Pamięć po „Kace” nie może zginąć
KOCIEWIE. Zapomniany Kazimierz Deyna? Pochodził z bardzo biednej rodziny. Wybił się dzięki trenerowi Piotrowskiemu. A dziś na Lubichowskiej, na domu gdzie się urodził nie ma nawet maleńkiej tabliczki. Szkoda. Rozmowa z Kazimierzem Deyną...
10.04.2008 00:02