Palmiarnia we Franku, czyli ogrodnicze marzenia
KOCIEWIE. To pewne marzenie, którego nigdy nie mogliśmy spełnić. Pamiętam jak jeszcze w czasie rządów komunistycznych przyjeżdżała do nas znajoma z Wielkiej Brytanii i mówiła, że najbardziej żałuje nas dlatego, że musimy żyć w tym ustroju. Ale takie były wtedy realia – „Chcesz być ogrodnikiem? Jak ty z tego zamierzasz wyżyć?” - mówiono.
02.08.2008 00:10
8