Na sygnale

Z 5 na 6 października zaginęła 24-letnia Daria Wontka ze Starogardu Gdańskiego. - Ze środy na czwartek po raz ostatni widziałam Darię po raz ostatni. Wyjechała ode mnie z kolegą granatowym BMW e46 na numerach początkowych GCH. Nie zabrała ze sobą telefonu ani dokumentów. Do tej pory nie nawiązała kontaktu z rodziną – informuje siostra zaginionej.

15 sierpnia 2020 roku około godziny 6 nad ranem na autostradzie A1 w miejscowości Stanisławie doszło do poważnego wypadku z udziałem autokaru. Pojazdem podróżowało w sumie 31 osób - 22 dzieci w wieku od 7 do 17 lat oraz ich opiekunowie. Wszyscy jechali na letnie kolonie do Mikoszewa. Najbardziej poszkodowane osoby trafiły karetkami i śmigłowcami do szpitali w Gdańsku, Gdyni, Kościerzynie, Grudziądzu, Elblągu, Tczewie i Starogardzie Gdańskim. W trakcie przesłuchania kierowca zeznał, że podczas jazdy na moment stracił świadomość. Prokuratura przedstawiła 52-letniemu kierowcy zarzut nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Mężczyzna nie przyznaje się do zarzuconego mu przestępstwa.

Każdego roku, w okresie jesienno-zimowym policjanci odnotowują przypadki zgonów, których przyczyną jest niska temperatura powietrza, a w konsekwencji nadmierne wychłodzenie organizmu. Najczęściej umierają w ten sposób ludzie bezdomni i samotni, ale zdarzają się również przypadki zamarzania osób znajdujących się pod znacznym działaniem alkoholu.

W środę policjanci pracowali w miejscu wypadku drogowego, do którego doszło w Tczewie. Pracujący na miejscu mundurowi wstępnie ustalili, że pijany 22-letni kierowca forda najpierw spowodował 2 kolizje, a następnie uderzył w budynek. W wyniku tego zdarzenia pasażer samochodu trafił do szpitala. Dodatkowo podczas policyjnej interwencji okazało się, że kierowca forda ma sądowy zakaz kierowania pojazdami, a samochód był niedopuszczony do ruchu i nie miał obowiązkowego ubezpieczenia OC. Wkrótce 22-latek odpowie za swoje czyny.

Dziś (7 października) kilka minut przed godziną 5 rano służby ratunkowe otrzymały informację o wypadku drogowym, do którego doszło na drodze wojewódzkiej nr 214 (Zblewo - Borzechowo). Na miejsce skierowano policjantów, Zespół Ratownictwa Medycznego oraz strażaków z pobliskiej Ochotniczej Straży Pożarnej w Zblewie, a także strażaków z JRG Starogard. Wskutek tego zdarzenia do szpitala trafił 20-letni mieszkaniec Torunia. Policjanci apelują o rozwagę na drodze i pracują nad ustaleniem przyczyny tego zdarzenia.

W niedzielę 3 października po godz. 18.00 policja otrzymała zgłoszenie o zgonie mężczyzny. Do zdarzenia doszło na starogardzkim rynku

Tczewscy policjanci, funkcjonariusz straży pożarnej oraz przedstawiciel zarządcy drogi spotkali się w miejscowości Bałdowo w miejscu, gdzie doszło do tragicznego wypadku drogowego, w którym śmierć poniosła osoba kierująca volkswagenem. W ramach tego spotkania służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo w ruchu drogowym poddały ocenie infrastrukturę oraz oznakowanie drogi.

Starogardzka drogówka zatrzymała do kontroli drogowej kierowcę, który w rażący sposób naruszył przepisy ruchu drogowego. Mężczyzna wykazał się całkowitym brakiem wyobraźni, przekraczając dozwoloną w terenie zabudowanym prędkość o 74 km/h. Podczas kontroli drogowej okazało się, że 23-latek ma już odebrane prawo jazdy.

Dziś od wczesnych godzin porannych w całym mieście wyczuwalna jest dziwna woń, przypominająca zapach gazu.

Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło w miejscowości Gręblin w powiecie tczewskim. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 35-letni kierowca toyoty podczas wyprzedzania zderzył się z ciągnikiem rolniczym. Kierujący toyotą yaris z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Mundurowi zatrzymali dowody rejestracyjne od samochodów uczestniczących w zdarzeniu. Dodatkowo stróże prawa zatrzymali prawo jazdy kierowcy ciągnika, gdyż był nietrzeźwy. Mundurowi apelują o stosowanie się do przepisów ruchu drogowego.