Zgon po leczeniu „z należytą starannością”. Rodzina pogrążona w żalu - do lekarzy, po niespodziewanej śmierci 26–letniego Krzysztofa
STAROGARD GD. Młody chłopak, który niewinnie poślizgnął się na oblodzonym chodniku zmarł po siedmiu dniach. Czy mógłby cieszyć się życiem, gdyby otrzymał skuteczną pomoc lekarską? Pracownicy Kociewskiego Centrum Zdrowia twierdzą, że dołożono wszelkich starań, by pomóc choremu. Jednakże w kilka dni po pierwszej rutynowej diagnozie chłopak zmarł. Oficjalnie - na sepsę wywołaną paciorkowcem. Rodzina ma żal do lekarzy. Wątpliwości wyjaśni sekcja zwłok.
19.01.2011 10:11
12