W momencie, gdy częściowo ruch przeniósł się na ul. Lubichowską swoje prace rozpoczęło Starostwo. Na jezdni pojawiły się pachołki, a w godzinach szczytu sznur samochodów.
- Wygląda to tak, jakby Starostwo robiło nam na złość. Al. Jana Pawła II była zamknięta, ul. Kopernika była zamknięta, autobus „16” został skierowany przez ul. Lubichowską i w tym samym czasie robi się studzienki - denerwował się na ostatniej sesji Rady Miasta radny Paweł Głuch. To nie pierwszy przypadek, gdy jak na dłoni widać całkowity brak koordynacji pomiędzy działaniami Urzędu Miasta i Starostwa Powiatowego. W czerwcu 2010 r. sfrustrowani mieszkańcy jeden po drugim zgłaszali się do redakcji GK po tym jak ruszyły prace przebudowy newralgicznego mostu na ul. Podgórnej oraz przejazdu kolejowego na ul. Skarszewskiej. Opowiadali jak dojazd na drugi koniec miasta zajmował im nawet 1,5 godz.
- Myślę, że w przyszłości będziemy musieli odbyć bardziej stanowczą rozmowę - przyznaje Tomasz Rzepka, naczelnik wydziału techniczno - inwestycyjnego UM.
WIęcej w Gazecie Kociewskiej, która w każdą środę wraz z Dziennikiem Pomorza ukazuje się na terenie powiatu starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze