Organizatorem zawodów był Zarząd Klubu Strzeleckiego „Tarcza” LOK w Starogardzie Gd., lecz na turniej przybyły kluby zrzeszone na terenie woj. pomorskiego w Lidze Obrony Kraju i również kluby, które są członkami Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego, jak chociażby Klub Flota z Gdyni, „Dziesiątka” z Kartuz, czy utytułowany Lider-Amicus z Lęborka.
Metoda na zwycięstwo? Ćwiczyć
Członkami starogardzkiego Klubu Tarcza LOK jest przede wszystkim młodzież. I to młodzież nie tylko ze starogardzkich szkół, ale i okolic, jak np. z Franka lub Lubichowa.
- Są to już siódme zawody kociewskie, organizujemy je wspólnie z Kołem Miejskim LOK w Tczewie – komentuje Krzysztof Reczko, prezes Klubu Strzeleckiego „Tarcza”. - Zawody skierowane są głównie do gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych, do początkującej młodzieży, która kiedyś będzie miała możliwość zdobywać sukcesy.
Aby zacząć przygodę z tym sportem wystarczy jedynie zgłosić swój akces do klubu. Jeśli dotyczy to osoby nieletniej, musi być zgoda rodziców.
- Strzelectwo jest ciężkim sportem, ale tak jak mówią starzy chińscy mistrzowie sztuk walki, jeśli coś nie wychodzi, to najlepszą metodą jest ćwiczyć, ćwiczyć. Wszystkiego można się nauczyć i nie ma się czego obawiać.
Oczami pasjonatów
- W klubie jestem od trzech lat. W zeszłym roku w tym turnieju zdobyłem I miejsce – mówi Tomasz Kamrowski. – U mnie w rodzinie to zamiłowanie przechodzi z pokolenia na pokolenie. Jest to sport jednak wymagający fizycznie i sport, dla którego trzeba poświęcić bardzo wiele czasu, ale to również sport wart poświęceń. Uczy cierpliwości i wyrabia charkter.
Pośród zawodników było można dopatrzyć się nie tylko młodzieży, ale i doświadczonych seniorów. Jednym z nich jest dyrektor Muzeum Ziemi Kociewskiej Andrzej Błażyński.
- Sport dla wielu mężczyzn jest symbolem ich dążeń do sukcesu, do walki z przeciwnościami, do rywalizacji. Wspaniałą rzeczą jest to, że jest tak wielu młodych ludzi, którzy angażują się przede wszystkim w Ligę Obrony Kraju. Swoją pasję odzwierciedlają w strzelaniu, czy to z broni automatycznej czy małokalibrowej – mówi dyrektor muzeum.
Sport bezpieczny i dla każdego
Powszechnie panuje przekonanie, które takie zawody jak te w Bietowie próbują przełamać, iż strzelectwo to sport drogi i niebezpieczny. Okazuje się, że już dzieci mogą spróbować swych sił w tym wyjątkowym sporcie, który kształtuje charakter i uczy dyscypliny, koncentracji oraz współpracy. Sport, w którym trzeba z siebie wiele dać i wymagać.
- Moim zdaniem nie trzeba mieć żadnych obaw. Jeśli chodzi o młodzież, mieliśmy kilka przypadków, przynajmniej ja, jako terapeuta młodzieży trudnej, gdzie młodzież, która nie radziła sobie z nauką, miała dysfunkcje, tzw. ADHD, po kilku treningach, po załapaniu tego bakcyla, zaczęła się lepiej uczyć, uspokajała się, nastąpił się przełom w zachowaniu – komentuje Sławomir Bochniak, jeden z sędziów zawodów.
Dziś trudno rozpropagować strzelectwo, bo sport ma dużą konkurencję w postaci gier komputerowych, blogów internetowych, czy portali społecznościowych, przy których młodzież głównie spędza czas.
Napisz komentarz
Komentarze