Na sygnale

Wczoraj przez powiat przetoczyła się ogromna nawałnica z silnymi burzami z gradem i intensywnymi opadami. Ucierpiało wiele osób i przedsiębiorstw, ale największe straty poniosła jedna z rodzin, której dom doszczętnie spłonął najprawdopodobniej od uderzenia pioruna.

Podczas bardzo silnej burzy, jaka przeszła nad miastem, doszło do pożaru domu jednorodzinnego przy ulicy Korytybskiej. W budynki mieszkała czteroosobowa rodzina. Przypuszczalną przyczyną pożaru było uderzenie pioruna. O zdarzeniu poinformowano inspektora nadzoru budowlanego oraz władze miasta.

Przez nawałnicę, która przetoczyła się przez powiat starogardzki strażacy maja ręce pełne roboty. Obecnie trudno jest oszacować straty wyrządzone przez wodę i wiatr.

Prognozuje się wystąpienie burz z opadami deszczu, miejscami od 30 mm do 50 mm, oraz porywami wiatru do 90 km/h. Możliwe porywy 100 km/h. Miejscami grad. Temperatura wahać się może w granicach 31 - 34 st. C.

Podczas minionego weekendu mundurowi z Kociewia interweniowali na miejscu wypadku drogowego, do jakiego doszło na drodze wojewódzkiej nr 214 w miejscowości Zelgoszcz. Wskutek czołowego uderzenia w drzewo kierowca oraz pasażerka osobowego hyundaia z obrażeniami ciała trafili do szpitala. Obecnie śledczy wyjaśniają bliższe okoliczności tego zdarzenia.

W połowie sierpnia na drodze krajowej nr 22 pomiędzy Miradowem, a Sucuminem doszło do tragicznego wypadku. 61-letnia mieszkanka powiatu została potrącona przez ciężarówkę. Obrażenia jakich doznała, okazały się śmiertelne. Wiele wskazuje na to, że nie był to zwykły wypadek. Śledztwo w tej sprawie wszczęła starogardzka prokuratura.

Policjanci ze starogardzkiej drogówki interweniowali wobec nietrzeźwego 34-latka, który kierując autem bez uprawnień, ściął latarnię uliczną i odjechał z miejsca zdarzenia. Mieszkaniec Kociewia miał w swoim organizmie ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwym, a za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym oraz jazdę bez uprawnień został ukarany mandatem karnym.

Niewiele brakowało, aby jadący z nadmierną prędkości TIR z naczepą zderzył się z jadącym w przeciwnym kierunku nieoznakowanym radiowozem. Kierujący tym pojazdem funkcjonariusz zmuszony został do gwałtownego hamowania. Wszystko zarejestrowała zamontowana w radiowozie kamera wideo rejestratora.

Do zdarzenia doszło 21 lutego 2019 roku na autostradzie A1. 53 letni mężczyzna kierujący samochodem Opel Astra, przed węzłem Swarożyn zawrócił, a następnie kontynuował jazdę pod prąd.

- Potwierdziły się najgorsze obawy. Wszystko wskazuje na to, że ciało Piotra Woźniaka-Staraka zostało odnalezione – powiedział Jarosław Zieliński z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.