Pochmurny, chłodny sobotni poranek przyciągnął wielu zwolenników spędzania czasu w lesie, z mapą i kompasem w dłoni. To wszystko za sprawą Rajdu na Orientację, jaki odbył się w miejscowości Kokoszkowy.
Wyruszyli w teren...
Startujący mieli do dyspozycji kilka kategorii – trasę zaawansowaną, młodzieżową, początkującą i – ostatnią w tym roku kalendarzowym – trasę rowerową. Uczestnicy już od godziny 9. rano meldowali się na starcie, rozciągając mięśnie i pakując termos z ciepłą kawą do plecaka. Niebo usiane było chmurami, lecz widać było przebłyski słońca. Po odprawie technicznej uczestnicy wyruszyli na swoje trasy. W zależności od kategorii, punkty kontrolne rozmieszczone były w różnych miejscach.
Po kilku godzinach zawodów prognozy pogody sprawdziły się, a deszcz stawał się coraz bardziej gęsty.
Ciekawe miejsca i punkty na mapie
Niestrudzeni zawodnicy nie ustępowali i dalej z uporem wpisywali na kartę kolejne punkty kontrolne. Budowniczy mapy postarali się, aby zawodnicy nie mieli zbyt łatwo. Na tzw. wycinkach zastosowano mapę hipsometryczną, ukazującą wysokość terenu z użyciem kolorowej skali.
Deszcz nie ustawał, a czas rozgrywek zmierzał ku końcowi. Uczestnicy rajdu powoli zaczęli schodzić się na metę, gdzie czekało na nich schronienie przed deszczem, ognisko i posiłek.
Najlepsi w swoich kategoriach okazali się: Marek Wrona (Pruszcz Gd.) oraz ex aequo Marek Paruszewski (Gdańsk) w kategorii TZ; w kategorii TP pierwsze miejsce zajęła drużyna z Publicznej Szkoły Podstawowej – Wiktoria Nowak oraz Barbara Gałkowska; w kategorii rowerowej miejsce pierwsze zajął Denys Hvozdetskyi. Wkrótce na stronie klubu ogłoszone zostaną dokładne wyniki konkurencji rowerowej dla imprez z całego roku.
- Imprezę jak najbardziej zaliczyć trzeba do udanych – powiedział nam prezes Kociewskiego Klubu Turystycznego. - Trasy wiodły po ciekawych, odległych i mało dostępnych terenach. Wszyscy wrócili cali. Już teraz zapraszamy na kolejne zawody, które odbędą się w grudniu – będzie to rajd nocny – podsumowuje.
Napisz komentarz
Komentarze