Chaos, smród i bałagan. Dworzec na chorobowym
STAROGARD GD. Pasażerowie marzną, megafon milczy, kasa zamknięta – tak wyglądały ostatnio popołudnia na starogardzkim dworcu PKP. Sytuacja najprawdopodobniej będzie się powtarzać.
Mieszkańcy przyzwyczaili się do opłakanego stanu miejscowego dworca PKP. Wewnątrz jest zimno, śmierdzi alkoholem oraz fekaliami.
18.03.2010 08:51
8