspomnień. Całe dzieciństwo spędziłam tutaj, bardzo lubię wracać do tych chwil, do tych czasów. Myślę, że przez te wszystkie wspomnienia z dzieciństwa lubię tak bardzo tutaj wracać.
- Jakie miejsca w Starogardzie wspomina Pani najmilej?
- Najbardziej lubię tereny dookoła Starogardu. Pamiętam, że gdy tylko był jakiś wolny czas to z rodzicami wyjeżdżaliśmy nad jezioro, czy to w Bory Tucholskie, czy na Kaszuby, czy nad morze. Po prostu Starogard jest tak fajnie umiejscowiony, że tak naprawdę jest stąd wszędzie blisko. Większość wakacji spędzaliśmy poza miastem. Mieszkaliśmy wcześniej na ulicy Sikorskiego. Mieliśmy podwórko, ogród i to mi tak naprawdę starczało do szczęścia. Spędzałam tam każdą wolną chwilę. Też droga do szkoły, którą wędrowałam razem z koleżankami bardzo fajnie mi się kojarzy. Lubię przejeżdżać nadal tamtędy, widzieć szkołę i powracać wspomnieniami do tych czasów. Równie dobrze kojarzy mi się droga do klubu, czas, w którym chodziłam do Agro - Kociewie i całe te rejony, stadion i nasz las w stronę strzelnicy. To tereny, które najczęściej okupowałam.

(...) Cały wywiad został opublikowany w numerze 35 Gazety Kociewskiej z dn. 31.08.2016r. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

13.09.2016 09:02
Lans przy sportowcach jest. A co z klasą sportową o profilu piłka nożna w gimnazjum?

13.09.2016 11:40
A po co im taki kłopot. Poczekają kilka lat, aż ktoś urodzony w Starogardzie wygra np. Ligę Mistrzów i pretekst do dumy i zdjęć będzie. Że to nasz zawodnik, że ze Starogardu. Oni nawet mają czelność chwalić sie Grubbą, który ze Starogardem nie miał nic wspólnego

13.09.2016 12:08
statystycznie co kilka lat ktoś "ze Starogardu" i tak zdobędzie jakiś medal, więc okazja do zdjęć sama przyjdzie. Po co tracić kasę na jakiś tam sport

13.09.2016 13:36
Przypomnimy to za 2 lata!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Lina555 12.09.2016 17:41
Świetna dziewczyna.

11.09.2016 19:02
setki młodych ludzi bo miasto nie rozwija się i nie spełnia warunków do rozwoju , do realizowania ambicji i aspiracji młodzieży.Realizują się i robią kariery w innych miastach. Dlaczego im Starogard Gd.nie płaci za to 50 tys?

11.09.2016 16:49
Starogardzianie macie mistrzów w różnych dyscyplinach tyle, że się o nich mało mówi i pisze.

11.09.2016 23:32
Bo pewnie władza nie może sobie z nimi fotek zrobić.

11.09.2016 13:13
się gwiazdy. A potem stąd wyjeżdżają, bo w Starogardzie nie mają szans rozwinąć swoich naturalnych talentów i umiejętności. Przykre. Jednak ja ja nie o tym tylko o stylu przyznania nagrody naszej medalistce przez nasze lokalne władze, bo czegoś nie rozumiem. Nagroda pieniężna w wysokości 50 tys zł została wręczona pani Oktawii Nowackiej w dniu podjęcia przez radnych uchwały umożliwiającej uhonorowanie jej taką nagrodą - na podstawie uchwały która uprawomocni się (lub nie) dopiero po 2 tygodniach od dnia jej przyjęcia. Czyli korzystając z prawa którego nie ma, dobrze rozumiem? A co by było gdyby wojewoda odrzucił jednak tę uchwałę? Zwłaszcza że bliźniaczo podobna uchwała została odrzucona przez wojewodę kujawsko-pomorskiego??? Czy prezydent poszedłby do pani Oktawii i powiedział "przykro mi ale niestety musimy pani zabrać te pieniądze które daliśmy"? Po co ten pośpiech, czy nie lepiej było odczekać te 2 tygodnie i mieć pewność i spokój? A może to koalicjant którego przedstawiciele w sejmie i w rządzie znani są z kompletnego braku szacunku do obowiązującego prawa podpowiedział takie rozwiązanie?

