Na sygnale

Dziś, w wigilię Bożego Narodzenia, doszło do fatalnego zdarzenia przy ulicy Górnej w Starogardzie Gd. W płomieniach stanął budynek mieszkalny. Na miejscu pracują strażacy i policjanci. Nie ma informacji o osobach rannych lub poszkodowanych.

Zbieranie pieniędzy na rzecz osób chorych jest szczytnym celem, lecz często nasza dobra wola wykorzystywana jest przez przestępców. Dlatego też, udzielamy rad, jak nie paść ofiarą oszusta.

W ubiegłotygodniowym numerze Gazety Kociewskiej opisywaliśmy bulwersującą sprawę serii włamań do domu i warsztatu pana Jarosława Czyżewskiego. Mimo zarejestrowanego wizerunku sprawców i wielu dowodów włamywacze nadal pozostają nieuchwytni. Sprawą zajęły się nawet ogólnopolskie media, które dały pokrzywdzonemu nadzieję, że po nagłośnieniu tej sprawy, przestępcy już nie wrócą. Niestety, w czwartek doszło do kolejnej kradzieży. Jak zauważa właściciel posesji, tym razem policjanci jednak działali profesjonalnie, co daje nadzieję na zatrzymanie i pociągnięcie do odpowiedzialności karnej przestępców.

Dziś w godzinach porannych na ulicy Gdańskiej w Starogrdzie Gd.(pomiędzy ulicą Derdowskiego a ulicą Ceynowy) doszło do groźnego zdarzenia. 18-latka, kierująca hulajnoga elektryczną, została potrącona przez pojazd wyjeżdżający z posesji. Na miejsce wezwano służby ratunkowe i policję. Poszkodowana trafiła do szpitala.

Dziś po godzinie 23 na ulicy Szkolnej w Kokoszkowach (łącznik pomiędzy DW 222 i ulica Skarszewską) doszło do groźnego zdarzenia z udziałem autobusu. Na miejscu pracują służby, droga jest w tym miejscu całkowicie zablokowana.

W wielu częściach naszego regionu panują katastrofalne wręcz warunki drogowe. Mokry deszcz i ujemna temperatura sprawiły, że na drogach i chodnikach pojawiło się lodowisko. Bardzo trudno jest opanować pojazd nawet przy niewielkiej prędkości, o czym przekonaliśmy się, jadąc do wypadku drogowego w miejscowości Kokoszkowy.

Ujemne temperatury powodują, że zbiorniki wodne zamarzają. Pobudza to wyobraźnię nie tylko dzieci, ale i dorosłych. Mroźna zima to dla coraz większej rzeszy wędkarzy czas niecierpliwego wyczekiwania. Pamiętajmy, że przebywanie na zamarzniętych zbiornikach wodnych nawet podczas dużego mrozu nie daje nam pewności bezpieczeństwa. By utrzymać ciężar dorosłego człowieka pokrywa lodowa musi mieć co najmniej 7 cm grubości. Tego, po jak grubym lodzie stąpamy, nie sposób samodzielnie ocenić.

Pomorscy policjanci wielokrotnie w związku z informacją od rodziny, znajomych czy też opiekunów prawnych podejmowali działania poszukiwawcze za osobami zaginionymi. Po otrzymaniu takiego zgłoszenia, od razu kierowane są liczne siły policjantów prewencji, kryminalnych oraz ruchu drogowego. W zależności od sytuacji przeczesywany jest teren, używane są psy służbowe, drony czy też śmigłowiec z kamerą termowizyjną. Wszyscy funkcjonariusze zdają sobie sprawę jak cenny w takiej sytuacji jest czas - apelujemy o pilny kontakt pod numerem alarmowym 112. Najważniejsza jest natychmiastowa reakcja, która napędza działania Policji.

Dziś o godzinie 2.37 w nocy służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wycieku gazu z cysterny zaparkowanej przy stacji paliw w miejscowości Jeziorki (pow. chojnicki). Na miejsce skierowano aż 20 zastępów straży pożarnej, w tym specjalistyczną grupę ratownictwa chemicznego i ekologicznego ze Starogardu Gdańskiego. Ze względu na duże ryzyko wybuchu gazu, strażacy zadecydowali o całkowitym zamknięciu drogi krajowej nr 22. Z pobliskich zabudowań i zaparkowanych ciężarówek ewakuowano blisko 50 osób.

Pan Jarosław Czyżewski przez wiele lat prowadził w Starogardzie Gdańskim Stację Kontroli Pojazdów i autoryzowany serwis Mercedesa. W mieście jest osobą znaną i rozpoznawalną, angażującą się w życie społeczne i kulturalne. Przez kilka lat zasiadał w Radzie Miasta Starogard, gdzie sprawował funkcję przewodniczącego. Jest też trzykrotnym mistrzem Europy w strzelaniu bractw kurkowych. Obecnie na emeryturze. W ostatnim czasie sen z powiek spędzają mu włamywacze, którzy cyklicznie plądrują jego dom i warsztat samochodowy. Przestępcy są ośmieleni do tego stopnia, że w ciągu jednego dnia nawet kilkukrotnie pojawiają się na posesji. Mężczyzna czuje się zagrożony, a zarazem bezradny, jednak zapowiada, że się nie podda. Przestępcy, mimo dostarczonego materiału dowodowego, nagrań oraz zabezpieczonych śladów daktyloskopijnych i biologicznych, wciąż pozostają nieuchwytni.