11.09.2016 15:23
A to koalicjant zna się na sporcie?

11.09.2016 19:07
Na pewno wrzeszczeć na pogrzebie potrafi...

11.09.2016 09:30
Gratulacje.ale nie starogardzianka ale Warszawianka.to tak samo jak o deynie starogardzianka.to ze się tu urodził co z tego jak nic dla tego miasta nie zrobił a nadarzyła się okazja to uciekł jak większość co mądrzejsi z tego miasta

12.09.2016 09:38
Deyna to akurat za mądry nie był. Talent miał ale z rozumem cienko jak u całej rodziny.

11.09.2016 09:25
o oktawii też przed igrzyskami nikt nie pisał

11.09.2016 16:50
Bo dopiero jak człowiek jest sławny to o nim się mowi

11.09.2016 17:59
dziennikarzy zarówno krajowych jak i lokalnych, poza jednym który pisal wywiad z oktawią, znana zawodniczka w gronie pięcioboistek od dłuższego czasu

11.09.2016 08:31
A dlaczego nic nie ma pisaliście , że młody chłopak z naszego powiatu w Igrzyskach paraolimpijskich zaja 5 miejsce. Przecież też jest się czym pochwalić.

11.09.2016 15:25
Albo, że starogardzianin zdobył medale w mistrzostwach w kulturystyce!

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: agataTreść komentarza: "Nową przypowieść Polak sobie kupi, Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi." autor: Jan Kochanowski. Ciągle na czasie i czuję, że aktualne będzie do końca swiata.Data dodania komentarza: 29.10.2024, 11:44Źródło komentarza: Skrzywdzeni pracownicy wnoszą pozwy przeciw PKP Cargo. Pierwszymi zwalnianymi kolejarzami są ci należący do związku „Solidarność”!Autor komentarza: buźkaTreść komentarza: Ja tu widzę faszystowskie świnie przy korycie. Nic więcej.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 21:54Źródło komentarza: Promocja książki dr. Mateusza Kubickiego pt. "Okupacja niemiecka w powiecie starogardzkim w latach 1939–1945"Autor komentarza: agataTreść komentarza: Rączki poobcinać a nie że teraz za nasze pieniądze dlej będą nic nie robic tylko spać i jeśćData dodania komentarza: 28.10.2024, 11:34Źródło komentarza: Policjanci zatrzymali włamywaczy, którzy trzykrotnie okradli niezamieszkały budynek w TczewieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Jeśli co roku ze wszystkich szkół średnich w Starogardzie na studia do Gdańska wyjeżdżają prawie wszyscy maturzyści i po skończeniu studiów już nie wracają, to niestety może tak być.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 00:20Źródło komentarza: Starogard się wyludnia?! Z roku na rok miasto liczy coraz mniej mieszkańcówAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dlaczego osoby z marginesu noszą dziś bejsbolówki albo kaptury? Skąd ta wieśniacka hip-hopowa moda?Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:36Źródło komentarza: Ukradł 100 metrów kabla z budowy. Złodziej stanie przed sądemAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dziwnie działają narkotyki, że skakanie po dachu aut jest takie kuszące i atrakcyjne. Pewno siada psychika młodego człowieka, gdy widzi, że prawie każdy pracujący ma dziś samochód, a ja nie.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:34Źródło komentarza: [NAGRANIE Z MONITORINGU] Młody nabuzowany mężczyzna skakał po dachu auta na starogardzkim Rynku
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama